Nie mam jeszcze zasilania, ale wziąłem to co było na płycie. +15 z wyprowadzeń OPA.
JAK TO GRA:
Świetnie. Nie powala na kolana, ale znacznie lepiej niż OPA.
Bardzo dużo detali, góra stonowana, bas punktowy i nie męczący.
Wolał bym, by dźwięk był łagodniejszy na górze, ale i tak słucha się tego z przyjemnością.
Dużo wcześniej wycofanych detali przeszło bliżej i dźwięk nabrał magii.
Jest dobrze.
Mam jednak problem. To, że OPA nadal mi szumi to trudno. Zostanę i tak przy FET.
Ale próbowałem zamienić TDA1541 na TDA1541A i się rozczarowałem.
Dźwięk sflaczał. Jest do bani.
Podejrzewam kondensatory między pinami 16-17. Dałem tam w szeregu trzy kondensatory foliowe (styroflex) B31531-B5152-F produkcji S+M 1500pF/63 tolerancja 1% PCM 7,1 wymiary 6,3x6,3x11 mm. Takie pomarańczowe.
Co w takim razie zrobić by uruchomić TDA1541A ??