A poza tym wszystko jest cacy;).
A ja sam napisałem że zostało wepchać w skrzynkę -hmmmm
A taki ch............. jak Batorego komin - powiedział Akai
Sprawa wygląda tak że jakby masę ? gdzieś gubił - albo co
Pokrętło ścieżek w pozycji 3-4 jest OK
w położeniu Stereo - kicha, taka sama kicha w pozycji 1-2
Próbowałem w locie jeden kabel przylutować bo w pierwszej chwili wydało mi się że to ON!
A gdzie tam- po prostu jak się palcem trzyma to robi sobie ze mnie jakąś masę pojemnościową i objawy ulegają złagodzeniu.
Następnie przeprowadziłem próbę nagrywania na taśmie Shamrock- kicha bo taśma piszczy okrutnie.
Próba dwa właśnie trwa na taśmie BASF LH i póki co idzie dobrze- ale chcę posłuchać co tam w nagraniu wyjdzie i niech się turla do końca. Zapewne to i tak bez sensu bo ta cholerna masa.
Ponadto - pany- jest tak że w tych położeniach wyboru innych niż track 3-4 każdy kabel w pobliżu głowic działa niczym mikrofon.
Trącić go to słychać w głośnikach- łącznie z szuraniem gdy go się palcem czy czymś innym przetrze.
Każde puknięcie w głowicę również słyszalne.
Najgorzej jest przy przewijaniu bo fantastycznie słychać silnik a wskaźnik wysterowania lewego kanału tym razem dla odmiany świruje i wali do końca.
Konkretnie to całe to zamieszenie słychać na lewym kanale.
Taaa- poczekam co ta wymyślicie- bo ja pomysłu nie mam póki co.
ed. chyba się strasznie gniewa za te lata w pudle :)
ed2 : No cóż- odstawiam drania na dzisiaj bo robota w nerwach nie ma sensu. Chyba jakiegoś kaseciaka dla odprężenia naprawię albo Tandberga do prądu podłączę i poczekam aż wybuchnie to co ma w.......... hahahahahaha.
Parę dni temu kupiłem puzderko i dzisiaj otworzyłem- posłucham sobie pomyślałem.
Hehe- fajne. Wprawdzie piwo wypiłem w nocy ale drinka sobie zrobiłem i jest OK