Audiohobby.pl

Projekt Ślimak

pień

  • 2471 / 1243
  • Ekspert
18-09-2023, 11:32
Żeby nie było :)  z tym ruskim że to import od nich.  Absolutnie-   wzmacniacze są produkcji Ukraińskiej -  po rosyjsku mam bo tak wygodniej dla kogoś kto zna rosyjski i konstruktor idzie na rękę.  Poza tym wspólnie ustaliliśmy że język wroga dobrze jest znać :) bo kilka razy dzwoniłem do niego.
Sam DAC- co tam jest to taka tajemnica jak to że ruskie to pokojowe kołchoźniki są i oni nigdy nikogo nie napadli a tylko się bronią.
Fakty oczywiste są dla wszystkich hehehehehehe
Tak jak na scalakach dac-a  napisy.
   Tak więc są tam:
AKM  AK4493SEQ, troche LT837 (1763)  , trochę LTGSH JP73, STC8H1K08,  Opy 1612A
 Z chińskim kłopot w ogarnięciu zworkologii na jeżu z 11-toma pozycjami.   Tam można wymusić użycie- bądź wykluczenie filtrów wszelakich z  AKM-a   Zabić na sztywno jakie ma pliki przerabiać- czy puścić to na automat itd.....
    Jak podłączyć do I2C  to bez problemu-   opis pinów zrobiony po naszemu na samej płytce :) 

Dobra-  dzisiaj już mam pracę z głowy- trochę się ochłodziło to może dam radę coś dłubać.
« Ostatnia zmiana: 18-09-2023, 11:38 wysłana przez pień »

pień

  • 2471 / 1243
  • Ekspert
18-09-2023, 18:52
Do przodu :)    Niezmiernie wolno-  jak koparka na pełzającym biegu.   
  Mnóstwo dłubania pochłaniającego dużo czasu przy tej robocie.    Dzisiaj zaistniał konflikt interesów hehehehe.   Tzn.  moje fachowe wyliczenia na oko okazały się chybione i kilka agregatów które miały być blisko siebie >nie wlazło heh.   No cóż, dwie rzeczy nie mogą się znajdować w przestrzeni w tym samym czasie i trzeba było dokonać modyfikacji.   Musiałem dorobić taki agregat :



Teraz -   wprawdzie wielkiego luzu nie ma-   ale też jest fajnie :)
  Dobra - lecę dalej

pień

  • 2471 / 1243
  • Ekspert
18-09-2023, 22:20
Trochę jeszcze walczyłem z gniazdkiem hdmi  od maliny.
   I to by było na dzisiaj wszystko.   Zmienię jeszcze kabelki od gniazdek xlr  na takie trochę cieńsze-  fajne japońskie wyprułem ze zdechłego soniacza i będą w sam raz.   Przyczepić zasilacze pomocnicze i zostanie jeszcze złożyć do kupy na wyjściowo wywalając przy okazji jeszcze stado tych zielonych i wszechobecnych konektorów na zakichane śrubki.  Potem sprawdzić czy nie wybuchnie, jeżeli nie to zabrać się za panel frontowy.
  Też lekko nie będzie

judasz94

  • 440 / 1317
  • Zaawansowany użytkownik
19-09-2023, 09:20
Bardzo fajnie to wygląda

Te zielone konektory, tak, trzeba wywalić i normalnie połączenia lutowane zrobić będą na pewno trwalsze. Kluczowe elementy które można złączyć na złączki ale normalne, a nie skręcane ;)


Do przodu :)    Niezmiernie wolno-  jak koparka na pełzającym biegu.   
I o to chodzi, to nie wyścigi, tylko hobby :)
Adam
Pro audio, muzyk, elektronik

pień

  • 2471 / 1243
  • Ekspert
20-09-2023, 19:55
No w sumie :)  Nie chodzi tylko o to żeby szybko zrobić ale żeby robić :)
   Dzisiaj powoli ma się rozumieć, zrobiłem takie dwa agregaty ogarniające zasilacze pomocnicze.   Bo to kurna wszystko chce jakiś prąd konkretny-   jakieś tam napięcia a to + - 15V, a to 5V, 9V, 12  i to chyba wszystko hehehehe.    W sumie to wyszło stado złożone z siedmiu zasilaczy.    Nawet wmontowałem płytki ale mnie się strony popierniczyły i ta co ma być z lewej z napięciami 15 i 12 V  jest z prawej-  no i na odwrót hehehehe-  na szczęście obie blachy są takie same i zamienne miejscami.
  Po przerwie zamienię i sprawdzę czy wszystkie zasilacze odpalają i czy gdzieś się nie walnąłem.
  Znalazłem też zastosowanie do tych zielonych śrubeczkowych konektorów-  przynajmniej kilku hehehe.  Zaoszczędzę przynajmiej na szpulce kabla.   Wylutowałem od cholery tego dziadostwa  a i tak jeszcze sporo zostało.

pień

  • 2471 / 1243
  • Ekspert
20-09-2023, 22:48
Dobra-  poprawiłem- zamieniłem strony zgodnie z planem i podłączyłem do prądu żeby zobaczyć czy coś pójdzie z dymem.
   Wszystko bez komplikacji i zasilacze odpaliły jak należy-  błędów w sensie że gdzieś zamieniłem kable niezgodnie z obranym standardem nie popełniłem.   Na dzisiaj wystarczy :)
 Jutro może ekrany z wyjściami napięć zrobię?   Jeżeli coś jeszcze to byłoby całkiem fajnie.
   

Powoli nabiera masy heheh

pień

  • 2471 / 1243
  • Ekspert
21-09-2023, 23:18
Plan podstawowy na dzisiaj wykonałem :)
  Pewnie dlatego że w końcu normalna temperatura.   Tzn.   dzisiaj koledzy przechodnie na ulicy z afryki i muslimlandów w kurtkach jak na narty w Alpy-   w czasie sezonu ma się rozumieć  Hehe



Jutro następny odcinek z ciężkiej przeprawy-   tego jak mu tam -  Leonsio,  co to z tą niewolnicą sierota nie dawał rady

judasz94

  • 440 / 1317
  • Zaawansowany użytkownik
22-09-2023, 13:37
Nie chodzi tylko o to żeby szybko zrobić ale żeby robić :)
Zdecydowanie tak!


Powiedz mi jak tę siatkę tak ładnie wygniotłeś? forma i prasa?

Bardzo mi się podoba obróbka metalu, szacun! Ja tak nie umiem
Adam
Pro audio, muzyk, elektronik

pień

  • 2471 / 1243
  • Ekspert
22-09-2023, 17:50
Dzięki :)   To motywuje do dalszego działania.

Dzisiaj dopiero co wróciłem do domu i nie wiem czy coś sensownego zrobię jeszcze.   
Mogę za to opisać technologię hehehehe.
    Żadna tajemnica to- ani forma i prasy też w okolicy nie ma.
No więc od pocżatku:
1) Najważniejsze :   Bierzemy piwo\ hehehehe
     potem z górki

Nie no:   Popatrz na zdjęcia wyżej jak wyginam blachy bo z siatką jest tak samo.   W domowych warunkach najlepiej jest łapać wyginaną materię pomiędzy dwa pilniki.   Ścisnąć używając np:  ścisków stolarskich.
 Młotek z nalepionym filcem i heja.
Pilniki mają tą ogromną zaletę że to co nimi ściśniesz za chiny się nie ruszy.  Mają też twarde krawędzie itd..
 Dobrze najpierw zrobić szablon z tektury o grubości mniej więcej (ważne) materiału do wykonania próbnego naszego elementu.
   Nie jest to trudne-  za pierwszym razem trochę może się zamotasz ale po paru minutach złapiesz samoczynnie o co chodzi.
      A ważne:   walić młotkiem delikatnie i zaczynamy od samej krawędzi zagięcia-  potem od niej odchodzimy.
I cały czas drugą macką trzymamy koniec tej blachy którą zaginamy i wywieramy nacisk w pożądanym kierunku.
  Nie może to sobie >brzęczeć od uderzeń<   bo tzw.   fale stojące takie jak na membranach czy w kolumnach   >  pofalują nam nasz wyrób i będzie wyglądał kijowo.

 Cienkie blachy- szczególnie aluminium  -  NIE tniemy nożycami :)
Do 2mm  grubości używamy zwykłego noża do tapet z minimalnie uszczerbionym czubkiem.   Poważnie
Łapiemy na linii cięcia liniał-  ściskamy  :)   I >drapiemy  <   nożykiem kilka razy.    Taką jakby głeboką trasę robimy.
Ponawiamy proces z drugiej strony dokładnie na tej samej linii.
  I ściśnięte dalej zaczynamy wyginać -  Czasami trzeba ze 20 razy machnąć w tą i nazat  ale blacha >pęknie <  idealnie na trasie.   Jak szkło :)
Oczywiście najpierw o malutki kąt a w miare łamania coraz większy.   Czuć w łapie kiedy blacha zaczyna wymiękkać :)  aż w końcu pęknie.
 Tym sposobem nie pogniemy blach na np,   obudowę :)

pień

  • 2471 / 1243
  • Ekspert
23-09-2023, 02:49
Trochę dłubnąłem i wieczór lekko przeciągnął się.
   Teraz to jednak już wmontowywanie podzespołów zakładając że już nie będą ruszane :)
Uruchomiłem lewą stronę gdzie jest zasilacz 12V  dla regulacji głośności i selektorów.    Raz żeby sprawdzić a dwa żeby zobaczyć ile te agregaty w kupie źrą prądu.   
  Jest bardzo dobrze uważam :)   Po ominięciu ich własnych prostowników heheehee.  Bo to teoretycznie każdy ma swoje wejście i jak widzę wszelkie te stabilizatory w kupie żarły sporo.   Przy pierwszych próbach to z tego co pamiętam sam regulator głośności brał 0.8 A-   przy 12V oczywiście. 
 W sumie to trochę mnie zaskoczyło i myślałem że coś nie trybi i sprawdzałem wszystko.     Działają wszystkie :)



Podłączone do prądu oczywiście fachowo jak widać.    Jutro -  właściwie to dzisiaj cd...   podłączę resztę i mam taki plan że będzie rozruch techniczny,
 Jak się uda-  bo stronę wejściową trzeba ogarnąć do końca-  bezpieczniki i takie tam

pień

  • 2471 / 1243
  • Ekspert
24-09-2023, 16:43
Musiałem sprawdzić czy >rdzeń<  działa.
   https://youtu.be/zqqyXEIuCQI

judasz94

  • 440 / 1317
  • Zaawansowany użytkownik
24-09-2023, 22:21
Dzięki :)   To motywuje do dalszego działania.

Dzisiaj dopiero co wróciłem do domu i nie wiem czy coś sensownego zrobię jeszcze.   
Mogę za to opisać technologię hehehehe.
    Żadna tajemnica to- ani forma i prasy też w okolicy nie ma.
No więc od pocżatku:
1) Najważniejsze :   Bierzemy piwo\ hehehehe
     potem z górki

Nie no:   Popatrz na zdjęcia wyżej jak wyginam blachy bo z siatką jest tak samo.   W domowych warunkach najlepiej jest łapać wyginaną materię pomiędzy dwa pilniki.   Ścisnąć używając np:  ścisków stolarskich.
 Młotek z nalepionym filcem i heja.
Pilniki mają tą ogromną zaletę że to co nimi ściśniesz za chiny się nie ruszy.  Mają też twarde krawędzie itd..
 Dobrze najpierw zrobić szablon z tektury o grubości mniej więcej (ważne) materiału do wykonania próbnego naszego elementu.
   Nie jest to trudne-  za pierwszym razem trochę może się zamotasz ale po paru minutach złapiesz samoczynnie o co chodzi.
      A ważne:   walić młotkiem delikatnie i zaczynamy od samej krawędzi zagięcia-  potem od niej odchodzimy.
I cały czas drugą macką trzymamy koniec tej blachy którą zaginamy i wywieramy nacisk w pożądanym kierunku.
  Nie może to sobie >brzęczeć od uderzeń<   bo tzw.   fale stojące takie jak na membranach czy w kolumnach   >  pofalują nam nasz wyrób i będzie wyglądał kijowo.

 Cienkie blachy- szczególnie aluminium  -  NIE tniemy nożycami :)
Do 2mm  grubości używamy zwykłego noża do tapet z minimalnie uszczerbionym czubkiem.   Poważnie
Łapiemy na linii cięcia liniał-  ściskamy  :)   I >drapiemy  <   nożykiem kilka razy.    Taką jakby głeboką trasę robimy.
Ponawiamy proces z drugiej strony dokładnie na tej samej linii.
  I ściśnięte dalej zaczynamy wyginać -  Czasami trzeba ze 20 razy machnąć w tą i nazat  ale blacha >pęknie <  idealnie na trasie.   Jak szkło :)
Oczywiście najpierw o malutki kąt a w miare łamania coraz większy.   Czuć w łapie kiedy blacha zaczyna wymiękkać :)  aż w końcu pęknie.
 Tym sposobem nie pogniemy blach na np,   obudowę :)

Dzięki za porady! Bardzo cenne wskazówki :)

Musiałem sprawdzić czy >rdzeń<  działa.
   https://youtu.be/zqqyXEIuCQI
No i widać ze chodzi :) super sprawa!
Adam
Pro audio, muzyk, elektronik

AUDIOTONE

  • 9890 / 6044
  • Moderator Globalny
24-09-2023, 23:41
Musiałem sprawdzić czy >rdzeń<  działa.
   https://youtu.be/zqqyXEIuCQI

Roberto to działa, super ;-)
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

pień

  • 2471 / 1243
  • Ekspert
25-09-2023, 00:42
Dzisiaj już niczego więcej nie zrobiłem-  musiałem pojechać do kumpla z pomocą w ważnej sprawie.

Tak- działa :)   Najbardziej to zdziwiłem że odpalił od pierwszego kopa :)  Spodziewałem się że będzie jakiś zgrzyt z tymi selektorami- regulatorami itd...
 Nic-  zwyczajnie power i gra, nawet ten symetryzator sygnału z RCA  na XLR  nie robił problemów.   Sam regulator działa znakomicie- mógłbym go polecić z czystym sumieniem.  Troszkę to grzechocze tymi przekaźnikami-  ale jeszcze budy nie ma i oczywiście gdy jest jeszcze cicho-  to jego słychać.   Nie ma żadnego skokowego zwiększania głośności tylko płynnie jak z potencjometra :)
Poziomów jest 300 ale idealnie gładzone przez regulator-  na cały gwizdek nie zakręciłem bo ulepy to tak gdzieś na 170  były jak mnie się zdaje na granicy >dymienia hehehehehe
   No to teraz będzie już tylko walka z >mordą<
Aaa i jeszcze od nowa będę musiał zrobić górną pokrywę.   Poprzednia nie pasuje :(   idealnie.
  Głupek ze mnie bo nie sprawdziłem czy arkusz blachy kupiony w OBI na ten dekiel jest ucięty na kąt prosty.
--- nie jest-   i wyszedł mi zwyczajnie lekki rąb z tego dekla-  ok 2 mm  skoszony-  na oko nie było widać a teraz już widać - psia kość.
  Jutro jak się uda to wmontuję DAC-a   bo jeszcze go nie uruchamiałem.  Nie było czym zasilić do to potrzebuje symetrycznego +- 15V  i 9V a te zasilacze już wprawione w ślimaka i drutami  kombinować mi się nie chciało.

pień

  • 2471 / 1243
  • Ekspert
25-09-2023, 17:23
Ciągle źle szacuję ilość czasu potrzebną na ślimaka  hehehehe
     DAC jeszcze nie założony ale chociaż >tył<  ogarnąłem :)   Wywaliłem te wszystkie śrubunki przy okazji trochę się wk.......
 tak dla zdrowotności.    No i tam na tych tyłach  już nie będę grzebać raczej.
  Teraz przerwa techniczna-   wizyta u dentysty-   psia kość,   gdy wrócę to może jeszcze coś zadłubię.

Póki co- każde uruchomienie przebiega bez zakłóceń i nawet wyrywne dosyć bezpieczniki cicho siedzą.
   A jakieś szczególnie mocne nie są bo 1A  na kanał.
Teoretycznie to na granicy wywalenia przy pełnej mocy