Audiohobby.pl

High Fidelity - gratulacje Panie Wojciechu Pacuła!

Vinyloid

  • 2470 / 5265
  • Ekspert
17-12-2010, 10:10
Fallow,

przecież audiofilizm nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. To czysta ułuda i same baśniowe opowieści.

Gustaw

  • Gość
17-12-2010, 10:11
>> fallow, 2010-12-17 10:07:28
No coz roznica jest taka, ze kiedy czytam bajke o krolewnie sniezce, to wiem ze to bajka nie majaca nic wspolnego z rzeczywistoscia - juz z zalozenia. Recenzja - subiektywna a jedynie majaca dazyc poniekad do obiektywizmu - traktuje o rzeczywistym swiecie. Kiedy czytam wiec opis/recenzje rzeczywistego swiata, nie chce tam czytac bajek. Jak chce bajke to biore krolewne sniezke :))

Ja od dawna traktuję recenzje na stronach internetowych jako fikcję literacką. Biorę na poważnie tylko recenzje/opinie kilku osób na forach internetowych. Okres starego Magazynu Hi-Fi i niestety już nie wróci i trzeba się z tym pogodzić.

fallow

  • 6457 / 6020
  • Ekspert
17-12-2010, 10:12
@Vinyloid:

Prawda, z reszta tak samo jak sluchanie odtwarzanej nagranej muzyki to i tez bajka o rzeczywistym swiecie :)

Vinyloid

  • 2470 / 5265
  • Ekspert
17-12-2010, 10:20
Kolega widzę ma prywatną orkiestrę w domu. Pod czyją batutą jeśli można spytać ? Czy Elvis przyjeżdża na gościnne występy ? Mogę liczyć na zaproszenie ?

szwagiero

  • 2240 / 6052
  • Ekspert
17-12-2010, 10:28
Vinyloid na pewno masz szansę, tylko najpierw musisz przestać jechać na amfie... ;)

fallow

  • 6457 / 6020
  • Ekspert
17-12-2010, 10:31
Odpowiadasz na wpis
>> Vinyloid, 2010-12-17 10:20:28
Kolega widzę ma prywatną orkiestrę w domu. Pod czyją batutą jeśli można spytać ? Czy Elvis przyjeżdża na gościnne występy ? Mogę liczyć na zaproszenie ?

---

Kolega chyba widzi po prostu tylko to co chce zobaczyc ;)

Vinyloid

  • 2470 / 5265
  • Ekspert
17-12-2010, 10:36
Widzę to, co widzę. I mimo potężnej dawki amfy w swoim domu żadnej orkiestry ani Elvisa nie mogę się doszukać.

fallow

  • 6457 / 6020
  • Ekspert
17-12-2010, 10:44
No cos takiego, popatrz u mnie tez go nie ma. Szukaj dalej :)

Vinyloid

  • 2470 / 5265
  • Ekspert
17-12-2010, 10:49
Myślałem, że znalazłeś skoro sprzęt ci obrzydza przyjemność słuchania. No to kiedy zobaczymy Twoje klocki na allegro ? Może wspólna aukcja - ja wystawię Denony za 330, Ty swoje graty też po kosztach produkcji, co Ty na to ? Na 2-3 koncerty powinno śmiało wystarczyć.

fallow

  • 6457 / 6020
  • Ekspert
17-12-2010, 10:51
Odpowiadasz na wpis
>> Vinyloid, 2010-12-17 10:49:26
Myślałem, że znalazłeś skoro sprzęt ci obrzydza przyjemność słuchania. No to kiedy zobaczymy Twoje klocki na allegro ? Może wspólna aukcja - ja wystawię Denony za 330, Ty swoje graty też po kosztach produkcji, co Ty na to ? Na 2-3 koncerty powinno śmiało wystarczyć.

---

Chyba znow przeczytales to co chciales przeczytac, bo nie przypominam sobie abym napisal gdzies, ze sprzet mi obrzydza przyjemnosc sluchania :))

chrees

  • 1653 / 6050
  • Ekspert
17-12-2010, 10:52
A na jakich półkach słuchałby swoich nagrań Elvis?



-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

  • Gość
17-12-2010, 10:56
>> Vinyloid, 2010-12-17 10:07:36
Też się zastanawiam co bym napisał, gdybym dostał do recenzji deskę i musiał opisać jak brzmi.

To jeszcz nic. Wyobraź sobie, że wyprodukowałeś deskę w cenie 18 000 zł. i chcesz ją sprzedać. Podchodzisz do faceta i mówisz: "kup Pan cegłę" znaczy deskę za 18 kzł.

Kupi ? Nooo, bez poezji na pewno nie.



Żądam usunięcia Cenzury - poważnie.

chrees

  • 1653 / 6050
  • Ekspert
17-12-2010, 11:07
Odnoszę nieodparte wrażenie, że najlepszą sytuacją dla sprzedawcy desek jest taka, gdy usiłuje ją sprzedać na drugim końcu świata gdzieś, gdzie ludzie będą w stanie uwierzyć, że w egzotycznym kraju, z którego pochodzi producent, stosuje się jakieś kosmiczne - lub do wyboru: magiczne, poparte wielowiekową tradycją długotrwałej i żmudnej obróbki drewna odbywającej się przy wtórze szeptanych przez lokalnych szamanów lub innych samurajów zaklęć - technologie, które niwelują/wykorzystują niekorzystne/korzystne energie kosmiczne kluczowe dla pasma przenoszenia i realizmu od-twarzanego materiału dźwiękowego.
Gdybyście byli posiadaczami odpowiednio grubego portfela i mieli do wyboru, powiedzmy w tej samej przysłowiowej cenie 18 kzł, deskę Kazuo Kiuchi z Japonii lub deskę Adama Nowaka, stolarza ze Swarzędza, którą byście wybrali?
P.S. Widzę tu duże pole do popisu dla rodzimej sceny DIY: możnaby zasięgnąć języka, kto podjąłby się zrobienia klona RS15-ANV ;)


-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

Vinyloid

  • 2470 / 5265
  • Ekspert
17-12-2010, 11:10
Fallow,

Piszesz, że słuchanie nagranej muzyki to bajka o rzeczywistym świecie tak samo zreszta jak cały audifilizm, żeby za chwile zarzucać komuś, że ten baśniowy świat opisuje za pomocą baśniowej retoryki. Gdzie tu konsekwencja ? Nie wiem czy dobrze rozumuję ale z powyższego wynika, że skoro bajek w realu nie lubisz to znaczy że nie słuchasz muzyki w domu ?

Gustaw

  • Gość
17-12-2010, 11:18
>> chrees, 2010-12-17 11:07:47
Gdybyście byli posiadaczami odpowiednio grubego portfela i mieli do wyboru, powiedzmy w tej samej przysłowiowej cenie 18 kzł, deskę Kazuo Kiuchi z Japonii lub deskę Adama Nowaka, stolarza ze Swarzędza, którą byście wybrali?

Nawet jeżeli identyczna deska Nowaka będzie tańsza o 50% od deski Kiuchi-ego to i tak Polak wybierze japońskie rozwiązanie, nawet przy identycznym wpływie tego typu ustrojstw na dźwięk.
Wystarczy popatrzeć jak traktowani są polscy producenci sprzętu audio na naszych forach internetowych.
Ciągle pokutuje syndrom PEWEX-u i obco brzmiących napisów na obudowach klocków audio.

Słowo Lavardin w końcu brzmi bardziej dostojnie do Baltalba albo od Amplifona.
Polski konstruktor to, w najlepszym wypadku, "ściemniacz", "cwaniak" lub "idiota" a taki sam, "zachodni" konstruktor  to "wizjoner" lub "ekscentryk".