Jeżeli te pomiary w AV coś obnażyły, to przede wszystkim ich nieumiejętność wykonywania pomiarów i wyciągania z nich wniosków. Oraz sprzeczność intersów pomiedzy działalnością producencką, a recenzencką firmy Akkus.
Podobieństw w pomiarach AV-test i Tonsila nie widze nawet zakładając, że pomiar Tonsila był wygładzony a pomiar AV nie. Spadki fazowe na tych pomiarach i tak wypadły w innych miejscach. Wg tego pomiaru Przy tak skonstruowanej zwrotnicy nie byłoby w ogóle słychać tonów średnich, bo różnice w szerokim paśmie wyszły im rzędu 15-20db i miejscowo ponad 40db, gdy przy tym przebieg modułu wygląda prawidłowo.
NIKT nie słucha 100 litrowych zestawów głośnikowych z odległości jednego metra i z uchem na osi głośnika wysokotonowego. Jeżeli mierniczemu się nie chce sprawdzić czy ustawił mikrofon w osi akustycznej to niech idzie na szczaw (i mirabelki).
Albecki robi pomiary dla miesięcznika AV, a jego firma Akkus dostaje "tytuły" czyli reklamowe zachęty od tegoż miesięcznika. AV nie jest więc bezstronnym pismem recenzenckim, żyjącym tylko z reklam, bo zleca pomiary firmie będącej producentem zestawów głośnikowych, którą również reklamuje. Czyli firmie która nie ma rynkowego interesu w rzetelnym wykonywaniu pomiarów zestawów innych producentów.
Albecki kupił CLIO dla własnych potrzeb - pomiary to uboczna działalność, a zlecający mu pomiary AV najwyraźniej nie widzi sprzeczności interesów rynkowych między jego działalnością produkcyjną i zleceniami, które dla nich wykonuje.
Trzeba być naiwnym dzieckiem żeby nie rozumieć podstawowej rynkowej zasady, że nie poddaje się weryfikacji reklamowej swojego wyrobu u własnej konkurencji.
To jest rzeczywistość przez lemingów nazywana "teoriami spiskowymi".
Tonsil władował się na rafę. Ciekawe dlaczego się tak podłożyli - może z chęci obniżenia kosztów reklamy? Chyba nie z naiwnej wiary, że ktoś bezintesownie zrobi rzetelnie pomiary ich produktów? Może przynajmniej zapamiętają, że jako producent powinni do recenzji dostarczyć własne pomiary ze wszystkimi omówieniami, prezentacjami przebiegów fazy, modułu odpowiedzi impulsowej itp.
p.s.
Podawałem przykład Zingali .2B testowanego przez Audio w nr 9/2000. Po wykryciu przez mierniczego spadku SPL zmierzyli od razu drugą kolumnę żeby wykluczyć wadę. Uzyskali podobny wynik więc wykonali ponownie pomiary w wersji z odwróconą fazą tubowca. Opisali oba warianty a wnioskami podzielili się z producentem jeszcze przed publikacją.
Jak się to ma do amarorszczyzny odwalonej przez AV? Lepiej by wyglądali pozostając jak dotąd na poziomie wnikliwości miesięcznika Logo, Hi-Fi Muzyki i bajkopisarstwa red. Pacuły.