Sekcja stabilizatora to pierwszy zrzut poniżej. Zawiera kondensator/kondenastory przed stabilizatorem, stabilizator oraz kondensator/kondensatory za stabilizatorem + ewentualna dioda zabezpieczająca przed odwrotnym dołączeniem zasilanego układu. Powiedzmy, że sekcja stabilizatora jest na jednej płytce.
Kondensatorów, które na schemacie są umieszczone za stabilizatorem, nie powinno się wlutować bezpośrednio na nóżki stabilizatora (mogą wyjść z tego dziwne rzeczy) "Właściwy układ" wspomniany przeze mnie to po prostu wszystko poza sekcją stabilizatora, np. układ wzmacniacza czy DAC na oddzielnej płytce.Wszystkie wejścia stabów (najlepiej) trzeba wpiąć (ścieżką) w kondensator elektrolityczny zaraz za mostkiem (niekoniecznie bezpośrednio, ścieżki mogą być), chodzi o to, by zasilanie czy masa nie "szła" najpierw na jeden stab, potem przez kilka centymetrów ścieżki na drugi, dalej na trzeci. Mają wyjść z jednego punktu. Zrzut nr. 2.Te diody wlutowane na wyjściach stabilizatorów - nie spalą się tak łatwo. One maja zabezpieczyć właściwy układ przed przypadkowym, odwrotnym podłączeniem "+" i "-" zasilania do zasilanego układu. Ich wcale nie musi tam być. Zamiast nich mogą być np. mosfety. To wszystko. Gdyby zamiast statycznie ustawionych stabilizatorów typu 7805 (co prawda je też można regulować :)
wykorzystać regulowane np. LM317, wówczas warto wpiąć te diody pomiędzy wejście i wyjście. Nie stosuje się ich przy stabilizatorach 78XX, 79XX itp.Pytania są jak najbardziej OK 8-)Ja od kilku godzin walczę z układem wysokiej częstotliwości, a konkretnie z nadajnikiem, który musi być bardzo stabilny częstotliwościowo wobec zmian temperatury, otoczenia anteny (metalowe konstrukcje itp.), zbliżanie się do anteny metalowych przedmiotów, ludzi do anteny... Mam problem z ustaleniem cewki tak, by częstotliwość nie pływała, a cewka w razie czego dała się rozciągnąć. Stearyna ze świecy + gąbka (znane patenty z odbiorników radiowych) nie pomagają, żywica zaklei wszystko na amen... Cewki są w generatorze i w stopniu wyjściowym. Muszę bardzo mocno rozbudować układ, by nie był wrazliwy na pojemności anteny, zmiany temperatury... pływanie częstotliwości...
Odrobina snu i korzystając, że jest sobota - wznawiam walkę 8->. Podejżewam, że jak to zwykle bywa, układ zmontowany byle jak na "pająka" będzie działał tak, jak powinien... 8-)