0,09% WRMS to nie tak źle, ja bym się nie przejmował, nie powinno być nic złego słychać. Chyba że masz bardzo dobry słuch i jesteś fanem muzyki poważnej z solowym fortepianem, harfą czy instrumentami smyczkowymi ;) Badania pokazują, że po 30-stce z każdym kolejnym rokiem życia, zakres słyszanych wysokich częstotliwości zmniejsza się nawet o 1dB, więc jeśli jesteś 45+ to już w ogóle nie ma z czym walczyć.
Co mogę doradzić, zwróć uwagę na:
- Jaką kasetą dokonujesz pomiaru W&F, to kluczowa sprawa, musi być dobrze nagrana, najlepiej firmówka: Teac, BASF, Abex, Matsushita/Panasonic. Jeśli nagrywana, to na grubej taśmie (C60), na magnetofonie dual capstan z cyfrową stabilizacją obrotów, magnetofon nagrywający powinien mieć jak najmniejszy W&F, coś około 0,03% jest już ok.
- Rolki, pisałeś że masz nowe, ale zamienniki obecnie są słabej jakości. Czasem trzeba sprawdzić kilka różnych od różnych sprzedawców, rolka może drastycznie poprawić W&F. Popatrz jak się kręcą, czy nie ma widocznych zniekształceń podczas obracania, rolki potrafią mieć nawet źle wycentrowany otwór oraz różne zniekształcenia na gumie, nawet "na oko" to widać.
- Paski, można też przetestować różne, ale kupienie dobrego zamiennika jest jeszcze trudniejsze niż rolki. Jeśli nie ma oryginału, chyba nie ma co kombinować. Szczególnie, że wymiany pasków wymagają sporo pracy i zabawa w sprawdzenie różnych będzie czasochłonne. Do tego kilkukrotne rozkręcania napędu może się skończyć w końcu czegoś uszkodzeniem.
Natomiast jak pisałem na początku, jeśli nic się nie polepszy zostawić jak jest i cieszyć się dźwiękiem.