Audiohobby.pl

V Symfonia Beethovena

daGambus

  • 84 / 5808
  • Użytkownik
05-07-2008, 13:29
^gutten

bardzo chętnie bym Cię w Twej fascynacji wsparł, wszelako rzeczonego cyklu Hogwooda (jeszcze) nie posiadam.
Nieco nagrań "historycznie poinformowanych" a często zarazem "histerycznie potępianych" też już jednak słyszałem...
Wywoływany tu do tablicy Gardiner to przykład pierwszy i nie ostatni. Swoją drogą, Piotr R. słusznie zauważył, jak wielkie znaczenie, zwłasza odbioru tych "HIP"-owych nagrań, ma klasa naszego sprzętu...
Drugi przykład to znakomita, moim zdaniem, interpretacja "Eroiki" przez zespół Savalla... Lubię też, całkiem interesujące, nagrania Harnoncourta z Chamber Orchestre of Europe.

No i jeszcze rzecz świeżutka, zbierający całkiem dobre recenzje ostatni boks Anima Eterna Josa van Immersela, choć tu też kręcących nosem nie brakuje, ale to co słyszałem (a jeszcze nie zdążyłem przesłuchać całości) całkiem mi się podobało. Znasz li Waść te nagrania?

Pozdrawiam

gutten

  • 48 / 5813
  • Użytkownik
05-07-2008, 13:45
>Da Gambus

Immersela jeszcze nie mam , natomiast "Eroica" Savalla zajmuje oczywiście honorowe miejsce na półce. Tu nawet zawzięci przeciwnicy HIP-u milkną ;-) Marche funebre wywołuje u każdego gęsią skórkę, ale to wykonanie to szczyt szczytów.
Przewijał się już kilka razy w rekomendacjach Schoonderwoerdt (Czwarty i Piąty koncert fortepianowy  wydany przez Alphę). Chociaż to nie symfonie,  to warto poznać właśnie dla bezkompromisowego podejścia do brzmienia. Dawna orkiestra i wiedeński pianoforte, mniód na uszy ;-)
Gardiner w repertuarze klasyczno-romantycznym w ogóle do mnie nie trafia. W barokowym czasami :-)  

broy

  • 179 / 5850
  • Aktywny użytkownik
05-07-2008, 14:13
Ten boks Anima Eterna Josa van Immersela bardzo ciekawy!

pzdr

daGambus

  • 84 / 5808
  • Użytkownik
05-07-2008, 14:44
Skoro już w sposób nieunikniony zboczyliśmy na temat boksów z kompletem symfonii LvB, chciałbym polecić komplet nagrań Guntera Wanda i orkiestry NDR (Radia Północnoniemieckiego), dla odmiany wykonanych na instrumentach współczesnych, za to w najlepszym tego słowa znaczeniu "mainstreamowy", tradycyjny, klasyczny, nie zrywający z tradycją wykonawczą starszych wykonań, a zarazem nie silący się na "rewolucyjność nowego spojrzenia", "poprawiania" czy udziwniania... Pewnie najlepszy dla tych, którzy chcą dziś dzieło Beethhovena po prostu poznać, ale przeciez nie tylko... W dodatku, co nie bez znaczenia, nagrania są bardzo dobrze zrealizowane technicznie.

Rekomendowany jako najlepszy także przez The Gramophone, choć nie tani, jest jak najbardziej do zdobycia!

"In 1982, Wand assumed the post of chief conductor of the NDR Symphony Orchestra and went on to explore the Brahms and Beethoven cycles. Recorded between 1985 and 1988, the Beethoven symphonies exemplify the best of traditional Austro-Germanic interpretation and performance to the present-day listener. Despite the appealing claims of the historically-informed performance (HIP) school, a traditional set played on modern instruments will still remain the first choice for most people coming to the symphonies for the first time. Those looking for a HIP set can always turn to Gardiner (DG), Harnoncourt (Teldec), Hogwood (Decca/L\'Oiseau Lyre: budget-priced!), Bruggen (Philips) and Norrington (Veritas Edition - mid-priced). In a sense, Wand\'s set distills the wisdom of decades of traditional practice, much like what the recent Dresden Staatskapelle/Davis (Philips) set also achieves, instead of attempting to correct or revise the old ways. This cycle will please those who like their Beethoven grand and Romantic, rather than sparse and lean.

The NDRSO provides a weighty and sonorous sound akin to rich chocolate, and this is further aided by the warm recording. This textural thickness brings attractive advantages in the Third and Sixth Symphonies while reducing the dramatic impact of the Fifth, Seventh and Ninth Symphonies. Despite these inevitable caveats of a complete set, the positive traits of the Wand cycle are substantial. These are mainstream and strongly traditional readings in the best sense. Far from being bland, these are musically fresh and convincing recordings, free of idiosyncrasies and artistic changes that mar some of the other lauded cycles. "

Więcej na stronie Inkpot: http://inkpot.com/classical/beethsymwand.html

To tak żeby nie było że popieramy tylko "historycznie poinformowane", albo tylko te sprzed lat 50-ciu nagrania! :-))

gutten

  • 48 / 5813
  • Użytkownik
05-07-2008, 15:17
Norddeutscher Rundfunk Sinfonieorchester (matko, co za nazwa) miałem wielką przyjemność słuchać na żywo trzy lata  temu, na Festiwalu Beethovenowskim. Grali między innymi V-tą w Teatrze Wielkim, choć dla mnie wydarzeniem sezonu był ich koncert dnia następnego, w Filharmonii. Zagrali wtedy Ivesa, mojego ukochanego Bartoka ("Muzyka na instrumenty strunowe, perkusję i czelestę") i VII Beethovena. Do dziś pamiętam - przy Bartoku poczułem, że lewituję :-)))  Ale akurat ten utwór ma dla mnie specjalne znaczenie, więc wystarczy dobre wykonanie i atmosfera koncertu , żeby wprowadzić mnie w stany ekstatyczne.

Powiedzieć o NDR, że grają spójnie to mało. Oni grają jak pod sznurek, z precyzją która wydaje się nie do osiągnięcia w czasie koncertu na żywo. A jednak da się. Pamiętam, że Maćkowi Gołębiowskiemu z HFiM bardzo się nie podobali właśnie za ten niemiecki "ordnung". Tylko, że oprócz niespotykanej precyzji NDR wypracowali jeszcze bardzo charakterystyczne i miłe dla ucha pastelowe brzmienie,  pozbawione zupełnie "ostrych kantów" (czego nie da się powiedzieć choćby o  naszych filharmonikach). Czasami chciałoby się tam usłyszeć więcej zadziorności, pazura, ale dla mnie była to cecha zdecydowanie in plus. Tym bardziej jestem ciekaw jak wypadli w "studyjnym" Beethovenie.

No dobra - skoro boksy, i to współczesne, to już po całości. Kto słuchał (albo ma) komplet Pletniewa? Podobno żywe srebro; interpretacja wręcz agresywna momentami, ale znam ją tylko z opowieści ;-)  A że do Pletniewa mam stosunek mocno ambiwalentny, na pewno nie kupię w ciemno.  


gutten

  • 48 / 5813
  • Użytkownik
05-07-2008, 15:45
>> Piotr Ryka, 2008-07-05 15:34:13

HERBATKA Z MELISY LEKARSKIEJ

    * 2 szklanki suszonych liści melisy
    * 1 szklanka pączków róży
    * 1 szklanka kwiatów pomarańczy

konto_usuniete

  • 56 / 5421
  • Użytkownik
05-07-2008, 15:47
>> gutten, 2008-07-05 15:45:03

Najpierw się chamsko dowalasz a potem herbatka ?

daGambus

  • 84 / 5808
  • Użytkownik
05-07-2008, 16:04
^gutten
> Kto słuchał (albo ma) komplet Pletniewa? Podobno żywe srebro; interpretacja wręcz agresywna momentami,
> ale znam ją tylko z opowieści ;-) A że do Pletniewa mam stosunek mocno ambiwalentny, na pewno nie kupię
> w ciemno.

Otóż ja nabyłem i wysłuchałem, choć przyznam bez bicia, że nie dałem rady całości... I może wcale nie dlatego, że aż taki zły, jak gdzieniegdzie zdarzyło mi się czytać w recenzjach - bo że kontrowesyjny, to "oczywista oczywistość." Oczywiście ma też swoje zalety i wspaniałości, ale i słyszalne gołym uchem udziwnienia i ekstrawagancje. Po prostu dla mnie nie jest na tyle dobry, by rzucić na kolana, a kontrowersje i udziwnienia nadmiernie mnie nie ekscytują, w każdym razie nie na tyle, by tracić na nie zbyt wiele czasu, podczas gdy kolejka płyt czekających na odsłuch cały czas się wydłuża...



 

gutten

  • 48 / 5813
  • Użytkownik
05-07-2008, 16:07
> daGambus

Mój portfel Ci dziękuje.

daGambus

  • 84 / 5808
  • Użytkownik
05-07-2008, 16:24
^gutten

"Nie dziękuj, wyznam Ci szczerze..."

Być może popełniasz błąd? Mój porzedni wpis nie wyklucz wszak tego, że kogoś te interpretacje mogą zachwycać! Zwłaszcza, gdy juz się człowiek znudzi wykonaniami "mainstremowymi"...
W kazżym razie, gdybym musiał dokonać wyboru spośród tych wydanych niedawno, zostawiłbym sam sobie tylko boks van Immersela (HIP) i Guntera Wanda...
:-)

gutten

  • 48 / 5813
  • Użytkownik
05-07-2008, 16:30
> da Gambus  

Nie kuś :-) Zresztą mam dokładnie ten sam problem, co Ty: kolejka płyt do wysłuchania tak się wydłużyła, że niedługo trzeba będzie organizować listę społeczną. A czasu jakoś nie przybywa, wręcz przeciwnie. Dlatego chyba nie ma sensu poświęcać go średnim wykonaniom. A tak czy inaczej Pletniewa pewnie posłucham z ciekawości, chociaż w części. Może ktoś ze znajomych ma ten boks, to się uśmiechnę.  

broy

  • 179 / 5850
  • Aktywny użytkownik
06-07-2008, 10:59
daGambus, gutten

Dla mnie najważniejszą zaletą boksu Pletnieva jest cena. Natomiast sporo ciekawszy jest boks Immersela, imho oczywiśćie ;-) Bardzo chętnie kupiłbym ten zestaw Hogwooda.

Skądinąd podziwiam Was, że macie jeszcze czas i siłę przesłuchiwać boksy z symfoniami LvB ;-)

broy

  • 179 / 5850
  • Aktywny użytkownik
06-07-2008, 11:03
Piotr Ryka

Po herbatce z melisy taka jazda? Matko jedyna!

Pij i pisz jeszcze!

lancaster

  • Gość
06-07-2008, 11:14
Panowie, pytanko do wszytskich: czy na mierzei wislanej są jakies lepsze trunki ?:)



\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'

lancaster

  • Gość
06-07-2008, 11:16
Gustaw, caly nasz gutten...najpierw zapomniał wypic herbatki a potem(już po wypiciu) - dr. Jekyll ;)


\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'