Przemku, Marcinie, to duża radość czytać Wasze wpisy. Ciekaw jestem bardzo tego pre Manley' a, też tego, jak zgrywa się z Accu. To z pewnością wypadkowa lampy i tranzystora, a więc czar lampy plus siła i czystość tranzy. Może kiedyś wybiorę się do Irlandii, a wtedy zrobię Ci najazd. ;) Gdybyś do Lectora dodał jeszcze nowoczesne źródło typu serwer plus DAC... Cortazar twierdzi, że da się jeszcze znacznie więcej wyciągnąć. A jeszcze jego najnowszego źródła nie poznałem. Sam jednak, obok cedeka Accu, mam laptopa plus budżetowy PS Audio i stale dziwię się, jak to niesamowicie potrafi grać.
Marcinie, przed Tobą wiele nowych doznań i ciesz się, że nie jesteś jeszcze na przystanku końcowym. Ale to nie musi być koniec i brak narkotyku gonienia króliczka. Bo potem można w 100% zająć się muzyką pure, a to jest ocean do zgłębiania. Są niesamowite nagrania w każdym genre i przybywa ich, które można słuchać stale od początku.
Co do normalnego BIAS: Teoretycznie to żaden problem, nawet płytkę mam, a gniazdo jest do dostania. Ale w TS-S wnętrze jest już tak zapakowane, że nie ma jak tą płytkę umieścić bez skutków ujemnych. Poza tym: Dawne staxy z normal BIAS nie były na tyle odlotowe, żeby nie spróbować nabyć jakiegoś SRD, np. SRD-7 nB lub SRD-6. W Accu A-47 masz z tyłu drugi rząd terminali, tam możesz taki starszy SRD podpiąć. Wtedy jednak bardzo ostrożnie z mocą.