Dziękuję wam obu :)
Trochę jednak widać na filmiku - to o co mi chodziło, czy skok głowicy jest natychmiastowy :)
W moim coś jest tam skaszanione i albo wcale nie przestawi głowicy albo zrobi to po czasie i w tempie jakby mucha w smole lazła.
A jeżeli przestawi nawet to źle- bo palcem popychając dopiero można trafić w odpowiednie ścieżki.
Po pracy u mnie dzisiaj znowu afryka i niczego w magnecie nie zrobiłem- poza gapieniem się prawie bezmyślnie. W każdym razie trzeba będzie odmontować cały mostek żeby zobaczyć co jest grane. I albo coś pogięte i urwane- wersja nieciekawa. Albo zwyczajnie stare smary kleją w nim wszystko w tym mechanizmie od wysokości głowicy.
Liczę na to- to byłoby logiczne, elekromagnes u mnie też trzaska jak w Wojtkowym egzemplarzu ale bez widocznego efektu dla samej głowicy. Najłatwiej byłoby zrobić zwykły popychacz a luz wybierany przez sprężynę powrotną i punkt oparcia regulowany śrubką. I taka jest jak mi się zdaje :)
Może rano- gdy będzie jeszcze chłodno.
Dzisiaj całkiem bezczynnie nie siedziałem bo dorobiłem jeszcze jeden regał na sprzęty. Nie żeby poprzedni był zły :) bo i tak się przyda oczywiście.
Nowy regał powstał z powodu spostrzeżeń z użytkowania poprzedniego.
Po pierwsze- mój ulubiony aktualnie wzmak jest dosyć spory i poprzednia półka trochę za mała dla niego.
Po drugie - zapomniałem o gramofonie a on też potrzebuje trochę powierzchni żeby stanąć porządnie na nogach.
Po trzecie - pomimo ażurowej budowy samego regału dla Harmana jest za mały przewiew. Potrafi się zagrzać i podgrzewać oczywiście przy okazji wszystko co mu na grzbiecie stoi. Szczególnie gdy się troche powera dorzuci.
Poprzedni bohomaz sprawował się bez zarzutu - przypuszczam że powodem był swobodny dostęp >luftu< od dołu.
Tak więc nowa półka poza dodatkowymi podporami żeby Harman nie pogiął jej po paru dniach - no bo swoje też waży.
Nowa półka zawiera też dwie dziury które wyciąłem żeby mniej więcej wypadały bezpośrednio pod jego tranzystorami mocy.
Będzie stać do góry nogami do rana- klej musi trochę chwycić :)
Wykończenie jutro- taki plan
Żeby kupić jeszcze takie same rury jak poprzednie > Made in Ukraine- byłem w dwóch innych Obi poza tym który mam pod nosem.
W moim sam wykupiłem wszystkie :) w drugim zero kompletne. Ale w następnym jeszcze były :)