lan, trzeba zacząć od tego, skąd się bierze wysoki Qts. Bierze się on miedzy innymi z małej sprawnosci napędu w odniesieniu do masy drgającej, to właśnie dlatego głośniki które nie schodzą nisko dają dużą dynamikę i są prawie zawsze bez względu na cenę szybkie. To samo tylko że na odwrót działa w przypadku hardcorowo duzego Qts - taki głośnik zawsze będzie wolny. Około 1 to jeszcze ma sens, ale 2? Po co?! Żeby rozciągnąć sobie pasmo do 20 hz? Komu to potrzebne?
Oczywiscie na to wszystko należy "nałożyć" jakość napędu, bo w drogich głosnikach nawet słaby napęd jest zrobiony tak, że pracuje w miarę liniowo, w efekcie moze nie ma jakiegoś superszybkiego ataku, ale też nic się nie ciągnie, ale jeśli mowa o tanich głosnikach to raczej nie należy się spodziewać cudów w tej materii. Oczywiście w razie czego niby zawsze można dokleić magnes, ale przecież to bez sensu kupować głośnik z Qts 1,5 i potem kombinować, żeby zmniejszyć jego wartość o połowę, ale jak mamy 1 to można zawsze takie wybiegi zastosować. W przypadku tanich głośników szukałbym coś w przedziale 0,5 -0,75 (oczywiscie orientacyjnie), jeśli mialoby to być coś do układu 2-drożnego to może nawet poniżej 0,5, chociaż nikt się chyba nie zdziwi jeśli powiem, ze dla mnie to jest kombinowanie na siłę - jest kilka nawet tanich głośników, które można zastosować jako ogniwo pośrednie, woofer nie musi wtedy być gitarową/estradową szerokopasmówką ze wszystkimi swoimi specyficznymi cechami, a koszt w rezultacie i tak może być niski.