Radio internetowe w moim przypadku to główny powód że zacząłem się kręcić min. około PCP.
No i tutaj jako radyjko PCP samo w sobie jest znakomite. Testuję teraz niejako stabilność w tym zakresie, gra od wczoraj non stop i jeszcze nie padło :) Przed chwilą nawet jakąś fajną stację z Nowej Zelandii znalazłem w temacie >poszukiwań muzycznych.
Oczywiście pisać że ma jakąś przewagę nad Volumio w temacie rycia po wszelkiego rodzaju stacjach, tematach , podcastach , byłoby przesadą. Jednak wszystko działa znakomicie i fajnie układa się na ekraniku. Całość jest responsywna, płynnie działająca i jeżeli o mnie chodzi to bardzo komfortowa w obejściu. Osobiście do użytku z wymienionych powodów bardzo polecam.
Nooo, jest trudny w pierwszym kontakcie i odstraszy od siebie jak myślę wszystkich miłośników klikania po ptaszkach w okienkach heheheh. Bo do klikania po ptaszkach to dochodzimy na samym końcu a nie zaczynamy od nich. Najpierw ro człowiek przejdzie przez swoje ograniczenia.
Lepszego od PCP nie ma a i komunikatu typu : Opcja dostępna tylko w planie premium ----- nie zobaczymy :)
Jednak jak by nie było samo obskakiwanie radia internetowego przez CPC to jedynie czubek góry lodowej jego możliwości.
Tak więc teraz dochodzi opcja > serwer plików muzycznych< heheheh i oczywiście jest ryzyko że kilka brzydkich słów znowu padnie :)
Jak wiecie moje pierwsze >przyczepienie< dysku nie wyszło najlepiej, generalnie z mojej winy ale jednak. Teraz póki co LMS u mnie działa z użyciem dobrego cyca USB który robi tam za pełnoprawny dysk. Oczywiście LMS jak i odtwarzacz działają na jednej malince i mogą o tym nie wiedzieć. Jednak one o tym wiedzą :) jeżeli sami nie wprowadzimy chaosu.
Tknęła mnie ta myśl gdy wspomniałem tutaj nawet o swoim pierwszym PC który pracował pod systemem operacyjnym GEM.
Mógł oczywiście pod Nortonem ale GEM był fajny :) bo tam już były okienka, klikało się myszką itd..
Jednak żeby działał poprawnie to musiała być ściśle zachowana procedura załadunku owego systemu. W tych poradnikach np. na youtube jak to ugryźć PCP bywa za dużo chaosu. Skacze się tu i tam , coś odpalamy tu a instalujemy tam itp.
Nie, wszystko wydaje mi się ma być w określonym reżimie. Przynajmniej u mnie tak wyszło że odpalił bezbłędnie gdy taki zastosowałem.
Nie ma skakania po po opcjach że najpierw instalujemy LMS, potem nam się przyponni że jevelite od obsługi ekranika nie działa, wracamy i instalujemy i apiać LMS odpalamy.
Niby wszystko zatrybi ale zdechnie od np. nagłej przerwy w WiFi. Tak więc jedziemy po kolei a samego LMS odpalamy na końcu :)
Niczego więcej nie trzeba żeby piCoreplayer wiedział że razem z nim pracuje po sąsiedzku LMS . I wcale nie trzeba grzebać w ustawieniach sieci żeby tego dokonać.
Jest sieć no to fajnie mówi player, można szlajać się po świecie i szukać podkastów o włóczniach w afryce, albo bumerangach w australii.
Nie ma sieci to kij tam> chej LMS , dawaj co masz na dysku i se pogramy :)i żadna sieć nie jest im w tym potrzebna.
Teraz tak: Dysk prehistoryczny HDD a LMS. Wszystko OK bo LMS jest ideologicznie poprawny i nie będzie jakiegokolwiek dysku dyskryminować. Czas skanowania i budowy biblioteki co najwyżej będzie dłuższy. O tym już Krzysztof wspomniał.
Nie mierzyłem, a raczej nie patrzyłem w raport po skanowaniu ile czasu to zajęło. Nooo, trochę wiecej jednak niż te same pliki ćwiczebne na szybkim cycu. Zawartość 60 GB w plikach na cycu jest ogarnięta w czasie typu 1 minuta 40 sekund. Dołożenie kolejnych 60 GB i rescan wszystkiego czas około 2 minuty 30 sekund. I oczywiście dalej wszystko trybi jak należy.
Dlatego jednak jakiś dysk SSD jako bank główny dla LMS jest bardzo mile widziany.
Ponadto co by tu nie mówić to pobór mocy jednak na korzyść SSD.
Dzisiaj tak mnie to wszystko zaniosło w komputery. Zacząłem nawet zastanawiać się czy zabytkowy komputer mojej latorośli nie przerobić na głownego stacjonara. Nooo, ale popatrzyłem na to wszystko i chyba jednak nie. Dla mnie to w dalszym ciągu machina o kosmos przerastająca mojego grata na jakimś zdechłym Ryzenie 5. Jednak ja żadnych filmów nie obrabiam, gry mnie wnerwiają itd... W dalszym więc ciągu mój stary grat jest komputerem szybkim jak przecinak, w moim zastosowaniu. System odpala od zera w jakie 30 sekund, bezszelestnie pracuje i prądu mało źre. Jako ogrzewanie zimą to wcale się nie sprawdza.
Zabytek w oczach dzieci wygląda tak:
Przerażająca machina jak do oglądania filmików na youtube heheheheh
Za to ze środka wydłubałem to:
Był jeszcze ten klucz szyfrujący? Na wszelki wypadek młodej należy zapytać czy na tym dysku nie ma czegoś ważnego.
Bo jako dysk dla serwerka LMS on by mi przypasował znakomicie. Jaką przejścówkę na USB i mam po kłopocie :)