Zapragnąłem mieć cały zestaw stylistycznie pasujący do siebie i zakupiłem Kenwood KX-7050. Nie mam wyrobionego jeszcze tak słuchu, ale ten deck zagrał soczyście i o niebo lepiej od mojego Onkyo TA-R77. Zagrał.... przez 30 minut, zaczął zatrzymywać się :-( Wyczyściłem wałki, rolki, głowice, zmieniłem kasetę i to samo. Nie jestem ekspertem, ale zauważyłem że magnetofon nie podaje napięcia na silnik główny od paska napędowego. Jest 12v i po 2 sekundach spada do 0,5 v. Mało tego, jak podłączyłem ten silnik pod zasilacz 12v to zaczął się zatrzymywać silnik napędzający szpulki i napęd kieszeni. Cały mechanizm rozkręciłem, wyczyściłem te elementy optyczne, sprawdziłem silniki, wszystko w dobrym stanie, bez zatarć. Ostatnie co mnie nurtuje to ten szeroki pasek. Nie jest zerwany ale jak przytrzymam jedno koło pasowe to drugie mogę z oporem przekręcić. Czy może być tak, że jest poślizg i automatyka wyłącza napęd i opuszcza głowicę? Spędziłem nad tym sprzętem około 20 godzin i jestem bliski załamania. Sam mechanizm wydaje się ciężki w rozbiórce, ale za trzecim razem mogę go składać na pamięć, tylko chciał bym go ożywić