Audiohobby.pl

Niesolidne firmy audio

lancaster

  • Gość
24-11-2015, 08:47
partick. kiedy Twoim zdaniem firma produkujaca zestawy glosnikowe jest rzemiesnicza a kiedy jest skladaczem. Co musi robic sama ?
Jak dla mnie, musi projektować (przynajmniej) głośniki.

to mnie uspokoiles, wiekszosc zycia bylem skladacz a teraz jestem rzemieslnik.

na liscie skladaczy zostali wilson audio, Amphion, Audio Physic, Gamut, ProAc, Sonus Faber i wiele innych światowych marek, ktore okazalo sie sa skladaczami.


PS. dla mnie skladacz to ktos kto wykonuje zestaw w oparciu o np. gotowy kit albo projekt z netu, Harpia wg. mnie  skladaczem nie jest, nie bronie go za numer o jakim piszecie ale robi projekty od podstaw (korzysta z glosnikow dostepnych na rynku).
Pisze o tym dlatego ze sam kiedys bylem jechany za to ze komus sie wydawalo zecos jest czegos podróbą, sorry partick ale to akurat naprawdę potrafię ocenić (jest czy nie jest i jaki jest wklad intelektualny tworcy w projekt)

lancaster

  • Gość
24-11-2015, 08:52
Sorry, taką mają pasję :) Właśnie - pasja - kolejne słowo, które użyte w opisie produktu uzasadnia przeszacowanie ceny o minimum 10% :)

nu ba, jak przeszacujesz cene TYLKO o 10% to nikt tego do dalszej odspzedazy nie kupi :-).

Kiedys myslalem ze relacja koszty/cena w audio to jakies przegięcie....dopoki nie spojrzałem na niektore inne branże.
I wyszło mi tak ze jak ktoś dobrze zarabia (czyt. moglby min 10% mniej ;-)) to chetnie kupuje rzeczy na ktorych kto inny tez dobrze zarabia.

majkel

  • 7477 / 6103
  • Ekspert
24-11-2015, 10:09
Hehe, fajny wątek się robi. Jak piekarnia chce się nazywać piekarnią, to musi sobie sama mąkę mielić. Skąd ziarno, to już przymkniemy oko, ale powinno rosnąć w tej samej posesji, żeby było bez naciągania zasad moralnych.

O standardach firma zagranicznych to się ubawiłem. :)) Akurat miałem z tym do czynienia w niejednej pracy. Najlepsi są generalni wykonawcy z pewnego kraju na W lub inwestorzy np. z kraju na F. I do tego "starannie wyselekcjonowana" kadra polskich dworzan do noszenia teczek ich prawnikom i menedżerom...

Gustaw

  • 3920 / 3524
  • Administrator
24-11-2015, 10:18
Wyszło na to, że Wilson Audio to składacze bo przecież biorą kopułki wysokotonowe od Focala.

Gustaw

  • 3920 / 3524
  • Administrator
24-11-2015, 10:22
Gustaw i Synthax

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ciekawe jak byście zareagowali na miejscu ZenkaXXX. Chyba, że dla Was te kilka tysięcy to takie marne "na waciki". Dla ,jako rencisty, z pewnością spora suma.

Punkt widzenia zależy od dobrego wzroku i umiejętności rozumienia tekstu. Wskaż proszę tekst gdzie nie zgadzamy się z podejściem ZenkaXXX. Jeżeli nie znajdziesz to kup okulary. Łatwiej Ci będzie przeczytać literki ;-)

Kilka tysięcy, na waciki? Phi!!!
Tyle zostawiam parkingowemu (rencista) kiedy odstawia mojego Aston Martina DB9 przed wylotem moim prywatnym odrzutowcem :)
« Ostatnia zmiana: 24-11-2015, 10:25 wysłana przez Gustaw »

lancaster

  • Gość
24-11-2015, 10:50
Wyszło na to, że Wilson Audio to składacze bo przecież biorą kopułki wysokotonowe od Focala.


jest znacznie gorzej, u Wilsona na srodku prwdopodobnie pracuje tajwanski sbacoustics, w Audiophysicach rownie azjatycki wavecor. jak mamy odrobine szczescia to w audiofilskich kablach znajdziemy miedx z kghm a jak nie to Chiny. horror

lancaster

  • Gość
24-11-2015, 10:59
Hehe, fajny wątek się robi. Jak piekarnia chce się nazywać piekarnią, to musi sobie sama mąkę mielić. Skąd ziarno, to już przymkniemy oko, ale powinno rosnąć w tej samej posesji, żeby było bez naciągania zasad moralnych.

O standardach firma zagranicznych to się ubawiłem. :)) Akurat miałem z tym do czynienia w niejednej pracy. Najlepsi są generalni wykonawcy z pewnego kraju na W lub inwestorzy np. z kraju na F. I do tego "starannie wyselekcjonowana" kadra polskich dworzan do noszenia teczek ich prawnikom i menedżerom...

o o o , to sa te standardy, w ramach etyki biznesowej moga sobie wybrac pod ktora pachą noszą teczke i tzymac sie tej zasady.
Za to dzieki licznym szkoleniom nlp mozna sie mentalnie "wyżyć" na kliencie.

Zreszta takie techniki zagladają juz pod strzechy, ostatnio kumpel opowiadal mi o jednym ze sposobow na rozmowe z klientem (ponoc skutecznym), stwierdzilem ze to debilne i na pewno nikt tak nie rozmawia az tu dnia jednego chadzajac po tegorocznym audioszole wchodze ja do pokoju pewnej firmy, przysiadam na moment a wystawca siada obok mnie i zaczyna w to grac. :-) Patrze na niego z uśmiechem psychiatry robiac to czego wg kolegi powinien sie spodziewac a on twardo. Wstalem, podziekowalem i wyszedlem.
I zobaczcie jaki swiat jest piękny, najlepsze ze gosc nie poczul sie pokrzywdzony
a byc moze nawet spelniony biznesowo ;-)

cadam

  • 4401 / 6105
  • Ekspert
24-11-2015, 11:00
jest znacznie gorzej, u Wilsona na srodku prwdopodobnie pracuje tajwanski sbacoustics

Dokładnie to indonezyjski i to model za około 200zł/sztuka

lancaster

  • Gość
24-11-2015, 11:03
indonezja ? gdzie to w ogole jest ? slyszalem ze robia tam podroby chinskich gosnikow ;-)

PS. uwazam ze ansolutnie nie ma sie czego wstydzic, sba robi bdb glosniki.

cadam

  • 4401 / 6105
  • Ekspert
24-11-2015, 11:03
Zreszta takie techniki zagladają juz pod strzechy, ostatnio kumpel opowiadal mi o jednym ze sposobow na rozmowe z klientem (ponoc skutecznym), stwierdzilem ze to debilne i na pewno nikt tak nie rozmawia az tu dnia jednego chadzajac po tegorocznym audioszole wchodze ja do pokoju pewnej firmy, przysiadam na moment a wystawca siada obok mnie i zaczyna w to grac. :-) Patrze na niego z uśmiechem psychiatry robiac to czego wg kolegi powinien sie spodziewac a on twardo. Wstalem, podziekowalem i wyszedlem.
I zobaczcie jaki swiat jest piękny, najlepsze ze gosc nie poczul sie pokrzywdzony
a byc moze nawet spelniony biznesowo ;-)

Mógłbyś zacytować fragment tej rozmowy?

cadam

  • 4401 / 6105
  • Ekspert
24-11-2015, 11:07
PS. uwazam ze ansolutnie nie ma sie czego wstydzic, sba robi bdb glosniki.

Wiem o tym, bo mam i pewnie będę miał w najbliższym czasie następne dopóki ceny są indonezyjskie a nie duńskie tak jak to się stało z Wavecorem.
« Ostatnia zmiana: 24-11-2015, 11:09 wysłana przez cadam »

Synthax

  • 2323 / 4322
  • Ekspert
24-11-2015, 12:05
Zreszta takie techniki zagladają juz pod strzechy, ostatnio kumpel opowiadal mi o jednym ze sposobow na rozmowe z klientem (ponoc skutecznym), stwierdzilem ze to debilne i na pewno nikt tak nie rozmawia az tu dnia jednego chadzajac po tegorocznym audioszole wchodze ja do pokoju pewnej firmy, przysiadam na moment a wystawca siada obok mnie i zaczyna w to grac. :-) Patrze na niego z uśmiechem psychiatry robiac to czego wg kolegi powinien sie spodziewac a on twardo. Wstalem, podziekowalem i wyszedlem.
I zobaczcie jaki swiat jest piękny, najlepsze ze gosc nie poczul sie pokrzywdzony
a byc moze nawet spelniony biznesowo ;-)

Mógłbyś zacytować fragment tej rozmowy?
No ja też jestem ciekaw :))

zdezintegrowany

  • 1278 / 4898
  • Ekspert
24-11-2015, 14:32
dostał ten koleś kasę czy nie? miała być wczoraj na jego koncie ...
zdezintegrowany

Fatso

  • 290 / 4224
  • Zaawansowany użytkownik
24-11-2015, 20:31
Bo Harpia to wporzo koleś. Pilimśmy za tą kasę 2 dni, a długo oddaje, bo cena butelek w skupie spadła.

A tak poważnie - ja na miejscu Zenkaxxx nie chciałbym żadnego zadośćuczynienia. Chciałbym zwrot kasy i zakończyć kontakty z oszustem. Koniec.

I kompletnie nie ma znaczenia czy koleś jest składaczem, fizykiem jądrowym czy hiperbolą słoneczną. Jest po prostu szmaciarzem i oszustem. Koniec i kropka. Takich powinno się eliminować i tyle. I nie dlatego, że miał zachwianie finansowe, tylko dlatego, że nie potrafił we właściwym momencie nawiązać kontaktu i wytłumaczyć w czym problem. Jak się ma odwagę prowadzić działalność to trzeba mieć też jaja ponosić konsekwencje.

A co do standardów korporacyjnych - zapraszam kiedyś na szkolenie przy piwie. Mam sporą teczkę na opowieści. I taka jest niestety prawda - duży wykręca większe numery. Ale to nie znaczy, że takiemu dużemu powinno się upiec. NIe, powinien zostać potraktowany dokładnie tak samo.
To co powyżej napisałem to moje zdanie na dzień w którym je wygłosiłem. Dzisiaj mogę mieć już inne przekonania, zgodnie z zasadą, że tylko krowa się nie myli. I nie możesz mieć o to do mnie, drogi użytkowniku, pretensji. Jeśli zaś zawiodłeś się na moim braku stałości w przekonaniach, to trudno.

colcolcol

  • 925 / 5491
  • Ekspert
24-11-2015, 20:36
Świat jest teraz dużo bardziej skomplikowanym organizmem niż jeszcze 50 lat temu i dlatego dyskusje czy to składacz czy solidny producent oraz czy to firma krajowa czy zagraniczna, nie mają większego sensu.
Sonus używa głośników wyprodukowanych przez Skandynawów, ale dostosowanych do potrzeb włoskiego "klimatu" i daj Panie Boże Polsce wynik takiej współpracy.

HA nie zauważyła, że dzisiejsza produkcja w znacznej mierze opiera się na marce. To marka jest największą wartością w produkcie. Można produkować w Chinach z amerykańskich części, projektować we Włoszech a podatki płacić na Cyprze, ale MARKA, MARKA jest w tym wszystkim najistotniejsza. Markę się chroni i się ją promuje, dba się o jej wizerunek i na pewno nie dopuszcza do jego osłabienia z własnej winy.

VW i Made in Germany też lecą na pysk z wizerunkiem, czyli każdemu może zdarzyć się strzał w stopę.