Każdy typ ma inne optimum obciążenia anodowego i tego należy przestrzegać.
Zapewne. Mam nadzieję, że przestrzegasz.:)
Czy ten wzmacniacz ma możliwość przepinania obciążenia w uzwojeniu anodowym dla każdego typu lamp?
Według mnie nie ma, ale ja się na tym nie znam. Być może jest gdzieś dostępny, schemat tego wzmacniacza.
Jakbyś sprawdził, byłoby wdzięczny. :)
Jeśli nie- to jest generatorem przyjemnych harmonicznych :)
A to nie o to chodzi w tej całej żeglarce lampami? Wstawianiu innych lamp albo zamienników, które mają jednak trochę inne parametry? Myślałem, że o to. Ba, nadal żyję w tym przekonaniu...
Jeżeli jednak nie o to, to wyraźnie musiało coś mnie zmylić. Zastanawiam się co?
Może to, że nie słyszę żadnych różnic, jeżeli lampy mają identyczne nazwy, parametry, a tylko innych producentów.
Nie rozpoznaję też po dźwięku lat wyprodukowania lampy i tym samym użycia do jej produkcji materiałów, których obecnie nie wolno stosować. Kompletnie nie słyszę różnicy, gdy jedne lampy są z 1952 roku a drugie np. z 2018.
Dla mnie dźwięk jest taki sam, gdy lampy mają identyczne parametry a różnią się tylko rokiem produkcji.
Rożnicę w dźwięku, słyszę właściwie tylko w takich przepadkach:
- lampa jest uszkodzona,
- koniec jej jest bliski i nie trzyma już parametrów,
- używam tzw. bezpośredniego zamiennika, który ma jednak trochę inne parametry niż oryginalna lampa,
- jeżeli wstawię całkiem inne lampy (np. KT120 w miejsce KT88).
Czasami te różnice mi się podobają ("przyjemne harmoniczne" :-)), a czasami nijak nie mogą się do nich przekonać.
Mimo, że polecający taką zamianę twierdził, że właśnie na tych lampach jest miażdżąco lepiej.
W innych przypadkach niż wymieniłem, różnic nie słyszę. Ale trzeba wziąć pod uwagę to, że ja słyszę tylko tzw. "grube" różnice.
Nie wszyscy słyszą wszystko i musiałem się z tym jakoś pogodzić, że mnie tym talentem niestety nie obdarowano. :)
Pocieszam się tym, że Ci którzy są wstanie wyłapać najmniejsze niuanse i zmiany w dźwięku, czasami też czegoś nie słyszą.
Na przykład tego, że w kolumnach nie działa cała sekcja basowa.
Miałem możliwość przekonania się, że nie jest to żadną przeszkodą aby rozpływać się w zachwytach, nad ich dźwiękiem.
Wystarczyło mieć tylko odpowiedni repertuar i skupić całą uwagę na wspaniałej średnicy i jeszcze cudowniejszych sopranach. ;)
@jjurek, wiem że przestrzegłeś z czystej życzliwości. Cóż mogę jeszcze dodać na swoje "usprawiedliwienie"? :)
Może to, że bywam ciekawy jak dziecko i lubię eksperymentować. Pewnie i to, że nie boję się czegoś zepsuć.
Jakoś tak głupio uważam, że jak coś kupiłem, to jest moje (a nie producenta czy konstruktora) i wolno mi, jak mam taki kaprys.
Jeżeli chodzi konkretnie o wzmacniacze, to trochę rozsądku czasami zachowuję. Np. żeby się upewnić, że nie "sfajaczę" urządzenia, przed zakupem i wstawieniem KT120, zapytałem o to producenta.
Gdy robiono mojego Cary, lamp KT120 jeszcze nie produkowano.
Ciekawiło mnie czy można je wstawić i jak ewentualnie na nich zagra.
Gdybym miał choćby połowę Twojej wiedzy o wzmacniaczach, nie odważyłbym się nawet na 1/10 swoich "eksperymentów".
@jjurek, napisałem to wszystko nie bez przyczyny. Mam pytanie.
O co Twoim zdaniem, naprawdę chodzi w tej całej zabawie z podmienianiem lamp?
Na koniec apel.
Pamiętajcie, że to @jjurek jest tą osobą, która wie o czym mówi! Przestrzega, bo jest życzliwym człowiekiem. :)
Tak, że nie róbcie tego u siebie w domu, bo może się to przykro skończyć.
Ja Was do niczego nie namawiam. Jeżeli coś takiego robicie, to tylko i wyłącznie na własna odpowiedzialność! :-)