Jakiś czas temu, miałem w domu słuchawki naszego Kolegi Jakuba. Kojarzę, że były z tej pierwszej serii (w czarnym pudełku). Grały bardziej "basowo". Fakt, takie retrospektywne porównania mogą być zwodnicze. Skoro na to zwróciłem uwagę, tak pewnie było.
W K1000 "ilość" basu zmienia się w zależności od kąta odchylenia słuchawki od ucha. Im dalej od ucha, tym go mniej. Basu jest więcej za cenę przestrzenności. Jednak, jakby nie ułożyć te drivery, to nisko schodzącego basu nie mają.
Przyznam, że fajnie się słucha K1000 i rzeczywiście, po krótkim czasie można przyzwyczaić się do tego grania. Nie dziwię się Mirkowi, kiedy nie narzeka na ten zakres pasma. Te słuchawki mogą zauroczyć. Niestety, taki stan utrudnia obiektywną ocenę.
:)