Audiohobby.pl

Tandberg TD 20A

pień

  • 2227 / 1022
  • Ekspert
18-06-2022, 18:50
Tak, mam nowy łup na stole :)   Młoda pewno mnie zabije gdy tego złoma zobaczy że zająłem nim cały stół hehehehe
   No ale było tak:   niedaleko był do wzięcia taki w podobno idealnym stanie.   Pojechałem zobaczyć ale byłem przygotowany bo Artur już mnie oświecił jak to z tymi Tadkami bywa.     I jestem za to bardzo wdzięczny bo okazało się że ten piękny co to miał być igiełką  to padło totalne było i bynajmniej wcale idealnie nie działał-  powiedziałbym że wcale nie działał bo tylko przewijanie w jedną stronę i to wszystko.
   Szkoda tego czasu który straciłem żeby go obejrzeć.
      Ale miałem plan B  :)  o wiele tańszy zresztą.
Trochę dalej bo jakieś 90 kilometrów był drugi egzemplarz do wzięcia.  Ale w stanie nooooo-  kiepskim i prawdopodobnie zepsuty total kaput-piździec i ni chu-chu.   Umówiłem się z gościem że być może przyjadę zobaczyć i że zadzwonię w razie W.

Pojechałem- sprzęt zakurzony- brudny ale nie trzymany w mokrej piwnicy bynajmniej.   Gościu bardzo fajny człowiek-  znalazł jakimś  cudem kabel zasilania którego wcześniej nie było :)  Podłącza  i ku swojemu zdziwieniu  i mojemu również-  magnetofon odpalił z kopa :)
   Po prostu trochę zepsuty włącznik i nie za każdym razem chce działać.
Zaczynam sprzęta badać i faktycznie-  wszystko robi tak jak trzeba łącznie z nagrywaniem.
Dobiliśmy targu :)
    Ale że rozgadaliśmy się dosyć poważnie to zeszło trochę.   W tym czasie Tandberg odtwarzał jakąś taśmę  i nagle >bum
Nie że atomowe ale bum-  trochę dymu-  Tandberg w sumie gra dalej jakby nie zauważył że to jego bebechach coś wybuchło.
  Gościu natychmiast wyrywa kabel z gniazdka.  Potem rozkręcamy Tadka żeby obejrzeć to się rozwaliło i nic nie widzimy.
    Ja chyba musiałem minę zrobić jak ten kot ze Shreka :)    Gościu również widzę nie zaa bardzo  no bo widzi że w sumie ja się mogę wycofać z interesu.   
Ale ciągle w w oczach miałem to że po wystrzale Tadek dalej grał.   
  Zaryzykowałem i jednak go wziąłem-  w sumie za cenę niewiele większą niż wartość złomu-  którą gość sam zaproponował.
Już go nie zmontowaliśmy- no bo po co?   Pogadaliśmy jeszcze i pojechałem do domu.
   Teraz widzę że zdechł jeden kondensator 20 mikro i najprawdopodobniej on był źródłem wybuchu- dymu  i bardzo dużej zniżki w cenie :)

Trochę odsapnę - zmienię kondensator i zaryzykuję ponowny rozruch :)



aaa, no i jeszcze na odchodne w ramach zadośćuczynienia za straty moralne gościu wcisnął mi kilka nab-ów i dużych szpul w tym dwie z taśmami.
       To pierwotnie nie było liczone jako przynależne do magnetofonu

ed:  w tym Tandbergu wskaźniki działają podczas odtwarzania ale ich wskazanie zależy od poziomu wyjścia i-----   z jakim poziomem była nagrana taśma.   Ponieważ wziąłem swoją taśmę nagraną z poziomem do granic wytrzymałości -i powyżej hehehee-  naagrana przez 3500x  to dopiero wtedy okazało się że wskaźniki wysterowania działają podczas odtwarzania
« Ostatnia zmiana: 18-06-2022, 18:55 wysłana przez pień »

AUDIOTONE

  • 9387 / 5824
  • Ekspert
18-06-2022, 21:49
Robercie gratuluję zakupu kolejnego szpulaka i to nie byle jakiego. Super, Tadziu. Doprowadzisz go do stanu fabrycznego i będzie cieszył oko i ucho.
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

ArturP

  • 1299 / 2782
  • Ekspert
18-06-2022, 22:13
No No, fajnie, że przygarnąłeś Tadeusza.
Pewnie już gdzieś się doczytałeś, że warunkiem bezwzględnej sprawności Tadzia są bezwarunkowo sprawne wszystkie kondensatory elektrolityczne, bezwzględnie one są przyczyną padanie tego scalaka "niby-pamięci".
Gratulacje.
« Ostatnia zmiana: 19-06-2022, 00:12 wysłana przez ArturP »

pień

  • 2227 / 1022
  • Ekspert
18-06-2022, 23:23
Ze względu na warunki klimatyczne nic już dzisiaj nie zrobiłem- prawie 40 stopni jest już poza moim zakresem w którym działam.
  Trochę wyczyściłem głowice -  zapewne pierwszy raz były czyszczone -hahaha żeby chociaż obejrzeć co z nimi.
Nie jest dobrze-  kasująca wygląda słabo-  nagrywająca to powiedziałbym że tragicznie.   Są podobne do tych które są w 3500X  ale noszą inne numery oczywiście.
  Myślę że przyczyną takiego złego stanu jest to że >  magnetofon ten podczas przewijania taśmy NIE  odsuwa jej od głowic.   Taśma zwyczajnie piłuje po głowicach non stop.   Tutaj wielki plus dla starszego brata 3500X który odsuwa taśmę podczas przewijania.
  Głowica odczytująca jest ferrytowa i to co zjechało kasującą i odczytującą nie zrobiło na niej żadnego wrażenia-  plus będzie za to.
Być może przesadzam ze stanem tych głowic bo przetarciu uległa tylko cienka warstwa jakiegoś teflonu chyba która jest na nie nakładana-  ale wygląda to na żywo równie paskudnie jak na zdjęciach.
 Magnetofon wygląda od strony mechanicznej na mało skomplikowany ale tych kilka silników robi swoje jak widać.   Jest generalnie bardzo fajnie zbudowany-  chyba to norwegowie  wymyślili klocki lego a nie duńczycy hehehe
  Zdaje się też że parę prędkości z jakimi magnetofon ma pracować przestawia się zwykłą zworką- która jest zresztą po sąsiedzku z kondensatorem który popuścił.  To jest 4 ścieżkowiec- amatorski to ma ustawioną parę 3 3/4 i 7 1/2  ips  a można przełożyć na 7 1/2  i 15 ips
  Tylko czy to coś by dało?  Chyba żeby od biedy odtworzyć taśmę nagraną na 15 ips.
    Wszystkie smary w sprzęcie oczywiście zmieniły stan skupienia na krystaliczny :)  Generalnie wszystko co się kręci to piszczy przy okazji
hahahaha-  oczywiście to nie jest problem.   Martwi mnie przede wszystkim głowica zapisująca bo jak by nie patrzył ma w papierach lepsze osiągi niż ta w 3500X  bo magnet ten chyba nagrywa do ponad 30kHz .  Tak tak wiem że nie słychać tego ale na bank tak wysoko postawiona zdolność zapisywania wysokich tonów wpływa na jakość zapisu tych które jeszcze słyszymy.



  Co do kondensatorów-  tak Arturze-  wyczytałem że lepiej je wywalić i nie cackać się.  Ale jest ich tam zatrzęsienie i chyba zamówię zestaw- gdzieś na ebayu widziałem taki-  bo mi zabraknie cierpliwości żeby je samemu zestawić

AUDIOTONE

  • 9387 / 5824
  • Ekspert
19-06-2022, 01:44
Co do kondensatorów-  tak Arturze-  wyczytałem że lepiej je wywalić i nie cackać się.  Ale jest ich tam zatrzęsienie i chyba zamówię zestaw- gdzieś na ebayu widziałem taki-  bo mi zabraknie cierpliwości żeby je samemu zestawić

Zestawu nie zamawiaj... strata kasy, owszem prościej...
Ja proponuje taką opcję:
Pospisuj odpowiednio z tego co jest żywcem na płytce i takowe zamów, posiłkuj się serwisówką jakiego maja być rodzaju. Mianowice nie zawsze wsadzali wtedy BP (Bipolary) lub foliaki i w torze audio często szły tak zwykłe elektrolity trzeba by przejrzeć schemat i przeanalizować gdzie watro coś zmienić lub zmodernizować odwdzięczy się to mniejszą awaryjnością jak i brzmieniem.
Ogólnie gra warta świeczki przy takim magnetofonie.

Pamiętaj Robercie ... "nic na siłę, wszystko młotkiem" ;-)
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

ArturP

  • 1299 / 2782
  • Ekspert
19-06-2022, 10:38
Masz rację Wojtku.
 Już nie pamiętam do jakiego to było magnetofonu, ale nic specjalnie drogiego, był oferowany zestaw elementów do odbudowy. Po przeliczeniu wyszło, że każdy element tej samej klasy, co w zestawie, można kupić 4, 5x taniej, po uwzględnieniu zakupów 3 elementów jednego typu. Bez sensu marnowanie kasy, którą można dodać do zakupu taśmy.
 Jestem wielkim przeciwnikiem nabijania portfela złodziejowi, ale jeszcze większym w wydawaniu kasy na tychże. Tym bardziej, że ci owi potrafią nieźle omotać potencjalnego kupującego. Bo inaczej nie nazwę jak złodziejstwem, oferty pojedynczego elektrolita za 40pln, który u innego handlarza można kupić za 4pln.
 To co piszę to tylko uogólnienie, więc do cen proszę się nie czepiać, bo to samo się dzieje z cenami podstawek pod kable, gdzie materiał z robocizną, choćby i prezesa muska to 1, 2 % ceny końcowej, czyli tej którą płaci jeleń-audiobill.

pień

  • 2227 / 1022
  • Ekspert
19-06-2022, 10:38

Ogólnie gra warta świeczki przy takim magnetofonie.

Pamiętaj Robercie ... "nic na siłę, wszystko młotkiem" ;-)

Hehe-  w sumie- skoro nawet spory kawałek po niego jechałem.
  Tam chyba nie ma jakiś specjalnych oszczędności jak mi się zdaje-  no ale ja spec nie jestem.   Wydaje mi się że objawem potwierdzającym >rozrzutność <  producenta jest np. to  że na wielu tranzystorach są malutkie ferytowe koraliki pozakładane na ich nogi-  chyba na emiterach-  ale ja się nie znam.   W razie czego proszę mnie poprawić.
   W pierwszej chwili myślałem że te obrączki to tylko plastikowe dystanse-  ale nie-  to prawdziwe ferrytowe koraliki są.   Trochę się zdziwiłem bo pierwszy raz coś takiego widzę w sprzęcie. 
  Gorzej z głowicą zapisującą.    Właśnie zarzuciłem taśmę z wczorajszego nagrywania u gościa podczas próby na dziadka 3500X   i nie jest dobrze.  Na pierwszy rzut ucha coś taam nagrane jest  ale gdy próbka nagrania z TD   kończy się i zaczyna to co było nagrane przez traktor  z wajhą  to jest czarna rozpacz.  A pamiętać trzeba że 3500X -a   ustawiałem na oko i na ucho i daję rękę obciąć że to nie jest wszystko na co go stać.
 Uchh-  no tak go zrobili z tym prowadzeniem taśmy że jest w ciągłym kontakcie z głowicami.  Czytając manuala to tam rozwodzą się nad łatwością precyzyjnego szukania punktu w którym do montażu można sobie ciąć.   OK-rozumiem   ale to miało jakiś sens dla dwuścieżkowca- bardziej profi :)   Ale dla domowego czterościeżkowca?   bez sensu w/g mnie.
   I wystarczyłoby choćby do dźwigni rolki dociskowej dokręcić jakieś małe ramie pomocnicze z kołkiem czy małą rolką która odciągałaby nieco taśmę przy przewijaniu -  tam dosłownie ze 2-3 mm skoku wystarczyłoby w zupełności.   A jakby tak dobrze się postarał to wyczaiłby tak że od kasującej i zapisującej taśma by odeszła a z odczytującą jeszcze byłaby w kontakcie, zachowując wszystkie zalety takiego rozwiązania.
  Szkoda że tak nie zrobili i zostawili dla mnie :)  hahahaha
W każdym razie coś z tą głowicą musze zrobić.  Zarządziłem sobie poszukiwanie nowej nie tak obczochranej  bo wątpię czy szlifowanie coś by dało w tym wypadku-  takiej kompozytowej plastikowo-metalowej głowicy, ale czuję że łatwa do zdobycia nie będzie.
  Coś tam nie tak jeszcze musiało być z prowadzeniem taśmy bo ona zdarta jest krzywo.
  OK- dzisiaj jest wręcz zimno po wczorajszej Saharze i pójdę coś popatrzeć- pomacać- coś tam pewno przylutuje jakiego kondensatora- trochę syfu odkurzę i takie tam :)
ed:  jeszcze sobie uzmysłowiłem jak mocna taśma do głowic jest do......a   przy przewijaniu gdy te silniki zaczną ją ciągnąć-  to nie są jakieś
gramy na hamowaniu z którymi ja się pierniczyłem  tylko kilogramy  hahahaha gdy np. zacznie hamować dużą metalową szpulę pełną taśmy.   Hamulce mocniejsze niż w rowerze normalnie.
« Ostatnia zmiana: 19-06-2022, 10:50 wysłana przez pień »

ArturP

  • 1299 / 2782
  • Ekspert
19-06-2022, 10:48
Pięknie się zgraliśmy z wysłaniem posta, 10:38 to jest to.
 Co do głowicy i jej szlifowania, to jest ostateczność, chociaż zakup "nowej" niestyranej graniczy z wygraną w totka, czyli z cudem. Szlif napewno będzie wielokrotnie tańszy.

pień

  • 2227 / 1022
  • Ekspert
19-06-2022, 10:55
Haha-  ten magnetofon chyba lubi wszystko synchronizować.
    Głowica ta co jest to innej przyszłości niż szlif nie ma przed sobą.   Ale będe grał w tego totka i może gdzie trafię drugą.
Bo chyba całego magnetu nie kupię na części- jeszcze jakbym miał dać więcej niż za tego złoma co mam :)  to wogóle-ee

Głowica > Tandberg 6482/R   gdyby ktoś -gdzieś  itd..   :)

--- jeden ruski gdzieś z uralu ma taką- pewnie na ukrainie zajumana  ale nawet żeby ją zobaczyć to trzeba było bokami robić bo na nich wszędzie szlaban teraz.
« Ostatnia zmiana: 19-06-2022, 11:03 wysłana przez pień »

artekk

  • 1694 / 5871
  • Ekspert
19-06-2022, 11:29
Gratuluję nowego nabytku Robercie :)

W tym wątku, gdzieś w połowie strony masz krótki opis moich przejść z głowicą zapisującą w TD-20A przed kilku laty.
Może wyłuskasz coś dla siebie ;)

http://audiohobby.pl/index.php?topic=118.390
Analogowa Grupa Wywrotowa. Arturo

ArturP

  • 1299 / 2782
  • Ekspert
19-06-2022, 12:19
O, właśnie miałem Robertowi zasugerować użycie głowicy od innego trzy-głowicowca, ale Artur mnie wyprzedził. Zabrakło synchronizacji ;) .

pień

  • 2227 / 1022
  • Ekspert
19-06-2022, 12:31
O kurcze- skarb ten wątek :)   Właśnie nałożyłem obiad do michy i czytam

pień

  • 2227 / 1022
  • Ekspert
19-06-2022, 13:03
Zeżarłem żeberka z kośćmi (kościami? ) przy czytaniu i o mało talerza również :)   W sumie jeszcze trochę zostało-  do czytania.  Talerz zostawię w spokoju.
 Plan A  na teraz-   szlif tej głowicy co jest bo do stracenia wiele nie będzie i tak.   Oczywiście full service tych wszystkich blaszek i sprężynek itd...   Lista kondensatorów....   Poszukiwanie głowic tak oryginalnych jak i zastępczych.
 Plan B-  raczej go nie zrealizuję :)    Na szybko to chyba mógłbym wypruć głowicę z 3500X-a  i sprawdzić jak to zatrybi.
         Proszę o waszą opinię w tej kwestii   (ale mi szkoda pruć dziadka żeby dawał nerkę młodemu)

Ze swojego Akai niestety wypruć chyba nie da rady bo to uniwersalna głowica jest-  ale kto wie-   chociaż o wiele większa zmieściłaby się w Tadku bo miejsca dosyć.  (poza tym to jakaś szklana głowica ?  czy co?też chyba twarde jak cholera bo śladów po taśmie to tam na niej nie widać )

  Pytanko jeszcze-  tak z ubocza jakby.
  W serwisówce piszą że magnet skalibrowany pod taśmę Maxell XLI -    Dostałem od gościa wczoraj dwie duże szpule z taką-  czy ona jeszcze dobra to nie wiem-  ale jest.
       Jak się ma taka >klibracja na Maxell-a < ?    W przypadku gdy walczy z taśmami  BASF  LH
« Ostatnia zmiana: 19-06-2022, 13:18 wysłana przez pień »

pień

  • 2227 / 1022
  • Ekspert
19-06-2022, 15:18
  Szczekam teraz- hau  hau hau.   Ponieważ muszę odszczekać że psy wieszałem na Tadziku-  że on taśmy od głowic nie odsuwa podczas przewijania.
       Bo on to chciał robić ale nie mógł.   Kręciłem mały filmik który się ciągnie jeszcze na youtuba ale po filmiku zauważyłem  dźwignię służącą do uchylania taśmy.   Była zablokowana na amen w dolnej pozycji  jakimś wkrętem małym .   Drań skądeś się wykręcił i akurat w tą część mechaniki wlazł i skutecznie unieruchomił.    Właśnie go wygrzebałem i wszystko jest jak trzeba :)
   Co nie zmienia faktu że ten mały skubaniec pewno tam siedział od 40 lat i głowicy zapisującej już w niczym nie pomoże.



https://youtu.be/d9fb5X3mqPo

ArturP

  • 1299 / 2782
  • Ekspert
19-06-2022, 22:15
Nic nie musisz odszczekiwać, bo byłem pewien, że do tego dojrzejesz. Wszystkie takie szczeliny z patykiem w mostku obok głowic, oznaczają odsuwanie taśmy od tychże.
 Obawiam się, że taka odległość odsunięcia może nie starczyć do odstawania taśmy od głowicy PLAY. Owszem od G. rec tak, ale nie od play.