Niestety, nie pisałem o upraszczaniu konstrukcji ze względów ekonomicznych, tylko o odchudzeniu, które było naturalną konsekwencją zastosowania układów scalonych w miejsce stad tranzystorów. Gołym okiem widać różnice pomiędzy np. układem Dolby B w implementacji tranzystorowej (najlepiej we wczesnej wersji "double dolby") a dedykowanym układem scalonym realizującym, między innymi ten system. Ciekawym przykładem jest przeniesienie elementów regulacyjnych magnetofonu AZ w obszar cyfrowy, do kostki Flash, co oczywiście wyszło taniej, odchudziło znacznie płytę główną ale było możliwe dopiero w latach 90. Podobne rozwiązanie dekadę wcześniej kosztowało by majątek.
Porównania, które przytoczyłeś nie mają tu nic do rzeczy bo porównujesz modele z różnych pułapów cenowych lub/i w różnych okresach produkcji (odpowiednio: SU-V100D vs. SU-V90D, SL-P900 vs. SL-PG100). To tak, jak porównać Mercedesa S z Mercedesem C lub z np. Fiatem i odkrywczo stwierdzić, że ten drugi jest odchudzony :)
P.S. Twierdzenie, że sprzęt napakowany elementami niskiej skali integracji i plątaniną kabli jest na pewno lepszy gatunkowo może być ryzykowne.
P.P.S. Pierwsze płyty CD pojawiły się na rynku JP w 1982 roku, natomiast na całym świecie w 1983 roku. Pierwszy odtwarzacz: Sony CDP-101 A.D. 1982, więc nie rozumiem uwagi o standardowej płycie CD z roku 1979 (to raczej data jej pierwszej prezentacji, a nie upowszechnienia standardu).