No mimo wszystko argumentacja kolegi Detektywa jest nie do przyjęcia.
Mam rozumieć, że za kryterium określające czy muzyka jest dobra mamy przyjąć stopień skomplikowania? Toż to jest jakiś absurd. Muzyka może być bardzo prosta, minimalistyczna celowo bądź nie, a jednak wysokiej jakości. Może być też super skomplikowana i nie nieść za sobą żadnej wartości.
Drugie kryterium - nie może być improwizacji? Wszak improwizacja w wielu gatunkach jest wręcz podstawą! I między innymi tym mierzyć można zdolności muzyka - jeśli potrafi znakomicie improwizować, to znaczy że jest naprawdę świetny. Owszem, może być równie dobrze wielkie dzieło tworzone w pocie czoła przez długi czas, układane jak z klocków, dopieszczone pod każdym względem. Ale na drugim biegunie stoi świeżość, element zaskoczenia i kreatywność powstała z improwizacji. I nie widzę powodów, dla których miałbym stwierdzić, że jedna metoda tworzenia jest lepsza od drugiej. Ważny jest efekt końcowy - jeśli powstaje Dzieło, to nie ważne jak zostało stworzone, na kolanie czy w długim procesie komponowania.
Tak naprawdę najbardziej do mnie trafia jeden argument przeciwko muzyce typu rap/hip-hop - brak, albo szczątkowe ilości melodii. Jeśli dla kogoś melodia jest w muzyce najważniejsza (a np. dla mnie jest zawsze i wszędzie), to prawdopodobnie nigdy hip-hopu nie pokocha. Ja mogę słuchać praktycznie każdego gatunku, jeśli tylko potrafi mnie zainteresować melodycznie. Może to być rozbudowana, skomplikowana melodia albo oparta na prostej progresji akordowej melodyjka - jeśli jest dobra, to doceniam.
Rap zostawiam tym, dla których bardziej od melodii liczy się rytm.
Inna sprawa, że rapowanie jako forma ekspresji wokalnej może znaleźć ujście w innych gatunkach, nie tylko typowym czarnym rozbujanym beacie. Żeby daleko nie szukać, był sobie (a nawet znowu jest) taki zespół Rage Against The Machine, gdzie pan De La Rocha uprawiał coś w rodzaju rapowania, pan Morello grał znakomite riffy i ciekawie eksperymentował z brzmieniem gitary, a w rezultacie powstało coś naprawdę fajnego, chociaż melodii tam niewiele. Takich przykładów jest dużo więcej.