Audiohobby.pl

V Symfonia Beethovena

gutten

  • 48 / 5812
  • Użytkownik
04-07-2008, 17:55
Słyszycie ten łomot? To biedny Eduard Hanslick przewraca się w grobie...

lancaster

  • Gość
04-07-2008, 17:58
nie gutten, tylko Ty go słyszysz :)))


\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'

gutten

  • 48 / 5812
  • Użytkownik
04-07-2008, 19:23
>> Piotr Ryka, 2008-07-04 18:49:11
Byłbym niezmiernie zobowiązany za dokładniejszy opis tych przewrotów.

Niech autor sam Ci je przedstawi:
Eduard Hanslick "O pięknie w muzyce", przeł. Stanisław Niewiadomski, Warszawa 1903.

"Dlaczegóż to mister "a Jew" tak się obraca i na jakim rożnie?"

Przepisując z angielskiej Wikipedii też warto czasem ruszyć głową. Przedimek jest tu niepotrzebny.




lancaster

  • Gość
04-07-2008, 19:30
gutten, muzyka przeciez jest piękna....nie on pierwszy i nie ostatni na to wpadł  :)
Jest w tej ksuiążce coś specjalnego, czy tylko Tobie sie jakoś specjalnie spodobała ?

\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'

lancaster

  • Gość
04-07-2008, 19:40
gutten, a z drugiej strony skad wiesz ze lektura wpisu Piotra nie spodobala by się Eduardowi Hanslickowi ?
Pewnie mniej spodobalyby się Twoje pod nim przemyślenia :))))



\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'

daGambus

  • 84 / 5807
  • Użytkownik
04-07-2008, 20:30
No tak, wszelako Eduard Hanslick nie jest już w stanie napisać niczego na naszym Forum, a barwnie opisanych przez Piotra nagrań takowoż nie słyszał... więc winniśmy ukłon temu, który to wreszcie uczynił :-)
Może zatem owe obroty dokonują się na rożnie literackim? Chyba aż takich ambicji, aby zdetronizować dzieło Hanslicka u Piotra nie podejrzewam, choć kto wie? przyznaję jednak, iż w dziale "Muzyka" wpisy tego rodzaju jak Piotrowy pojawiają się niezmiernie rzadko... czyżby to przypływ energii jeszcze od niedawnych imienin? ;-)

A co do samej istoty... podziwiam, że tak powiem, wenę autora, zważywszy iż swą "antologię" buduje na czterech zaledwie nagraniach... Wszak w historii fonografii jest ich tak wiele (pewnie dużo za dużo), niemniej warto być może posłuchać by jeszcze paru? Choćby rzeczony Bernstein popełnił jeszcze, dużo wcześniej, a przecie znakomicie i całkowicie odmiennie wiekopomne dzielo LvB wraz z Filharmonikami Nowojorskimi - warto może jeszcze nie skreslać go z listy jego wielkich wykonawców?
A przecie trzebaby wspomnieć i inne wielkie wykonania, choćby Furtwanglera z 1943r, Ferenca Fricsaya- DG z 1962r czy wreszcie "kanoniczne" przez wiele lat, a może i po dziś dzień nagranie Carlosa Kleibera z Wiedeńczykami... o nowszych wykonaniach już nie wspominając, kto to ogarnie?

Niemniej, powtórzę za radiową Dwójką: Muzyka odmienia!
Piękno - odmienia!
Pozdrawiam

gutten

  • 48 / 5812
  • Użytkownik
04-07-2008, 21:44
>> Piotr Ryka, 2008-07-04 20:54:44
"Ruszać głową w sprawie angielskiego przedimka? Też pomysł. The Jew, a Jew, Jew – cóż za różnica?"

Dla tego, co stoi po przedimku - zasadnicza.


"A czy a Pole Gutten nie posiada własnych przemyśleń, że za cudzymi się chowa i do cudzych książek odsyła?"

To przedziwne, ale co polecę jakąś dobrą książkę, okazuje się ona cudza.  Podobnie jest z muzyką.


"I cóż to, p. Hanslick – którego nie znam – jest jakąś wyrocznią?"

Nikt nie jest wyrocznią, ale że akurat Hanslick tępił przejawy grafomanii w piśmiennictwie muzycznym, to mi się przypomniał.  

lancaster

  • Gość
04-07-2008, 21:46
....i wtedy postanowiłes napisać ?:))))


\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'

lancaster

  • Gość
04-07-2008, 21:57
"Grafomania (z greckiego: "gráphein" - rysować, pisać i "mania" - szaleństwo), patologiczny przymus pisania utworów literackich. Określenie o wydźwięku pejoratywnym.

W większości wypadków pojęcie to dotyczy natręctwa pisarskiego występującego u osób, o których sądzi się, że nie mają odpowiedniego talentu. Jednak grafomania nie musi wiązać się z brakiem predyspozycji pisarskich, może wynikać z rozmijania się z percepcją sztuki i literatury właściwej dla danej epoki. Grafomania jest bardziej zauważalna u autorów, którzy łączą przymus pisania z dążeniem do upowszechniania swoich utworów, mimo negatywnej oceny ich poziomu artystycznego."

no i sie wyjaśniło....gutten jako wybitny krytyk literacki - autorytet ostateczny orzeka co jest grafomanią :)))))
....myślę ze to nic groźnego - pewnie jakaś projekcja :))))

....hmmmm a patrzac na to znów z innego punktu widzenia to idac ta logiką Eduard Hanslick czytając prozę takiego np. jozwy nie przewracałby sie w grobie, tylko zwyczajnie z niego wstał i pocisnął biednemu jozwie z shotguna :)))








\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'

daGambus

  • 84 / 5807
  • Użytkownik
04-07-2008, 22:06
^gutten
> Nikt nie jest wyrocznią, ale że akurat Hanslick tępił przejawy grafomanii w piśmiennictwie muzycznym, to mi się
> przypomniał.

Oj cięty Waszmość masz dziś zdaje się język i humor tyż taki sobie...
Wszak to nasze, ledwie dychające Forum "piśmiennictwem muzycznym" nazwać, to nieco jakby na wyrost :)
Wszyscyśmy tu chyba niemal laikami, w dodatku na ogół piszącymi nieporadnie i najczęściej krótko aż zanadto, za to czy aby na pewno choćby zwięźle?

Można nie pisac wcale. I można pisać od siebie, coż złego że to grafomania? Mam tę świadomość, że moje własne wpisy na tematy muzyczne też bardzo dalekie są od "literatury", czyli są niczym innym, jeno grafomanią.
Ale czy to znaczy, ze mam przestać pisać? Okazuje się, ze od czasu do czasu ktoś jeszcze podziękuje i co więcej, domaga się jeszcze ;-))

Przeto Panowie - ogłaszam Pax Vobiscum. Muzyka odmienia... Piękno - odmienia... zatem nastawcie sobie coś pięknego do posłuchania...

lancaster

  • Gość
04-07-2008, 22:10
daGambus, pozycja polecana przez guttena jest widocznie mniej obszerna niż wpis Piotra, stąd uzasadnione podejrzenie o grafomanię !



\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'

broy

  • 179 / 5849
  • Aktywny użytkownik
04-07-2008, 22:22
Odpowiadasz na wpis
>> Piotr Ryka, 2008-07-04 14:21:17

Czy na zdjęciu to jesteś Ty?

pzdr

lancaster

  • Gość
04-07-2008, 22:51
No i widzisz Piotr, juz masz fanclub, a gutten tylko grafomania i grafomania...a wystarczy nie czytac....coś tam było w definicji grafomanii o natręctwach zdaje się :))))



\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'

renes

  • 214 / 5893
  • Aktywny użytkownik
04-07-2008, 22:54
Me ulubione to przywołane przez daGambusa "kanoniczne" wykonanie Carlosa Kleibera z Wiedeńczykami.
Mam nadzieję że Piotr Ryka wybaczy mi, że w temacie o Piątce, wspominam tu "Pastoralną" symfonię Ludwika, mą ulubioną, a tu pod batutą Karla Bohma także z Wiedeńczykami.  Mistrzostwo.  


renes

gutten

  • 48 / 5812
  • Użytkownik
04-07-2008, 23:19
Piotr Ryka, 2008-07-04 22:50:33

"Znajdź jakąś lepszą wymówkę dla swej nieporadnej i całkowicie wyzutej z argumentów krytyki. Wiem, że pełnisz tutaj rolę dyżurną i zostałeś oddelegowany, ale, na litość boską, bardziej się do swojej roboty przykładaj,"

Czy jest na sali psychiatra?