Hehe- trochę trzeba było odszczekać.
Ale pójdę za ciosem > mogli zrobić jeszcze jeden kołek sterowany elektromagnesem czy cóś- żeby taśma do tych słabych zapisującej i kasującej dochodziła tylko przy zapisie :) Przypuszczam że to by znacznie przedłużyło ich trwałość. Bo ta odtwarzająca to twarda sztuka jest.
Co do odciągania taśmy jest tak jak piszesz Arturze- do odtwarzającej przylega cały czas- chociaż to jest tak na aby-aby :) żeby coś było słychać gdy się podsłuch włączy wajhą.
No i tak- mówią że darowanemu koniowi w zęby się nie patrzy. A ja to zrobiłem i kosztowało mnie to dobre pół godziny czyszczenia toru bo Maxell kaput totalnie. Nie dość że płaty odlatują to jeszcze się maże przy okazji. Zamiast wyjąć tą taśmę to ja głupek jeszcze ją przewijałem, gdy się kapnąłem że ona jeszcze płynie to zasrało wszystko jak leci. Koniec końców rozkręciłem szpule i wy..... ją w całości.
A poza tym ogarnąłem sprzęta w sensie- czyszczenie- smarowanie. Sprawdziłem ze 20 kondów wyrywkowo i są ok jakby, zanim dojadą nowe to niech sobie gra :)
Zrobiłem też listę kondensatorów- nie liczyłem ale chyba ze stówa lekko. Masakra