Psychika ... czyni cuda :-)
Tak bardziej poważnie, pewnie da się różnicę nawet zmierzyć tylko czy sekcja zasilania w dobrym urządzeniu audio zupełnie jej nie niweluje? Po to chyba ładujemy chyba kasę w wypasione transformatory toroidalne, r-cory, kondensatory itd. Po co np. zasilanie w maleńkim nielampowym DAC ma wkomponowane w wielu kondensatorach 100.000 uF i dwie triody?
Odnośnie dobrych lampiaków, to podtrzymuję to co kiedyś pisałem, że im kable to trochę wiszą. Bo tak jak piszesz są tam dobre trafa i filtry.
Jednak np.: taki Squeezebox Touch na dodatkowym zasilaczu z odłączanym kablem, lub taki Pioneer PD9700 pracujący jako transport - naprawdę widzą różnicę po podłączaniu różnych kabli.
Pioneer z kablem Isoteka robił się bardzo jasny, a z Furutechem zdecydowanie bardziej wyrównany. Róźnice zdecydowanie nie na granicy percepcji.
Moje doświadczenia są taki z sieciówkami lepsiejszymi że:
1) Warto ich używać bo są ekranowane i robią mniejszy bałagan względem phono i IC.
2) Wpływają na cyfrowe urządzenia.