>> Piotr Ryka, 2011-04-11 21:27:19
>> fallow, 2011-04-11 21:13:26
Rozumiem, że nie otrzymam odpowiedzi, ale na początku tej rozmowy twierdziłeś o sobie, że:
"Oj byl byl. Oniesmielony i zafascynowany jego osobistoscia Piotrem Ryka i bajka hi-endowego brzmienia ktorej kropelke staral sie miec u siebie albo chociaz uslyszec gdzies na swiecie, a uwierzyl jeszcze nim sluchal - dziek recenzjom Wielce Szanownego Wieszcza."
a na końcu:
"mysle, ze jednak Piotr Ryka znacznie przecenia znaczenie swojego slowa pisanego dla mnie. W zyciu nawet nie zastanawialem sie co se tam kiedys skrytykowal w stosunku do czegos co mialem lub nie"
To tak na marginesie i tytułem ekstremalnych interpretacji czyichś wypowiedzi.
Pozdrowienia
================================
Jest to idealny przyklad na to o czym pisalem. Ja tez moge wyrwac sobie z konteksu jakies wypowiedzi Wielkiego Wieszcza i poskladac z nich co mi sie podoba, ale az tak zawiety nie jestem.
W tym drugim cytacie - co juz zostalo w moim tekscie pomieniete i nie zacytowane - to byla odpowiedz na:
>> Piotr Ryka, 2011-04-11 19:20:45
Wiesz, tak naprawdę to ja cię nie przepraszałem za to, że sam sobie na podstawie własnego odsłuchu wybrałeś GS-1000 a nie E9, o których wiedziałeś, że ja je wybrałem. Natomiast od jakiegoś czasu obserwuję, że, jak to się mówi, masz coś do mnie. Wydaje mi się, że najbardziej ubodła cię historia z HD 800, które miały być tymi jedynymi i na zawsze, a ja je krytykowałem. Co było potem, obaj wiemy.
Pelna moja wypowiedz brzmi: "A tym, ze ktos cos wybral co ktos wiedzial ze wybral lub jakas krytyka HD800 ktore mialem - mysle, ze jednak Piotr Ryka znacznie przecenia znaczenie swojego slowa pisanego dla mnie. W zyciu nawet nie zastanawialem sie co se tam kiedys skrytykowal w stosunku do czegos co mialem lub nie a o tym, ze mi radzil kiedys co wybrac miedzy E9 i GS1000 przypomnialem sobie teraz - kiedy mi to zostalo przypomniane."
W tamtych czasach (kiedy mialem HD800) slowo Piotra Ryki juz nie robilo na mnie takiego wrazenia jak wczesniej by dzisiaj nie robic juz prawie zadnego. A powaga sytuacji w stylu "Co bylo pozniej obaj wiemy" caly czas mnie po prostu smieszy. Moze trudno to zrozumiec ale ani to forum ani sluchawki nie sa dla mnie najwazniejsza rzecza na swiecie i daleki jestem od tego by teraz myslec o tym co sobie kiedys tam Piotr Ryka skrytykowal ze sprzetow ktorych mialem.
Dla mnie sprawa jest prosta: Kiedys bylem pod basniowym wplywem Wielkiego Wieszcza a dzis jest On dla mnie facetem oderwanym od rzeczywistosci dla ktorego najwazniejsza rzecza na swiecie sa sluchawki i systemy audio. Mam chyba prawo odbierac sposob w jaki pisze na forum wlasnie w ten sposob.
Mialem nie pisac ale jak widze Wieszcz zawziety jest ostro a moglby se juz darowac skoro stworzyl sobie chcac nie chcac na forum wizerunek doroslego powaznego faceta a wdaje sie w takie przepychanki z mlodzikiem.
Wiec mnie sie juz powaznie nie chce z Wieszczem uzerac, niech se Wieszcz da spokoj albo napisze jakies madre ostatnie slowo w ktorym znow cos se tam powyciaga lub powyrywa i poklei. Obiecuje juz serio wiecej glosu juz nie zabierac :))) Jedz Pan z koksem rowno :))
@Cypis:
Dzięki za otworzenie oczu. Ja już również napisałem co miałem napisać. A powtarzać się nie ma po co. Wystarczy jeszcze raz poczytać.
===
Tak to jest i bylo. W kolko walkuje sie to samo a watek wcale nie jest o Loudness War, to jest Forum Wars. :)) Wcale nie liczy sie to kto co sadzi, tylko kto jak bardzo przemagluje innych przez swoja racje. Daj se spokoj i poczytaj np. Gearslutz czy EiS. Przynajmniej mozna sie dowiedziec czegos ciekawego :)
>> Archaniol, 2011-04-12 08:53:04
>> Cypis, 2011-04-12 07:25:55
normalnie przywracasz mi wiarę w człowieka :))
---
W mlodych sila. Boje sie tylko, ze tradycyjny audiofilizm zmieni sie z czasem w software-voodoo co juz ma powoli miejsce gdyz ludzie zaczynaja slyszec tasiemki od twardych dyskow lub roznice miedzy cpu schedulerami. Nawet u mlodych sa symptomy voodoo.