Audiohobby.pl

Czy każdy kończy na lampie ?

TUX

  • 20 / 6065
  • Użytkownik
25-06-2008, 23:06
A ja nigdy brzmienia lampowego nie tolerowałem. Słyszę wyraźnie zniekształcenia wzmacniaczy lampowych i mi się to nie podoba. Uważam również, że nawet pojedyńcza lampa wstawiona do odtwarzacza psuje jego brzmienie.  Pozdrawiam lampomaniaków :-)
 
TUX  

specialized

  • 1 / 6006
  • Nowy użytkownik
25-06-2008, 23:16
Arkadix,
Miałeś bardzo ciekawą drogę poprzez te wszystkie lampy.
Możesz coś więcej napisać o wzlotach i upadkach z lampowcami?
Na czym skończyłeś?
Jaki teraz tranzystor pogrywa u Ciebie?
Sam się miotam między lampą a tranzystorem:)
pozdrawiam.

josef

  • 536 / 6106
  • Ekspert
25-06-2008, 23:24
>> camle, 2008-06-25 23:11:23

...setki miliardów gospodyń domowych ...

kurna to chyba mówisz o kosmitkach ;)

TUX

  • 20 / 6065
  • Użytkownik
25-06-2008, 23:28
FUSIC

> Osobiście uważam, że to faktycznie trochę kwestia mody na lampy.

A ja mam teorię, że popularność lamp wynika z tego,  że wzmacniacze lampowe potrafią zagrać ładniej niż tranzystorowe w przypadku kiepskich głośników. Ludzie zamiast inwestować w dobre głośniki szukają wzmacniaczy z którymi lepiej zagrają kiepskie głośniki.  Przykładem są zestawy Audio Note gdzie zniekształcenia wnoszone przez wzmacniacz w konfiguracji SE potrafią trochę zamaskować papierowe brzmienie średnicy kolumn AN.

TUX

konto_usuniete

  • 56 / 5629
  • Użytkownik
25-06-2008, 23:47
Arkadix,

A może w Twoim systemie było jednak zbyt dużo tych lamp, jeżeli piszesz o maksymalnym stopniu ulampowienia ? Może "przelampowiłeś" ? ;-)

Zastanawiam się czy jednak rozwiązanie hybrydowe nie jest najbardziej optymalne. Może wcale nie bi-amping, ze względu na konieczność skalibrowania wzmacniaczy. Do tego dochodzi konieczność posiadanie pre.
Lampowy PRE i tranzystorowa końcówka mocy to chyba optimum.

lancaster

  • Gość
25-06-2008, 23:47
gadu, gadu a potem znów postawi się niby dobry tranzystor przy niby znieksztalcajacej lampie i znów to samo :)
TUX, wiekszośc klasycznych kolumn ma spory kłopot z pozbyciem sie dxwieku jak "ze studni". Ostatnio znów słuchałem takich(cena ok. 30Kzł) i znów to samo....no chyba ze elektronika towarzysząca załatwiła w ten sposób dxwiek(tranzystor). Szczesliwi, ktorym się takie cos podoba bo coprawda muzyki miec nie będa ale stoi za nimi setki miliardów gospodyn domowych - a one przeciez nie moga sie mylić :))))
Jako ciekawostkę Ci powiem ze fullrange na którym teraz słucham ma sporo mnniejsze zniekształcenia harmoniczne(mierzone - fux chciał ze tak wyszedł) od wszelkiej maści accutonów, scan speaków itp. Moze komyś tych znieksztalceń np. brakować :)
dobre glosniki a co to znaczy, skoro kazde wprowadzają znieksztalcen od cholery ??? Moze podejdxmy do tego w ten sposób, ze znajdzxmy glośniki które znieksztalcają tak jak lubimy ? Bo że nawet najlepsze paczki na swiecie wespół z pomieszzeniem w którym graja mają zniekształcenia większe niz pewnie najbardziej przydepnięty wzmak lampowy to raczej wiadomo.
Może więc lepiej skupić sie na glośnikach które malo(na poziomie wzmacniacza) znieksztalcają....jakieś propozycje ?:)

intuos

  • 1003 / 6103
  • Ekspert
26-06-2008, 00:01
Smiem twierdzic ze wielu z was nie sluchalo dobrej lempy i to by bylo na tyle
bo jezeli chodzi o tranzystory to tylko nalesnik naszego kolegi, juz teraz w zaswiatach.
co prawda mowie o konstrukcjach pod słuchawki bo narazie to moje hobby audio.
Twierdzenie ze sie slyszy znieksztalcenia i harmoniczne od lamp to jak stwierdzenie ze woda z instalacji plastikowych ma wyraznie inny smak od tej z rur aluminiowych powlekanych....bzdura, ale to moje zdanie
projekty wlasciwie wykonane, z polotem i kunsztem + mysl tworcy nie zaleznie czy to tran czy lampa bedzie gral poprostu dobrze
Tux jezeli slyszales to znieksztalcenia a nie harmoniczne.... a jezeli slyszales znieksztalcenia to oznacza ze wzmak nie byl nawet niskich lotow, radze przesluchac z kolega lancasterem paru znakomitych konstrukcji lampowych , potem tranow i wyciagnac wnioski, narazie argument ze sie slyszy harmoniczne zupelnie do mnie nie trafia, to tak jakby powiedziec ze sie slyszy swiat....ktory jest pelen harmonicznych.....
bynajmniej nie jest to jechanie na ciebie, poprostu twoj argument wydaje mi sie bezpodstawny:)

konto_usuniete

  • 56 / 5629
  • Użytkownik
26-06-2008, 00:03
Jeszcze na temat popularności lamp.
Coś w tym jest, że m.in chińskie tanie lampowe konstrukcje trochę spopularyzowały i wprowadziły lampy pod strzechy. Pomijam kwestie jak to gra. W niektórych wypadkach lepiej, w niektórych odwrotnie. Przypomnijcie sobie czy kilka kilka lat temu był jakiś natłok tanich wzmacniaczy lampowych ?
Kojarzy mi się najbardziej Jadis Orchestra i Jolida. Wszystko coś około 7 tys zl i wyżej. Do tego Amplifon, który ciężko sprzedawał się w Polsce bo Polakowi polskiego sprzętu mieć nie wypada - idiotyzm. Nie wspominam o wyższej lidze - Audio Note, Cary, Mac bo to zupełnie inne pieniądze i inny klient. W tym okresie był chyba większy opór przed zakupem lampiaka niż dzisiaj. Traktowano to jaką technologię bez przyszłości. Przynajmniej tak podchodził do sprawy statystyczny Kowalski.

intuos

  • 1003 / 6103
  • Ekspert
26-06-2008, 00:39
dokladnie Gustaw,
tanie opcje z Chin pozwolily wiekszej grupie odbiorcow posluchac lamp
sa w srod nich produkty warte obejrzenia , sporo jest chaly, ale generalnie lampa sie broni, to co daje uzytkownikowi to żąglowanie użytkownikowi brzmieniem i dobieraniem go sobie odpowiednio do potrzeb, przeciez lampa to tak naprawde opamp.....tylko ze z duszą podchodzi do zadania wzmocnienia...:)

tak na marginesie ,
kazdy z nas ma swoje gusta i o nich sie nie dyskutuje, lampowcy beda dawac dowody wyzszosci, a przeciwna barykada bedzie robic to samo...malo jest dobrych tranzystorow, hybrydy to wg mnie kompromis, stworzenie dobrego wzmacniacza na lampach to naprawde sztuka, i niestety wiekszosc konstrukcji lampowych nie jest wybitna, jest poprostu dobra, a to za malo by zrozumiec jakosc lampy, lampa daje zycie muzyce z nagrania, a moze raczej nie pozbawia go z tego zycia,to moje zdanie.

Slav

  • 545 / 6106
  • Ekspert
26-06-2008, 05:36
Chociaż jestem zadowolony ze swojej hybrydy to do zwyczajnego codziennego słuchania lepiej sprawuje się KD i w tym kierunku zamierzam pójść. Poza tym nie wiem jak u was, ale ja już nie mam tyle czasu by słuchać muzyki dla samego słuchania, głównie raczej w tle, bądź przez słuchawki, gdy domownikom przeszkadza "hałas" wydobywający się z głośników. ;)

intuos

  • 1003 / 6103
  • Ekspert
26-06-2008, 07:40
Poza tym nie wiem jak u was, ale ja już nie mam tyle czasu by słuchać muzyki dla samego słuchania...


no to jest najgorsze, sam nie ma zbyt czasu ,ale jak moge to staram sie tylko sluchac, ale w wiekszosci trzymam sluchaki na glowie i dziurgam projekty, momentami odkladam kompa i pioro, i slucham jakiegos fajnego realizacyjnie kawalka by za chwile znow skupic sie na pracy ,to chyba zycie....:)

lancaster

  • Gość
26-06-2008, 08:31
Gustaw, amplifona mialem(jakies 10 lat temu) i bylem bardzo zadowolony, a Polakowi to "wypada" miec polski sprzet ale najcześciej dopiero po recenzjach w zachodniej prasie - Pewex pokutuje :)

Co do lampy to nie jest to moim zdaniem tak, ze tranzystora sluchac sie nie da :) W konkretnej konfiguracji efekty zarówno z tranzystorem jak i lampa moga byc wyborne....do tranzystora przydaja się inne kolumny niż do lapmy(tak by podkreslić zalety urzadzenia), ale jako cłąosć i tak wolę lampę z "wynalazkami" :)
Przynajmniej póki co.

fistulator

  • 348 / 6101
  • Zaawansowany użytkownik
26-06-2008, 09:16
Ja miałem ostatnio okazję posłuchać i porównać lampę i tranzystor na podobnym poziomie cenowym. Odsłuchiwany był Audio Note Meishu (SE na 300B) i końcówka mocy Accuphase A30 (Klasa A w PP) i zdecydowanie lepszy był Accu pod każdym względem.

hiena antylampowa

  • 1 / 5993
  • Nowy użytkownik
26-06-2008, 10:36
Nienawidze lamp jak w nicku ;)

konto_usuniete

  • 56 / 5629
  • Użytkownik
26-06-2008, 10:44
To musisz mieć bardzo ciemno w domu ;-)