Panowie,
Dziękuję za wczorajsze odwiedziny oraz za spotkanie, które dla mnie miało charakter bardziej towarzyski niż audiofilski.
Oczywiście "gwoździem sprzętowym" były słuchawki STAX 009s, które Ductus odpakował z prawdziwym pietyzmem oraz delikatnością doświadczonej położnej, przyjmującej na świat nowego bobasa. Dobrze, że jedynie pępowina (kabel) nie została przypadkowo odcięta :-)))
Trudno odpowiedzialne odnieść się do dźwięku słuchawek tak świeżych, wyjętych przed chwilą z pudełka. To byłoby coś w rodzaju opisu nowego Lambo, którego testujący miał okazję prowadzić jedynie na parkingu :-)
Super wykonane i bardzo ładnie "podane" w drewnianym opakowaniu.
Pierwsze wrażenie, bardzo ogólne, jest takie, że 009S są słuchawkami równymi jeżeli chodzi o pasmo i są one raczej po analitycznej stronie mocy. Prawdopodobnie "sos dźwiękowy" wymaga dużej mocy wzmacniacza, większej niż posiada mój 12-watowy "grobowiec" pracujący w klasie A. Mam nadzieję, że uda mi się posłuchać tych słuchawek już wygrzanych, w docelowym systemie właściciela. Szczególnie liczę na porównanie 009s ze starymi Omegami, które ciągle stanowią dla mnie punkt odniesienia pod względem jakości.
P.S. Ductusie. Gapa ze mnie. Pliki testowe automatycznie zostały zaimportowane do plylisty pt."ostatnio dodane" a ja nie wpadłem na to, że to takie proste i wystarczy w to tylko kliknąć. Mea culpa.