może taki, że kolega np w miedzy czasie sobie skompersował do MP3? przerzucając na płytę DVD lub inaczej wypalił ostatecznie obie płyty;)
Nie ma różnic - i ja rękawice rzuciłem - słyszący mógł wygrać duże pieniądze:) chciałem się założyć o ok 2 tyś pln:) czy nawet więcej. Chodziło o równowartość CD meridiana, które mnie się spodobało i chciałem je wygrać;)
Co do meritum to przecież obraz na dysku i na płycie to tylko dane cyfrowe - kopując je nie zmieniamy nic - system operacyjny wykonując komende kopiowania używa specjalnych mechanizmów kontroli zgodności. i nie jest wazne co po drodze będzie - czy inny dysk, czy karta flash czy płyta zgodna z ISO - Dopiero tworząc format CD audio z tych danych możemy coś sknocić! bo tu już nie tylko chodzi o zgodność bitową ale łatwość czytania i dokładność informacji przekazanej przez głowicę lasera, oraz przesuniecia sygnału... było to już wałkowane - na stronach stereophila jest kilka fajnych artów pokazujacych zjawisko obrazkowo:)
a to wszystko prowadzi do jednego - płyta niebawem powinna ustąpić miejsca bo jako taka oraz system odczytu informacji są odpowiedzialne w najwiekszym stopniu za jitter. Chociaż już to widzę... dysk smasunga muli a z sygate polepsza się scena:)