Audiohobby.pl

ZASILANIE - SPRAWDZONE ROZWIĄZANIA I URZĄDZENIA.

4m

  • Gość
26-10-2014, 19:36
Zapomniałem dodać, że 2-3 razy do roku oczyszczam wszystkie wtyki i gniazda w systemie, a więc także zasilające, z tlenków i innych paskudztw Kontaktami :)

headfun

  • 75 / 5839
  • Użytkownik
26-10-2014, 20:03
Wszystko wpięte bezpośrednio w ścianę, żadnych listw. Elektryka działa bezbłędnie, nic nie buczy, muzyka gra, wpływu i włączania się różnych urządzeń domowych (suszarka, pralka, piekarnik, kuchenka mf, ledy, halogenki, itp.) na rozkręconym volume nie słyszę. I na razie tyle w temacie musi mi wystarczyć, bo mam ważniejsze rzeczy na głowie :) Na pewno będę chciał sprawdzić trafo separujące pod źródła.

Fajne. Gratuluje samozaparcia :)

A co w przypadku, gdy sąsiad podłączony do tej samej sieci włączy na tej fazie jakiś duży odbiornik (silnik, spawarka, etc.)? Udało Ci się to jakoś odizolować?



4m

  • Gość
26-10-2014, 20:31
Nie wiem co w takim przypadku, ponieważ nie mam takich sąsiadów i oby tak było zawsze ;)

Synthax

  • 2323 / 4113
  • Ekspert
26-10-2014, 21:08
Headfun,
Niestety jak w sieci jest mega syf i to listwa Furutecha za 10.000 nie pomoże... A działanie kondycjonerów jest jeszcze bardziej dyskusyjne niż listew.

Ja z uważam że o prąd warto zadbać i poświęcić temu powiedzmy 15-20% kosztów całego toru. Podstawa to jednak dobre gniazdka, nie koniecznie audiofilskie, osobny obwód do rtv. Ale nie ma co szaleć chyba że mamy taki kaprys.

Nie chcę też bronić ekstremistów prądowych ale wtyczki mają znaczenie. Dlaczego instalacje w mieszkaniach robi się w miedzianych a nie aluminiowych drutach jak kiedyś?  Tak samo wtyki z byle jakich stopów są gorsze od tych powlekanych miedzią, złotem. To są promile jeśli chodzi o wpływ na jakość ale ziarnko do ziarnka i uzbiera się kilka procent poprawy.

headfun

  • 75 / 5839
  • Użytkownik
26-10-2014, 21:50
Headfun,
Niestety jak w sieci jest mega syf i to listwa Furutecha za 10.000 nie pomoże... A działanie kondycjonerów jest jeszcze bardziej dyskusyjne niż listew.

Ja z uważam że o prąd warto zadbać i poświęcić temu powiedzmy 15-20% kosztów całego toru. Podstawa to jednak dobre gniazdka, nie koniecznie audiofilskie, osobny obwód do rtv. Ale nie ma co szaleć chyba że mamy taki kaprys.


Zgadzam się w 100% - napięcie dostarczane do naszych domów nie ma idealnej sinusoidy.

Co do kondycjonerów:
Należy jeszcze wziąć jeden fakt pod rozwagę - zarówno sama wartość napięcia jak również jego przebieg nie jest stały w czasie, a zmienia się w zależności od pory dnia i dnia tygodnia. Chciałbym szczerze wierzyć, że firmy, które sprzedają audiofilskie urządzenia poprawiające parametry zasilania uwzględniają to w swoich urządzeniach.

Nie chcę też bronić ekstremistów prądowych ale wtyczki mają znaczenie. Dlaczego instalacje w mieszkaniach robi się w miedzianych a nie aluminiowych drutach jak kiedyś? 
Prosta odpowiedź - zjawisko płynięcia:
http://www.naszekable.pl/news/news/news-5/~/media/Universe%20PL/Files/Zjawisko%20p%C5%82yni%C4%99cia.ashx

Tak samo wtyki z byle jakich stopów są gorsze od tych powlekanych miedzią, złotem. To są promile jeśli chodzi o wpływ na jakość ale ziarnko do ziarnka i uzbiera się kilka procent poprawy.

Owszem, jakość wykonania wtyczek ma znaczenie - rezystancja przejścia powinna być jak najmniejsza, by nie powodować spadków napięcia. Spadek ten będzie większy gdy rezystancja i płynący prąd będą większe. Jeśli już jakość toru zasilającego ma wpływ na brzmienie, to tylko na poziomie rezystancji - być może niższe (lub wyższe) napięcie zasilające powoduje zmianę w sposobie działania elektroniki. Gdyby tak było, to jest to stosunkowo łatwe do sprawdzenia - wystarczy prosty autotransformator. Pamiętać należy jednak, że różnice rezystancji przewodów są dość małe, więc potrzebny jest autotransformator umożliwiający proporcjonalnie małe regulacje napięcia. 

headfun

  • 75 / 5839
  • Użytkownik
26-10-2014, 21:52
Nie wiem co w takim przypadku, ponieważ nie mam takich sąsiadów i oby tak było zawsze ;)

Kurcze, nie jest tak różowo :( Bo jeśli nawet ten sąsiad nie mieszka za płotem, wystarczy, że jesteście podłączeni do jedno trafo. Tak działa sieć elektroenergetyczna :(

4m

  • Gość
26-10-2014, 22:18
Kurcze, nie jest tak różowo :( Bo jeśli nawet ten sąsiad nie mieszka za płotem, wystarczy, że jesteście podłączeni do jedno trafo. Tak działa sieć elektroenergetyczna :(
Do tego zjawiska piję w 2-gim wpisie tego tematu. Poza wspomnianymi marketami nie ma u mnie na dzielnicy żadnego przemysłu, małych działalności gospodarczych, spokojne osiedle mieszkalne pod lasem. Stąd (wpis 2-gi) wzięło się trafo separujące dla źródeł na liście 'rzeczy do zrobienia'. Jakie jest Twoim zdaniem najlepsze i realne ;) rozwiązanie w mojej sytuacji?

headfun

  • 75 / 5839
  • Użytkownik
26-10-2014, 22:50
Jakie jest Twoim zdaniem najlepsze i realne ;) rozwiązanie w mojej sytuacji?

Szczerze? Daj sobie z tym spokój :)  Skup się na słuchaniu ulubionej muzyki! Miej z tego przyjemność! W końcu czy nie po to zadałeś sobie tyle trudu, żeby skompletować najlepsze klocki?

4m

  • Gość
26-10-2014, 23:10
Dokładnie właśnie tak robię - i to działa :)

Tyle, że wolałbym, tak jak kiedyś było, nie słyszeć, że tuż po 21 markety skończyły pracę i nagle muzyka zaczyna grać inaczej. Dobrze, że to zmiana na lepsze i najlepszy mój czas na słuchanie muzyki pokrywa się z najlepszym czasem 'energetycznym'.

ps. w środku lata słyszałem przypadkiem rozmowę kierownika marketu z centralą, podczas której prosił ich o decyzję czy zrobić promocję na lody, bo rano temperatura 'w pace' wynosiła plus 6 stopni. Wniosek, że na zapleczu/magazynie wyłączają chłodziarki na noc. I to u mnie słychać :)

pastwa

  • 3815 / 5894
  • Ekspert
26-10-2014, 23:15
Widze ze mam audiofilskiego farta, mieszkam bowiem z dala od jakiegokolwiek spozywczego ;')) A serio, u mnie gra z grubsza identycznie w nocy jak i za dnia, chociaz, jak sie zrobi ciemno i zewnetrzny zgielk zanika to sila rzeczy nasze zmysly robia sie bardziej wyostrzone/wrazliwe, ale to juz cykl naszej wlasnej percepcji i nie ma nic wspolnego z gratami muzycznymi ;'))

headfun

  • 75 / 5839
  • Użytkownik
26-10-2014, 23:58
Widze ze mam audiofilskiego farta, mieszkam bowiem z dala od jakiegokolwiek spozywczego ;')) A serio, u mnie gra z grubsza identycznie w nocy jak i za dnia, chociaz, jak sie zrobi ciemno i zewnetrzny zgielk zanika to sila rzeczy nasze zmysly robia sie bardziej wyostrzone/wrazliwe, ale to juz cykl naszej wlasnej percepcji i nie ma nic wspolnego z gratami muzycznymi ;'))

I tym mądrym zdaniem zakończmy ten trudny wątek!

4m

  • Gość
27-10-2014, 00:14
Gdyby to było tak proste jak pastwa opisuje to o każdej porze dnia po zamknięciu powiek (ciemno) i założeniu izolujących słuchawek (zewnętrzny zgiełk zanika) byłoby idealnie. Zgadzam się, że te okoliczności nam sprzyjają, ale jeżeli o każdej porze dnia tak idealnie nie jest to dlaczemu? I mam świadomość, że nie ma na to pytanie uniwersalnej odpowiedzi, jednej dla wszystkich.

A ja proszę johny'ego o wytłumaczenie dlaczego zaszalał z wtykami mit->oyaide :)

pastwa

  • 3815 / 5894
  • Ekspert
27-10-2014, 10:11
W brew pozorom wyjasnienie wciaz moze byc calkiem proste ;')) Rzeczywiscie, pewna grupa osob, zyjaca w obszarze z duzymi skokami poboru pradu dzien/noc (sklepy, sasiedzi itp.) ktore ida w parze z wahaniami napiecia, ci ludzie, moga regularnie znajdowac sie w sytuacji gdzie ich sprzety nie beda dzialaly przy nominalnym napieciu 230V ale dajmy na to, 180V-190V, co moze miec do pewnego stopnia wplyw na jakosc ich brzmienie. Tak samo zbyt wysokie napiecie puszczone na wzmacniacz lampowy powodowalo, ze dzwiek robil sie zbyt chudy i analityczny.

Tego typu sytuacje wypadaloby prostowac raczej regeneratorem pradu o stalym napieciu, jak klocek ponizej, wowczas dzien=nocy, a okoliczni zlodzieje pradu i nieslowne elektrownie, zostana zneutralizowani:

http://www.powerinspired.com/ag1500-ac-regenerator-1500w-psu-shucko-p-1754.html?cPath=98&osCsid=af72c2a8b72e44da0a3908c7bb66ed2f

Owszem, 3500PLN to troche kasy, ale to i tak jakas 1/5 wartosci hi-endowych wtykow, ktore na hustawki napiecia maja wplyw zerowy.

4m

  • Gość
27-10-2014, 10:28
Tego typu sytuację owszem, ale jakie urządzenie wspomagające stosować, gdy wartość napięcia wynosi najczęściej 231-228V, a chyba nigdy nie spada poniżej 225V? A tak w ogóle sporo urządzeń audio ma na tabliczkach znamionowych jeszcze 220V oidp ;)

Testowałem kiedyś przeróżne stabilizatory napięcia, pozostałości po PRL, ale bardzo szybko z nich zrezygnowałem. Nadają się jedynie dla wadliwie złożonych systemów.

pastwa

  • 3815 / 5894
  • Ekspert
27-10-2014, 10:45
Wiesz, ja mam takie podejscie, ze jak klocki sa dobrze zaprojektowane (sekcja zasilania) to takich siupow z metamorfoza muzyczna byc nie powinno. Moze mam szczescie ale u mnie nie ma praktycznie zadnej roznicy jesli idzie o cisze tla itp. tak za dnia jak i w nocy, a nie mam nawet tego stabilizatora napiecia, ani wyszukanych sieciowek i listew ;')) Szczerze powiedziawszy, wolalbym nie znalezc sie wtakiej sytuacji bo to musi byc mega frustrujace, zwlaszcza jesli nie gramy z taniego Pianocrafta ;'))