Ok.
Wymyśliłem jak uciec z sygnałem I2S. Jako że kable RCA są dwużyłowe - a to za mało, Jacki - trójżyłowe - to za mało, to postanowiłem użyć kabli takich, jak do starej myszki. Dziś to się nazywa chyba D-SUB. Nie wiem ile tam jest pinów, ale wystarczy z zapasem.
Molibden, podsunąłeś mi fajny sposób na uruchamianie Lampizatora. Wcześniej się nad tym nie zastanawiałem. Niby łatwo jest zrobić prosty wyłącznik na 220V. Ale ładnie go umocować na panelu (panel też trzeba wtedy dobrze wykonać) to co innego.
Dlatego mam zamiar pociągnąć kable z trafa w CD (15-25V zmiennego) do pudła z Lampizatorem, tak że uruchomienie CD włączy przekaźnik, który podłączy prąd. Kosztować mnie to będzie jeden przekaźnik, bo dołożę ten układ do soft-startu. Ładnie, czysto i wygodnie.
Tyle że Łukasz Fikus pisze że kable z napięciem zmiennym mogą siać. I o ile trzeba napięcie przenieść to lepiej przenosić już wyprostowane.
Czy mogę sie spodziewać brumienia gdy w jednej skrętce razem z sygnałami I2S i GND puszczę te kilkanaście volt prądu zmiennego ?
Czy wyprostowanie tego prądu w CD i puszczenie już wyprostowanego coś zmieni ?