Ostatnio przetestowałem swoim nowym Plextorem kilka tłoczonych, oryginalnych płyt. Wyniki były bardzo różne, co ciekawe najlepiej wypadła hybrydowa płyta SACD (Harmonia Mundi), choć mogłoby się wydawać, że dodatkowa warstwa nośnika powinna utrudniać prawidłowy odczyt. Fatalnie wypadła płytka Dire Straits kupiona w "dobrej cenie", za ok. 30zł w **piku (ogromna ilość błędów C1, nawet przy prędkości odczytu 4x). Marny wynik potwierdza się w odsłuchu - brzmienie przypomina nieco MP3. Wygląda na to, że należy wystrzegać się \'okazyjnych\' ofert. Nie wiem, czy w niższej cenie sprzedawane są najgorsze partie CD z tłoczni, czy płyty pochodzą od marnych dostawców...