Audiohobby.pl

Creative Aurvana Live...

intuos

  • 1003 / 5899
  • Ekspert
05-11-2009, 15:42
wiekszosc problemow z dynamiką notabene nie maja sluchawki tylko wzmacniacze, jezeli ktos jest innego zdania to polecam mp playerka ,flagowy model sluchawek i krzyzyk na droge... Niestety  wiekszosc wzmacniaczy na rynku i ich słabość w zakresie dynamiki rzeczywistej i slyszalnej powoduje ze wytyka sie wady sluchawkom a nie systemowi. Jezeli taki Rudistor pisze o jakichs hektarach dynamiki wykazanej na urzadzeniach badawczych to niech lepiej zatrzyma dla siebie te cuda techniki posiadające ponad 120db wartosci. Niesety wiekszosc z nas wierzy w te cuda i gruszki na wierzbie, czasami jednak udaje sie podłączyć nasze "membrany naglowne" do swietnych urządzen i nastepuje zaskoczenie, "cholera niezle sa jednak nasze sluchawki"....
szkoda gadać jednym slowem. To tak jak wiekszosc z ortho-"jakies zulone", a po podlaczeniu do odpowiedniego sprzetu, czytaj wzmacniacza nagle wszystko ozywa a kotara znika....

Corvus5

  • 2596 / 5366
  • Ekspert
05-11-2009, 15:58
Urządzenie pomiarowe (oscyloskop i sondy napięciowe) pokazywały dynamikę 120dB. Po podłączeniu Beresa po USB (tylko ok 96dB - 16 bitów; deklarowane ok 103dB dla 24 bitów) pokazywało mi 102-106dB, a dopiero niedawno zauważyłem, że coś nie pasuje. Harmoniczne może dodały sondy, bo najwyższa sięgała -60dB względem sinusa. Parzyste harmoniczne dochodziły w zależności od wyjścia, choć przy analizie za pomocą komputera ich nie było (chciałem znaleźć kształt zniekształceń przez wyfiltrowanie podstawowej częstotliwości).

Jeszcze niedawno miałem 96dB, ale po wygrzaniu sprzętu postanowiłem obciąć to o 12dB do 84dB - zapas na kompensację spadku napięcia na kondensatorach wyjściowych. Teraz mam 24 bity, więc niby ogranicza mnie to ok 103dB producenta, a to daje 7dB więcej niż wcześniej. Analizowałem też odpowiedzi DACa pod obciążeniem CALami. Nie były idealne. Ba, miejscami były całkowicie nieprawidłowe. Próbowałem skompensować co się da.

Mimo wszystko poprawę dynamiki można osiągnąć m.in. przez minimalizację odbić w muszli. Sposobów jest wiele (np. markl-mod) lub lustro i otoczenie wokół niego. To wycisza to, co się dzieje na niskiej średnicy - sztuczny zalew dźwięków, który powstaje przez niedokładne kontrolowanie przetwornika po stronie muszli. Dźwięki się opóźniają, latają, a potem się popychają. Część energii dźwięku idzie właśnie w ten głuchy pogłos na dole zamiast w dźwięk, który podaje źródło. W wielu miejscach powoduje zgrzyt zębów, że muzyka gra, ale trzeba dać głośno i mimo tego nie czuć tego, gra jak przez koc.

Innym źródłem problemów są pady z CAL. Trochę szarpią barwę dla wysokich częstotliwości, ale w porównaniu do muszli to jest to problem mniejszy.

Sim1

  • 1829 / 5863
  • Ekspert
28-01-2010, 23:26
Czy to jest dokładnie ten model Fostexa który znany jest nam jako CAL!, czy jakaś odmiana? ;)

http://global.rg-music.com/momoi/hmshop/mh256b/

microb1987

  • 131 / 5834
  • Aktywny użytkownik
29-01-2010, 01:11
To przemalowane denony ah-d1001, czyli poczciwe CAL! ;) ... na razie najbrzydsza wersja, choć o gustach się nie dyskutuje.

Początkujący - poszukujący ;)

szwagiero

  • 2239 / 5901
  • Ekspert
29-01-2010, 09:15
To jakaś wersja dla gimnazjalistek, pewnie zresztą japońskich, bo oni tam lubią takie kolorowe gadżety ;)

majkel

  • 7476 / 5899
  • Ekspert
29-01-2010, 09:30
Valentine Edition?

^
Sprzedam słuchawki: Sony MDR-EX700LP (douszne),  Grado GS1000i, Sennheiser HD 565 Ovation

Dawid-SS

  • 325 / 5491
  • Zaawansowany użytkownik
29-01-2010, 18:11
Hmm a mi się podobają, sa biale i bardzo dobrze się prezentują, lepiej od tych czarnych bazylów :P Wersja nie jest tragiczna, jest wg mnie lepsza jezeli niema udziwnien typu jakies nalepki ;) Lepsza wersja z czarnymi padami i pałąkiem, do tego kabelek w czarnym oplocie, miodzio hehe :D napewno słuchawki wyglądem kobiece :)

Ja swoich CAL! sie pozbyłem :)

Corvus5

  • 2596 / 5366
  • Ekspert
29-01-2010, 18:56
Jak na damskie słuchawki, to są brzydkie. W Japonii jest o wiele więcej ładniejszych damskich słuchawek, że moja kobieta od razu coś ciekawego znalazła i to potwierdzam.

Zastanawia mnie co robi tam momo-i. Jeżeli chodzi o seiyuu i wokalistkę Momoi Haruko (znaną też jako Halko lub momo-i), to nic o tym nie wiedziałem, żeby reklamowała taki produkt.

Sim1

  • 1829 / 5863
  • Ekspert
29-01-2010, 18:58
Heh, dopiero teraz zwróciłem uwagę, że kabel jest po prostu audiofilski w porównaniu z CAL! - idą 2 dosyć grube żyły do samej wtyczki.

aasat

  • 2263 / 5882
  • Ekspert
29-01-2010, 19:12
No i tej różowy jack ;)

Cypis

  • 2479 / 5038
  • Ekspert
12-12-2010, 11:55
Witam.

Ponieważ to mój pierwszy post na forum, chciałem się przywitać. Forum czytuję już od dłuższego czasu.

Pozwolę sobie odświeżyć watek, bo dzięki niemu zainteresowałem się CAL!-ami. Historia moja była chyba dość typowa. Miałem Grado SR80 i szukałem czegoś lepszego a na pewno wygodniejszego. Do sklepu, gdzie sprzedawano CAL! poszedłem z własnym CDekiem i SR80. Wyszedłem dodatkowo z CAL!-ami. Zachwyciły mnie bezpośredniością przekazu i dynamiką której mi w Grado brakowało. Dodatkowo w Grado "zabijała" mnie ilość wysokich tonów i oszczędność basu. CAL!-e wydały mi się słuchawkami z przeciwległego bieguna. Mięsisty bas, dobra szczegółowość, dynamika "przenosząca góry". Bardzo mi się spodobały.

Jednak w miarę osłuchiwania się z nimi doszedłem do wniosku, że nie jest tak różowo jak odniosłem pierwsze wrażenie. Oczywiście nadal w porównaniu z CAL!-ami SR80 wypadały nijako, ale w CAL!-ach "coś mnie bolało". Była to ta właśnie mięsista góra, która dominowała. Na dodatek była "subwooferowa". Bas był dla niektórych częstotliwości nadmiernie "rozciągnięty" i instrumenty wybrzmiewały dłużej niż powinny. Postanowiłem to zmienić.

Oczywiście można to było robić metodą prób i błędów, jednak ja postawiłem na metody pomiarowe. Zmontowałem mikrofon na wkładce Panasonica WM61A, pobrałem darmowy program HOLMImpulse i rozpocząłem modyfikacje i pomiary.

Plik zip z eksperymentów, do podczytania pod HOLMImpulse, jest dostępny tu: http://prv.neteasy.pl/pic/cal!/CAL!_wytlumianie.zip Jak ktoś chce to może sobie poanalizować jakie zmiany i co powodowały.

Na początek darowałem sobie "recabeling", bo uważam, że zmiany jakie one czynią są kosmetyczne. Ja potrzebowałem rewolucji.

Słuchawki rozbiera się bardzo prosto. Po rozebraniu widać przetwornik FOSTERa od tyłu. Nie ma przetworników idealnie liniowych. Producenci o tym wiedzą i stosują różne zabiegi (by nie powiedzieć sztuczki) by tą liniowość przywrócić. Dodatkowo "czarując" można przemycić takie brzmienie by trafiło w segment odbiorców do jakiego jest kierowane albo po prostu sprawić by słuchawki grały efektownie. No i nie pomyliłem się. Zerknijcie na dołączone zdjęcie (pożyczyłem je od Daida-SS - wybacz, robiąc przeróbki nic nie obfotografowałem)

Z tyłu przetwornika znajduje biała włóknina (wygląda mi to na zwykłą flizelinę), która zakrywa cztery komory rezonansowe (zaznaczone na czerwono i zielono) w których znajdują się, zaznaczone na żółto, cztery otwory, tak, tak..., Bass-Reflex-u! . Te w zaznaczonych na czerwono, jak się okazało w testach i pomiarach, służą do wyrównania charakterystyki przetwornika w zakresie średnich i wysokich. Zwierają akustycznie (poprzez gąbkę) przód membrany z jej tyłem.

Jednak rewelację odkryłem zatykając, najpierw palcami a potem kawałkiem papierka z klejem ze stickera, jeden lub dwa otwory w komorach zaznaczonych na zielono. TO ONE ODPOWIEDZIALNE SĄ ZA ILOŚĆ BASU. Widać to na kolejnej grafice.

Charakterystyka niebiesko-czarna to CAL!-e oryginalne. Czerwona z zatkanymi oboma otworkami, zielona z zatkanym jednym.

Jeden otworek mniej -5dB mniej basu (prawie dwa razy mnie basu), dwa otworki -12dB mniej (cztery razy mniej)!

I tak oto zakończyły się moje poszukiwania. CAL!-e zostały skręcone z zaklejonym jednym otworkiem i z muszlami wypełnionymi do pełna akustyczną pianką firmy Sonar (konkretnie jakiego typu nie wiem). Bas przestał dominować na resztą muzyki dzięki zatkanemu otworkowi. Dzięki piance bas stał się super kontrolowany i wreszcie instrumenty brzmią tyle ile powinny. Efektem ubocznym tych zmian, co mnie zaskoczyło, jest też to, że poprawiła się też góra. Słuchawki stały się jaśniejsze, bardziej przestrzenne i jeszcze lepiej rysują scenę.

Polecam eksperymenty, tym bardziej, że zmiany SĄ ODWRACALNE, a wykonane ostrożnie nie spowodują utraty gwarancji. Regulując ilość, a może i zmniejszając rozmiar otworków, można wyregulować ilość basu do własnych upodobań.

--
Pzdr
Tomek.

P.S. Gdyby zdjęcia się na załadowały z jakiegoś powodu, to są do obejrzenia tu: http://prv.neteasy.pl/pic/index.php?dir=cal!
Pzdr, Tomek
d(-_-)b

Cypis

  • 2479 / 5038
  • Ekspert
12-12-2010, 12:00
W pierwszym linku proszę usunąć wykrzyknik z /cal!/ i będzie link poprawny ew. skorzystać z drugiego.
Pzdr, Tomek
d(-_-)b

Radical

  • 721 / 5202
  • Ekspert
12-12-2010, 12:08
Świetna robota Cypis. Aż chyba sobie kupie CAL! żeby się pobawić w tuning :)

Corvus5

  • 2596 / 5366
  • Ekspert
12-12-2010, 12:15
Masz gdzieś zdjęcie pokazujące, że jest wymiana powietrza między przodem przetwornika, a komorą z tyłu?

  • Gość
12-12-2010, 12:17
Mój tuning C.A.L.

Zdjęcie { odprucie } gąbek osłonowych przetworniki.
Wywiercenie otw.w obudowach o średnicy fi.10mm.
Usunięcie papieru z otworów za tylną częścią membrany dookoła magnesu.
Wytłumienie wewnątrz obudów polimerem tłumiącym.
Przekablowanie na postać symetryczną kablem Belden.

Po zdjęciu charakterystyki okazało się że liniowość jest zaskakująco dobra.

W sumie w postaci otwartej C.A.L. są doskonałymi słuchawkami bez podbić , z dobrą szybkością i niskimi zniekształceniami w tym i fazowymi.

Jedyna ich wada , wymagają dobrego napędu.