O matko, Bartku wreszcie ktoś powiedział prawde. Zgadzam sie z tym w 100%. sam modyfikowałem swoje altusy 140. Tak samo jak Ty zrobiłem OZ, Ale też zmodyfikowałem zwrotkę. Ja miałem wersje z 88r, której pudło było z wiórówki 2 cm. Moim zdaniem średniotonówka , chyba 18/80 coś tam jest rewelacyjnym głośnikiem, basówka troche gorszym ale nadal daje rade( daje kontrolowany, krótki, dynamiczny bas, nic nie zmiękcza, ale nie ma niskiego zejścia), , niestety wysokie odstają dość mocno. Ja zapodałem im filtr 2 rzędu z dosyć kontrowersyjnie ustawioną częst. podziału powyzej 10khz. Dzięki temu bardzo duza część syfu zniknęła z wysokich , Konsekwencją tego rozwiązania byl bardzo duży spadek efekt. Ale po wprowadzeniu w życie OZ To i tak efekt. całego zestawu spadła Do tego stopnia, ze wysokotonówka leciała bez żadnego tłumika.
Co dzięki temu uzyskałem? Super dynamike, świetną scenę, kulturę i zarazem otwartość brzmienia. jaki z tego morał? Altusy po modyfikacji dzieki swoim głośnikom basowym i sredniotoowym moga okazać sie niezwykłymi kolumnami, odstepstwem od burczybasów. Czemu masy ich nie doceniają? Właśnie przez słabą elektronikę podłączoną do nich i z powodu oczykiwań słuchaczy, którzy zazwyczaj nie wiedzą jak powinny grać głosniki. Oni spodziwają sie typowego subwooferowego basu, Często do techno i do metalu.
W porównaniu z typowymi kolumnami altusy duzo realniej odtworzą perkusję, czy np gitary elektryczne. tylko trzeba przełamać stereotypy i spróbować. Po wymianie wysokotonowek, modyfikacji zwrotek, i po podłączeniu z troche lepszą elektroniką niz unitra, technisc, itp można stworzyć kolumny grające kawał muzyki. Niestety nie dla burczybasowców!
Dodam tez ze era moich altusów skończyła sie po nagłym wykruszeniu zawieszeń:( Ale kiedyś je odrestauruje i dam do posłuchania szerszej publiczności, a tak zeby sie zdziwili :)