Audiohobby.pl

High Fidelity - gratulacje Panie Wojciechu Pacuła!

Vinyloid

  • 2470 / 5319
  • Ekspert
17-12-2010, 11:29
Tak sobie siedzę i myślę, że ci polacy celowo nie sprzedają na własnym rynku, żeby uniknąć recezji osób, które sprzęt widziały na zdjęciu i z góry wiedzą, że jest za drogi i do kitu. Polski rynek jest na tyle mało interesujacy, że nie warto się użerać w zamian za sprzedaż 10 sztuk rocznie.

P.S.
nie dotyczy takich firm jak Tonsil ;-)

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
17-12-2010, 11:46
Odpowiadasz na wpis
>> Vinyloid, 2010-12-17 11:10:24
Fallow,

Piszesz, że słuchanie nagranej muzyki to bajka o rzeczywistym świecie tak samo zreszta jak cały audifilizm, żeby za chwile zarzucać komuś, że ten baśniowy świat opisuje za pomocą baśniowej retoryki. Gdzie tu konsekwencja ? Nie wiem czy dobrze rozumuję ale z powyższego wynika, że skoro bajek w realu nie lubisz to znaczy że nie słuchasz muzyki w domu ?

---

Wymyslasz sobie znowu jakas swoja filozofie i szukasz dziur w calym.

Sluchanie muzyki w domu to uluda rzeczwistosci.
A jak ktos pisze recenzje dajmy na to sluchawek i zamiast napisac czy maja np. malo czy duzo basu lub czy maja lub nie podbita gore lub equalizacje w loudness czy diffusie-field pisze mi, ze sluchajac ich spotyka sie z Mozartem, to dla mnie to jest bajka a nie rzeczywistosc. Oczekuje opisu tego co moge przez nie rzeczywiscie uslyszec. A sluchanie muzyki w domu to uluda rzeczywistosci bo chyba nie wydaje Ci sie, ze jak naciskasz "play" to teleportujesz sie do filharmonii wiedienskiej.

Vinyloid

  • 2470 / 5319
  • Ekspert
17-12-2010, 12:11
Fallow,

Nadal nie rozumiem dlaczego ktoś, kto słucha Mozarta miałby o tym pisać wyłącznie w kategoriach decybeli i kiloherców. Mnie tam mój sprzęt nigdzie nie teleportuje (trzeba podrzucić ten pomysł Tonsilowi) i wcale tego po nim nie oczekuję. Uważam jednak, że nie ma nic złego w poetyckim oddaniu wrażeń jakie wywołuje muzyka na odbiorcy. W końcu sprzęt służy do odtwarzania muzyki a nie samych płyt testowych. Jasne, że nie można robić z recenzji 14 księgi Pana Tadeusza (13-ta nie nadaje się do publikacji) i badane powinny być nie tylko emocje ale i suche fakty. Z drugiej strony wątpię, że z opisu cokolwiek usłyszysz. Twoje wybrażenie o natarczywym basie lub jazgoczących wysokich może być całkiem inne niż moje. Chociażby ze względu na inne preferencje albo zakres słyszanych przez nas częstotliwości. Dla mnie jest jasne, że nie można mieć pretensji do bajkopisarzy, że opisują bajkowy świat bajkowym językiem. Poza tym i tak rozsądny człowiek nie kupuje nic w ciemno, bez osobistego odsłuchu, prawda ?

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
17-12-2010, 12:32
Umiar ;) Jezeli podchodzic do tego tak, ze wszystko jest calkowicie wzgledne - to zadna dyskusja na forum nie ma sensu.
Jezeli chce poczytac o doznaniach wywolanych przez muzyke Mozarta - to poczytam sobie recenzje jego muzyki - sprzet mam wtedy gdzies, bo cieszyc sie nia moge i na pchelkach z kiosku z 5 pln. Natomiast kiedy czytam recenzje sprzetu - to chce czytac o sprzecie a nie osobistych spotkaniach autora tej recenzji z Mozartem ;)

  • Gość
17-12-2010, 19:33
Przy siadaniu na tej platformie należy mocno uważać, bo można zaśpiewać jak radziecki uczony Trybow (ten co wynalazł jodłowanie).

Żądam usunięcia Cenzury - poważnie.

  • Gość
17-12-2010, 19:44
> Gustaw, 2010-12-17 11:18:01
Słowo Lavardin w końcu brzmi bardziej dostojnie do Baltalba albo od Amplifona. Polski konstruktor to, w najlepszym wypadku, "ściemniacz", "cwaniak" lub "idiota" a taki sam, "zachodni" konstruktor to "wizjoner" lub "ekscentryk".

Jestem na kupnie wzmacniacza i b. poważnie zastanawiałem się nad wyborem polskiego produktu. Wujek Google podpowiedział mi, że jest wielu użytkowników zadowolonych z tych klocków. Jednak kiedy przycisnąłem wujka Google okazał się, że właściwie to nie ma 2 jednakowych egzemplarzy bo producenci udoskonalają swoje wyroby w trybie ciągłym.

Nawet to doceniam, ale ... kwestia ewentualnego serwisu za parę lat - co zrobić jeżeli każdy model ma kilka serwisówek i nikt nie będzie wiedział która jest właściwa.

Dlatego słowo zastanawiałem się pozostanie chyba w czasie przeszłym.


Żądam usunięcia Cenzury - poważnie.

Edson

  • 66 / 6107
  • Użytkownik
17-12-2010, 23:41
>> Piotr Ryka, 2010-12-17 19:24:43
Tak się zastanawiam, czy gdybym usiadł na tej platformie za 18 tysięcy, powiedzmy po turecku, to czy bym zaśpiewał jak Luciano Pavarotti, czy jak Frank Sinatra?



Samo posadowienie zadu nie wystarczy, trza jeszcze palce w kontakt włożyć, wiesz, najlepiej w taki audiofilski.

Pozdro.

ogorek

  • 855 / 5444
  • Ekspert
19-12-2010, 09:57
Odpowiadasz na wpis
>> fallow, 2010-12-17 12:32:49
 Natomiast kiedy czytam recenzje sprzetu - to chce czytac o sprzecie a nie osobistych spotkaniach autora tej recenzji z Mozartem ;)

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

W dobrej recenzji powinien być opis budowy, funkcjonalnosci, ew. tajniki budowy wewnętrzenej

Chyba, ze chcesz recenzję typu 20 wykresów. W tym szybkosco odpowiedzi i inne.

Pamiętam stare recenzje (chyba hifi-auio) które były robione dla sprzętu dystrybuowanego przez Audiosystem.
Najpierw opis i wrazenia odsłuchowe a potem laboratorium.

Kazdy sprzęt ma swoją pewną charakterystykę, własciwosci. Często odkrywamy tosłuchając na nim muzyki a nie badając wykresy ...
Audionemesis VLE, Audiolab mDAC, BP, AKG701, T90, stacj: HEED Obelisk SI
Każda modyfikacja systemu podnosi jakość brzmienia o 2 klasy wyżej. Po pewnym czasie zauważam, że się pogorszyło w stosunku do poprzedniej wersji …

  • Gość
17-01-2011, 13:57
Piękny wzmacniacz Gato Audio.

Żądam usunięcia Cenzury - poważnie.

wiedzmin1973

  • 86 / 6045
  • Użytkownik
01-02-2011, 13:24
no wreszcie się zgadzam z recenzją Wojtka Pacuły w 90% (odnośnie do urządzeń które znam) http://www.highfidelity.pl/@main-704&lang= , wcześniej różnie było... Jakbyśmy słuchali i mówili o zupełnie różnych konstrukcjach... tym razem się zgadzam. Nawet porównanie do gramofonu za 500 000 PLN urządzenia za 16 000 PLN nie spowodowało wzrostu ciśnienia jak to czasem bywało;)
pozdr

violett

  • 786 / 6095
  • Ekspert
01-02-2011, 22:14
Podoba mi się opis zestawu KingRex:

http://www.highfidelity.pl/@main-700&lang=

colcolcol

  • 925 / 5492
  • Ekspert
22-06-2011, 19:33
Nowe jedynie słuszne mądrości:
„Bit to bit” jest największą głupotą, jaka w życiu słyszałem"
"W moim systemie odniesienia kable kosztują więcej, niż każdy pozostały komponent systemu. Każdą zmianę kabla – od interkonektów, przez kable głośnikowe i sieciowe, na USB skończywszy – da się usłyszeć"
i na koniec zaprzeczenie samemu sobie:
"Nie odrzucam czegoś tylko dlatego, że tego nie rozumiem"

I tak zapętlił się jak ślimak  na karuzeli a ja razem z nim. Już tyle instytucji i osób robi mi wodę z mózgu, że trudno nad tym zapanować. Co mnie tknęło, aby po kilku miesiącach wejść na HF? Może łudziłem się, że przeczytam normalny opis jakiegoś ciekawego sprzętu? W zamian dostałem cieniutkie wypociny filozofującego egocentryka "z pierwszego wykształcenia i z racji wykonywanego zawodu człowieka techniki", dla którego "1" logiczna może być w kwiatki jak łąka na wiosnę, ostra jak papryka, sucha jak Sahara.
Mój smutek nie zna granic po wyciągnięciu jedynego słusznego wniosku z lektury   "Moje jedynie słuszne poglądy na wszystko v2011":
moje "zero" nigdy nie zagra jak u p. Pacuły ze względu na brak złoconego gniazda sieciowego.  

Gustaw

  • Gość
22-06-2011, 21:35
No tak ale Avalony jednak się nie spodobały, pomimo całego "majestatu" marki, kształtu obudowy i oczywiście .....ceny.
Trzeba trochę poczytać Pacułę pomiędzy wierszami, chociaż w wypadku Avalonów w zasadzie wszystko zostało podane explicite.

  • Gość
22-06-2011, 21:53
cyt,Pacuły
,,A teraz wprost do najważniejszego komunikatu: to znakomite, bardzo fajne kolumny, do tego fantastycznie wykonane, które zupełnie nie trafiły w mój gust i w mój system,,

Nie dziwię się. Avalony to jedne  najtrudniejszych kolumn do prawidłowego napędzenia. Wyborne ale tylko z odpowiednio wyborną elektroniką  w wybornych warunkach akustycznych. Dla prawdziwych pasjonatów, którzy poświęcą im odpowiednio czasu i wiedzy i dfoświadczenia. Nigdy nie zagrają dobrze w przypadkowych warunkach z przypadkową elektroniką a już na pewno na wystawach audio :-)

Gustaw

  • Gość
22-06-2011, 22:11
>> John, 2011-06-22 21:53:02
Nigdy nie zagrają dobrze w przypadkowych warunkach z przypadkową elektroniką a już na pewno na wystawach audio :-)

Czyli te kolumny posiadają cały wachlarz, bardzo dobrze ukrytych, zalet :)
Avalonów słuchałem 2-3 razy i tylko na wystawie ale jakoś mnie nie przekonuje argument, że grają świetnie lecz tylko z ułamkiem promila dostępnej w tej galaktyce elektroniki i w tysięcznej promila wybudowanych pomieszczeń ;-)


>>Dla prawdziwych pasjonatów, którzy poświęcą im odpowiednio czasu i wiedzy i dfoświadczenia.

Albo, w uproszczeniu, dla osób, które mają czas, środki i stalowe nerwy powstrzymujące przed wywaleniem kolumn za kilkadziesiąt tys zł bo to to akurat nie gra.


Tak na marginesie. Słyszałem ostatnio o przypadku kiedy Mac MC275+DAC+Virgo2 wyleciały z domu i zostały zastąpione
przez ....iPod-a. Widać nie wszyscy mają stalowe nerwy :)