Nie uda się poprawić lepszego przez małżeństwo z gorszym.Nie musisz znać elektroniki.
Wystarczy zdrowy rozsądek.
Mocy większej nie wydusisz,a zniekształcenia trafola wprowadzisz na lampę.
Pomyśl lepiej o niewielkim przeżarzeniu lampy.
Wszystkie parametry pójdą w górę.
Kumpel grał pół roku(!) na 6c19pi na 12V,bo się pomylił.
Grało bardzo dobrze,a co najlepsze lampa nie uszkodziła się!
Myślę ,że spokojnie można zapodać z 7,5V.
Ba,nawet można się pokusić o precyzyjną regulację żarzenia w obu kanałach.
Można w ten sposób spowodować idealne sparowanie charakterystyk lamp!
Najprostszy sposób to peerek drutowy w pierwotnym uzwojeniu trafa żarzenia.Muszą być osobne trafa.