Audiohobby.pl

V Symfonia Beethovena

broy

  • 179 / 6058
  • Aktywny użytkownik
06-07-2008, 12:13
>> lancaster, 2008-07-06 11:14:58
Panowie, pytanko do wszytskich: czy na mierzei wislanej są jakies lepsze trunki ?:)


były, ale już wypiłem! polecam wszystkim plaże mierzei wiślanej, tylko nie w jantarze, bo brudno, ale już obok w sztutowie pierwsza klasa! gdybym jeszcze miał kompa i czytał wynurzenia nt. LvB - cóż, to by było za piękne...

lancaster

  • Gość
06-07-2008, 12:47
broy, widze ze brak kompa Cię nie powstrzymał.....jak Ty to robisz ???


\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'

broy

  • 179 / 6058
  • Aktywny użytkownik
06-07-2008, 15:59
Pod Toscaninim jest cały boks, potem sprawdzę i dam znać .
pzdr

dong

  • 541 / 6072
  • Ekspert
07-07-2008, 08:53
Piotrze (i inni przy okazji :) - co do Furtwanglera, to gorąco rekomenduję dostępną jeszcze, choć nie wiadomo jak długo, edycję francuskiej Tahry z trzema wersjami na podwójnym krążku (nagrania z 1937, 1943 i 1954 roku). Nie wiem, czy jest dostępna w Polsce, ale można ją gdzieniegdzie upolować w sklepach zachodnich, a już z całą pewnością za pośrednictwem Societe Wilhelm Furtwangler:
http://www.furtwangler.net/shopping2.html

Materiał do porównań - zarówno poszczególnych interpretacji Furtwanglera, jak i z innymi nagraniami, znakomity! szczególnie, że wydawnictwo zawiera wielce ciekawą analizę Sami Habry wraz z przykładami dźwiękowymi (te same fragmenty z różnych wersji powtórzone po kolei) wypełniającymi resztę miejsca na płytkach.

Piąta, choć zbanalizowana do bólu, pozostaje jednym z moich ukochanych ARCYdzieł, których w dobrym wykonaniu mogę słuchać na okrągło. Co do innych kreacji - potwierdzam, że warto sięgnąć po mocno nietypową interpretację Celibidache z Monachijczykami; polecam też świetne, bardzo stylowe i energetyczne zarazem nagrania Otto Klemperera (sam najbardziej lubię wersję mono z lat 50-tych z orkiestrą Kolońską, mam to na dawno niesłuchanym z braku toru analogowego winylu, ale edycje dostępne na CD, które znam tylko we fragmentach, wydają się być utrzymane w tym samym duchu).

broy

  • 179 / 6058
  • Aktywny użytkownik
07-07-2008, 11:50
Piotrze, \'kanoniczne\' nagranie (cyt.za kol. daGambusem et consortes).

Gdzieniegdzie jeszcze w Empikach po 19,90 w serii DG Originals.

polecam

Rafaell

  • 5033 / 6100
  • Ekspert
07-07-2008, 12:09
>> broy, 2008-07-07 11:50:25
Ja właśnie nie polecam ze względu na zły mastering muzyka jest fajnie zrobiona ale mastering ja kopie .
V jest większa niż w oryginale i nie znajdziecie takiej duzej dynamicznej orkiestry w realu, no chyba żeby jej słuchać live w autobusie :)
Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Rafaell

  • 5033 / 6100
  • Ekspert
07-07-2008, 12:12
Dodam tylko ze nie jestem miłośnikiem kompresji; rozpiętość dynamiki tak, ale naturalna.
Z resztą co ja się meczę kupcie słuchajcie, tanio jak barszcz

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

broy

  • 179 / 6058
  • Aktywny użytkownik
07-07-2008, 13:34
Z tego, co wiem Piotrze, to wszystkie DG (przynajmniej wszystkie, które mam lub miałem w rękach) są hybrydowe, a więc czyta je normalny player CD.

pzdr

broy

  • 179 / 6058
  • Aktywny użytkownik
07-07-2008, 13:37
Odpowiadasz na wpis
>> Rafaell, 2008-07-07 12:12:41

Rozmawiamy tutaj o wykonaniu wielkiej Muzyki, co tam bracie jakaś kompresja, jakość ...
To nie ma znaczenia ;-)
Ja od pewnego czasu mam w dupie jakość i słucham muzyki, a nie jakości ;-)

A poza tym czego wymagać od archiwalnego nagrania za 19,90? (ja kupowałem w sieci za 16,99).
zawsze można kupić wersję przed remasterowania na ebayu lub amazonie lub w ostateczności sacd - pytanie tylko po co?

pzdr

nowy2bis

  • 1058 / 6104
  • Ekspert
08-07-2008, 19:00
Sz. Panie Piotrze!

Wydaje mi się, że zbyt poważnie traktuje Pan swoją misję na audiohobby.pl, ale widząc Pańskie zdjęcie z awatara i takież guttena dochodzę do wniosku, że świetnie określa Was forma hodowanej brody. :)

nowy2bis

PS Pańskie pisanie jest cokolwiek barwne, ale pomaga to łatwiej odczytywać Pańskie doznania słuchowe z zupełnie nieznanego anturażu, które przetransponowane na medium elektroniczne i rozesłane do forumowiczów, mają w ich domach poprzez zmysł wzroku uaktywnić ich doznania słuchowe, w zamiarze tożsame z Pańskimi. Czy to w ogóle jest możliwe?
W przypadku przetwarzania sygnału analogowego na cyfrowy i na abarot\' wiele pisze się o ułomnościach tego procesu związanych z częstotliwością próbkowania, długością słowa w bitach, jitterem, zniekształceniami fazowymi i harmonicznymi itd. A może jakiś mały eseik na temat trudności w werbalnym przekazywaniu doznań muzycznych z uwzględnieniem relacji interpersonalnych.

gutten

  • 48 / 6021
  • Użytkownik
08-07-2008, 23:09
> Nowy2bis  

Moja broda jest doklejana :-)

Wracając do tematu : nie wiem, czy ktoś zauważył że recenzowane przez Piotra wykonanie pod Reinerem (BMG/RCA Victor) wydane jest także przez JVC, w smakowitym, audiofilskim formacie XRCD. Hurra! A teraz zimny prysznic. BMG wydało na jednej płycie Piątą i Siódmą (prawie 80 minut muzyki), natomiast JVC znacznie bardziej ceni sobie czas i zainwestowane środki, w związku z czym materiał został rozbity na dwie płyty. Oddzielnie więc nabywamy Piątą i Siódmą, buląc podwójnie za to, co onegdaj wydano razem.

fistulator

  • 348 / 6101
  • Zaawansowany użytkownik
13-07-2008, 11:21
:) ano racja


a odnośnie V dla mnie dwa nagrania są epokowe

Norrignton z London Classical Players

i

wspomniane tu nagranie Immerseela - które trochę przywołuje to co zrobił Norrington ale u Immeseela jest lepiej technicznie, jakościowo no jest to wszystko spójniejsze nie tracąc przy tym żywiołowości Norringtona i sposobu traktowania dętych.

fistulator

  • 348 / 6101
  • Zaawansowany użytkownik
13-07-2008, 11:22
>> fistulator, 2008-07-13 11:21:37
:) ano racja

to się tyczyło wpisu guttena o  hanslicku z początku tematu.

witek

  • 10 / 6027
  • Nowy użytkownik
14-07-2008, 00:32
>> Piotr Ryka, 2008-07-06 13:55:26
Co do niedostępności wykonań V przez Toscaniniego i Furtwänglera, nie miałem racji. Oba są w Clubie CD.



Jest też u nie w domu na półce to:

http://cgi.ebay.com/BEETHOVEN-ETERNA-Symphony-No-4-No-5-TOSCANINI_W0QQitemZ280101464908QQihZ018QQcategoryZ306QQrdZ1QQssPageNameZWD1VQQcmdZViewItemQQ_trksidZp1638Q2em118Q2el1247

mars

  • 15 / 6106
  • Nowy użytkownik
15-07-2008, 00:31
...a niech Cię... :)