Audiohobby.pl

AKG K1000

Gustaw

  • Gość
03-11-2012, 09:55
Wiem, że znowu będzie, że się czepiam, że dosrywam itp itd. OK. Przyjmuję to do wiadomości i biorę na klatę.

Tak czy inaczej stawiam tezę, że zaczyna się to ocierać o audiofilską patologię.
Nikt mnie nie przekona, że można znaleźć czas na pisanie postów na forum a jednocześnie nie można znaleźć na podłączenie zestawu audio. Powiedzmy, że tego typu sytuacja nie mieści się mojej małej główce.

mirek10

  • 1221 / 4604
  • Ekspert
03-11-2012, 09:56
Frajda bedzie jeszcze wieksza kiedy wszystko bedzie odsluchiwanie w jednakowym czasie,najwazniejsze ze jest na czym odsluchiwac!!!

Gustaw

  • Gość
03-11-2012, 10:02
>> mirek10, 2012-11-03 09:56:05
Frajda bedzie jeszcze wieksza kiedy wszystko bedzie odsluchiwanie w jednakowym czasie,najwazniejsze ze jest na czym odsluchiwac!!!


Czy sugerujesz, że istnieje możliwość odsłuchiwania słuchawek i wzmacniacza w innym czasie niż jednakowy?


Mirku, Tak jak napisałem. Mam zbyt małą mam wyobraźnię i zbyt małą inteligencję aby tego typu sytuację zrozumieć.

Rafaell

  • 5033 / 6101
  • Ekspert
03-11-2012, 10:15
>> lancaster, 2012-11-03 08:12:20

Wyobrazacie sobie co by było gdyby idac na koncert(naglasniany rzecz jasna) czy choćby do kina każdy zamiast dźwięku jaki zwykle nam tam towarzyszy dostał słuchawki ?:-D      



Tak już parę lat temu wyobrażałem sobie na koncercie sala 16\'000 osób przetworniki AKG K1000 zamocowane na stałe w zagłówkach foteli to dopiero byłby odjazd!!!

Każdy miał by perfekcyjny dźwięk niezależnie od tego w którym miejscu siedzi! Żadnych pogłosów czy efektów typu pusty stadion!

Obecnie na dużych koncertach jest to na prawdę kwestia przypadku i mimo posiadania przez parę firm w kraju cyfrowej korekcji akustyki (jakie to nieaudiofilskie) Też nie jest to genialne bo po prostu nie ma szans!                    

Rafaell

  • 5033 / 6101
  • Ekspert
03-11-2012, 10:18
 Odpowiadasz na wpis
>> Gustaw, 2012-11-03 09:55:21
Wiem, że znowu będzie, że się czepiam, że dosrywam itp itd. OK. Przyjmuję to do wiadomości i biorę na klatę.

Tak czy inaczej stawiam tezę, że zaczyna się to ocierać o audiofilską patologię.
Nikt mnie nie przekona, że można znaleźć czas na pisanie postów na forum a jednocześnie nie można znaleźć na podłączenie zestawu audio. Powiedzmy, że tego typu sytuacja nie mieści się mojej małej główce.



No cóż posty można pisać zwyczajowo z pracy; później wracasz wieczorem do domu witasz się z piękna małżonką;kolacja przy świecach i takie tam i rozumiesz że czas się nagle skurczył ;)                            

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
03-11-2012, 10:21
No i znowu ciekawostki, bo o ile nie ma większych przeszkód konstrukcyjnych uzyskać infradźwięki na słuchawkach wskutek sposobu oddziaływania na ucho, o tyle nieduży głośnik bez odpowiedniej średnicy i objętości/długości linii transmisyjnej choćby się , to żadnej fali akustycznej nie wyprodukuje, i zejście w głośnikach poniżej 45 herców realnie, to jest rzadkie zjawisko w domowych pieleszach, a z reguły i tego nie ma, albo ze spadkiem, który bardziej już można nazwać ciszą. Dyskusja o realności nie ma żadnego sensu, bo gdyby w sprzedaży były nagrania ze sztucznej głowy, to dla głośników jest przysłowiowy szach-mat, i tylko brak takich nagrań powoduje, że na głośnikach jest ta cała masa, skala, wpisz co chcesz, bo o ile na głośnikach mogę zbudować złudę obecności muzyków w pewnym obszarze przed sobą, to nagranie binauralne robi to samo, tylko że w rozpiętości 360 stopni dookoła głowy wokół wszystkich trzech osi współrzędnych.

Słuchałem na głośnikach więcej lat w sumie, niż te ostatnie 6 na powiedzmy porządnych słuchawkach, i były to podłogówki. Zejścia wystarczającego nie miały, żeby zagrać stopę wraz z jej basowym miechem. Krótko miałem kolumny, które dawały radę, tylko że to tąpnięcie było słychać kilka metrów dalej, czyli na drugim końcu powierzchni mieszkalnej. Niski bas grał łazience, a reszta u mnie w pokoju. I to samo było u innego kolegi, że po niższy bas trzeba było iść do przedpokoju. Jak ktoś kupuje monitorki albo stawia głośniki w małym pomieszczeniu, to z definicji odpuszcza pełne przenoszenie basu, a o tym, czy to jest potrzebne i komu, to akurat w tym wątku wiadomo, że nie. ;)

lancaster

  • Gość
03-11-2012, 10:27
Rafaell, mogą być przecież Sony R10 dla audiofili.
Nie muszą byc sluchawki otwarte, a na upartego i dokanałówki :-)

Podałem jako przykląd przepasci dzielacej CHARAKTERY prezentacji słuchawek i live. Gdyby kazano ludziom założyć słuchawki każdy w  oczywisty spoósb powie "co to ma być ?"....no może nie każdy bo pewnie znajdzie sie kilku audiofili którzy stwierdzą ze tak jest lepiej :-)
Mówię o DOBRZE nagłośnionym koncercie a nie kaszance. W poznanskiej Filharmonii siedzac na balkonie po lewej od sceny z przodu dźwięk jest tragedia, siadajac na parterze w rzedach z przodu i blizej srodka publiki....proszę Cie ...ja takiego dźwięku ze sprzętu w  życiu nie słyszałem. choćby sie napinał, swoje kosztował  i dobrze nazywal. I to nie tylko sluchawki mam na myśli.
Po prostu w  słuchawkach cześci wrażeń towarzyszacych prezentacji live nie stwierdzono.

Wystarczy przejsc sie na dobrze naglosniony koncert do poznanskiego Blue Note ... posluchać instrumentu solo ... a później zalożyć słuchawki :-)

Jak taki test nie pomoże znalexć róznic to już nic nie pomoże :-)

lancaster

  • Gość
03-11-2012, 10:46
majkel, jesli poiszesz ze 45Hz to lipa spójrz na pomiar PS1000. Tu nie ma mowy o interakcji z "domowymi pieleszami" które mogą troche basu dorzucić :
http://en.goldenears.net/index.php?mid=GR_Headphones&page=11&document_srl=4378

Tam jest - 6dB przy 30Hz, podbity wzgledem środka midbas i o drobne 10dB góra pasma.

I może do porównania zamkniete Beyery 770, które swobodnie chodzą do 20Hz z bdb liniowością w wyższym zakresie basu i równie uroczym podbiciem ok 10KHz.
http://en.goldenears.net/index.php?mid=GR_Headphones&page=6&document_srl=8535

A jakie wrazenia ? Pewnie bas z nie tak nisko schodzacych Grado lepszy i schodzi niżej ?:-) Dziwna sprawa.

Podobnie jest z porównaniem słuchawek z kolumnami. Nawet z kolumn majacych -6dB dla 50Hz bywa bardziej namacalny niz z najlepszych słuchanych do tej pory przeze mnei słuchawek. Oczywiscie najniższe pomruki maja wtedy prawo sie nie pojawić, ale to co jest ma ciało a nie tylko "obrys, fakturę i zejscie".

Wspominam o PS-ach bo uchodzą za słuchawki majace bdb bas. Po lewej PS1000, po prawej DT770.


PS. majkel, to Ty na zywo slyszysz kontarbas z tylu ? Nagrania binauralne to jakiś bajer ala KD a scena w słuchawkach jest jaka jest i z rzeczywistą niestety nie ma wiele wspólnego. Muzycy na żywo stoją zwykle z przodu, scena ciągnie sie w gląb. Na kolumnach słyszę sporo nagran w rozpiętości przestrzennej od 11:45 - 12:15. Niektórzy slyszą efekty z tylu, mi nie bylo dane. Na żywo tez mnie jakos wokal wykonawcy nie atakuje od tylu widząc faceta z przodu :-)

Rafaell

  • 5033 / 6101
  • Ekspert
03-11-2012, 11:07
>> lancaster, 2012-11-03 10:27:01



Dobre miejsce na koncercie to podstawa druga sprawa inteligentny realizator za konsoletą i trzecia sprawa znośny sprzęt bo na bardzo dobry to nie ma co liczyć.

No cóż z odbiorem muzyki to jak z filmem musi być czas i miejsce akcji. Problem z koncertami live jest tego typu jak z jedzeniem ;nie można tych samych lodów zjeść dwa razy . Przy muzyce "mechanicznej" jest to możliwe co ciekawe za każdym razem te lody smakują trochę inaczej :)                              

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
03-11-2012, 11:13
@lancaster, abstrahuję od PS1000, bo to można dojść do tej samej mantry, którą podają wielbiciele monitorków, że ten niski bas to tak naprawdę niepotrzebny. Różnica np. między GS1000 i PS1000 jest taka, że pierwszą nutę organową Also sprach Zaratustra! i jej podstawowy ton na PS1000 słuchać, a na GS1000 nie. Moje HD565 grają 40, 30 i 20Hz sinus ze spokojem. Sprawdzałem na generatorze. To samo Beyerdynamic T1. Sony MDR-EX700LP mają problem poniżej 40Hz.

Z tyłu, góry, boku, itd. słyszę akustykę sali, odgłosy publiczności, itp. Gdy wchodzą oklaski, to poza siedzeniem w ostatnim rzędzie, coś tam z tyłu do mnie dociera. Scena na słuchawkach jest do bani, bo nagranie jest zrobione pod inny typ odtwarzania. Posłuchaj dobrego nagrania binauralnego, jakiś koncert na orkiestrę, to zobaczysz gdzie w systemie stereo jest kompresja zasięgu przestrzeni, skali, itp. Domowy system stereo dobrze nadaje się do odgrywania rzeczywistości kameralnej, klubowej. Koncercik jazzowy w knajpie, pojedyncze instrumenty, instrumenty lub głosy solo, wszystko to, co się daje zamknąć na scenie przed słuchaczem, najlepiej niezbyt dużej.

Porównanie z modelem samochodu w pomniejszeniu i samochodem jest poniekąd trafne. Tyle że to kwestia wyboru, czy wolimy się zachwycać majstersztykiem wykonania miniaturki, czy patrzeć na zwykły samochód. Parę lat temu jeszcze tak miałem, że jak u siebie wyłączyłem głośniki i założyłem słuchawki, to miałem wrażenie, że oto całe wydarzenie muzyczne zostało wepchnięte do rozmiaru klatki, a muzykami są siedzące w niej myszy. Teraz już tak nie mam mimo, iż do czynienia mam z lepszym systemem głośnikowym i słuchawkowym. Nawet zrobiłem eksperyment, że odpiąłem głośniki i podłączyłem K1000, a potem znowu głośniki. Podstawowe różnice - inny balans tonalny, inna cielesność dźwięku - na plus dla głośników, i inny dystans do muzyki - tu plus dla słuchawek.

aallen

  • 651 / 5554
  • Ekspert
03-11-2012, 11:30
>>Na moje ucho słuchawki mogą wygrać jedną czy dwie bitwy z kilkudziesięciu, ale wojnę z kolumnami przegrywają z kretesem. I nie ma przy tym żadnej dyskusji, bo różnica między nimi jest właśnie taka jak przy seansie filmowym z telefonu komórkowego, a dobrego projektora czy pomiędzy resorakiem, a prawdziwym samochodem. Dziwię się trochę Tobie Majkel, no ale cóż, co kto lubi... ;) Spójrzcie zresztą na bohatera tematu - to słuchawki, które bardzo chciałyby być - i nawet udają, że są - kolumnami.<<

Ciągle głupio przyrównujesz. To tak jakby tłumaczyć że motor z kretesem przegrywa z autem albo na odwrót dorabiając sobie oczywiście stosowne wyniki w postaci wytrzymałości, szybkości etc.
To nie jest tak ze dobre kolumny to Mercedes S klasa a AKG k1000 C Klasa. To coś zupełnie innego. Fakt ludzie przyrównywali je do głośników z racji sposobu prezentacji ale troszke niesłusznie bo i one potrzebują stosownej budy do gry czego z kolei nie potrzebują k1000. Swoją drogą w ten sposób rozumując to własnie k1000 biją wiele kolumn i monitorów bliskiego pola na głowe według ich użytkowników a ustępują jedynie w najniższym basie co jest logiczne. Da się to wyczytać w co najmniej kilku recenzjach. Kolumnom i Moniotorom często zarzucany jest sposób gry a jeszcze częściej konieczność stosownego ustawienia w pomieszczeniu

Rafaell

  • 5033 / 6101
  • Ekspert
03-11-2012, 11:31
   >> lancaster, 2012-11-03 10:46:13

To nie tak do końca z tymi pomiarami tam też zależy sporo od interakcji z wzmacniaczem który podaje sygnał z generatora na słuchawki.  We wzmacniaczach słuchawkowych duży Damping Factor też mocny ma wpływ od 0 doaz 500Hz.

Ogólnie wykresy są poprawne i zgadzają się z odczuciami. Mało za to jest o THD które w słuchawkach potrafią być zarówno niższe jak i wyższe od kolumn. Przysłowiowe BD880 jak dla mnie kaleczą uszy a np. Sansui SS100 grają gładko.                          

aallen

  • 651 / 5554
  • Ekspert
03-11-2012, 11:33
Wiele osób też mówi że dopiero naprawde świetny i nie tani sprzęt zrównuje się i wyprzedza k1000. Gdyby jeszcze wziąść po uwagę proporcje wychodzi na to że większość elementów stoi własnie po ich stronie. "Rozmach" i "Najniższy Bas" to nie wszystko. Celowo wziąłem "Rozmach" pod nawias jednego elementu bo góry, średnicy etc. to wiadomo jak jest

Rafaell

  • 5033 / 6101
  • Ekspert
03-11-2012, 11:50
Wracając do wątku K1000 wygrywają z większością monitorów bliskiego pola które przeważnie schodzą sobie na 60,50Hz nie niżej. Oczywiście pan realizator budzi się z ręką w nocniku jak się materiału posłucha na monitorach dalekiego pola a wtedy jest za późno na ingerencje w materiał na płytę.  Taka dygresja;mało studiów a szczególnie modny obecnie tzw homerecording ma monitory z prawdziwego zdarzenia!

Kolejna sprawa sztuczna głowa dla czego przegrywa juz prawie 40 lat to ogólnie wiemy. Istotne jest to że tak jak majkel pisze lokalizacja w przestrzeni 3D potrafi wychodzić kapitalnie! Jest tylko jeden problem że w takim np. topowym mikrofonie Neumanna KU100 siedzą dwa małe mikrofony pomiarowe! O ile pamiętam dobrze to firmy B&K   Dżwięk nagrany takimi maleństwami ma się nijak do mikrofonów wielkomembranowych z membrana o grubości nawet 0,5 mikrometra. Te wielkomembranowe mikrofony bardzo pomagają kolumnom gdyż dźwięk z nich jest 10X lepszy niz kolumny potrafia go odtworzyć. W słuchawkach jest łatwiej odpowiednikiem dla takich wielkomembranowców s np. elektrostaty Staxa. wszystko pięknie i fajnie ale znów muzyka jest nagrywana pod odsłuch na kolumnach no i kółeczko się zamyka :)

                       

Rafaell

  • 5033 / 6101
  • Ekspert
03-11-2012, 11:55
>> 4m, 2012-11-03 11:47:35

Widzisz kolego akurat w tym wątku na K1000 ucho słyszy zarówno lewy jak i prawy kanał tak ze nie pisz bzdur :)