Audiohobby.pl

Wzmacniacze słuchawkowe wysokiej klasy

pastwa

  • 3819 / 6050
  • Ekspert
10-11-2011, 12:37
>> magus, 2011-11-10 12:29:21
Kisiel napisał to co napisał z własnej perspektywy znaczy się z perspektywy muzykologa
nie miał on bladego pojęcia, jak słyszy muzykę osoba "nieuczona"

To brzmi przekonujaco, ale z jakiej perspektywy zatem Ty wychodzisz piszac ponizsze:

"zaręczam ci, że słyszę więcej (w sensie muzycznym) niż całe stada uczonych muzyków i muzykologów...."


Przeciez tez nie masz prawa wiedziec jak slysza muzycy i muzykolodzy i czy slyszysz faktycznie wiecej.

Max

  • 2204 / 5547
  • Ekspert
10-11-2011, 12:42
>> magus, 2011-11-10 12:29:21
zaręczam ci, że słyszę więcej (w sensie muzycznym) niż całe stada uczonych muzyków i muzykologów
którzy często słyszą tylko tyle, ile ich nauczono
znaczy się logicznie są w stanie rozłożyć dany utwór na czynniki pierwsze
i słyszą tylko tyle, ile zobaczą na papierze
trochę jak tresowane ... psy :)"

Znaczy, ze nie tylko ja tu jestem bufonem ;-)
Bogu niech będą dzieki ! :-)

magus

  • 20990 / 6053
  • Ekspert
10-11-2011, 12:48
pastwa,

piszę to na podstawie własnych doświadczeń i rozmów z takimi osobami
które często gęsto przyznawały (otwarcie lub pośrednio), że nie mają pojęcia "o co się poecie rozchodzi"
a ja, nie mając aparatu teoretycznego, czułem się w danej muzyce jak ryba w wodzie

a wracając do Kisiela (i uściślając)
miał on pełne prawo powiedzieć, że ileś tam (większość, wszystkie jakie zna, etc.) osób nie posiadających rzetelnej muzycznej wiedzy niewiele słyszy z tego co słyszy
i tylko tyle
Odszedł 13.10.2016r.

magus

  • 20990 / 6053
  • Ekspert
10-11-2011, 12:49
>> Max, 2011-11-10 12:42:05
>> magus, 2011-11-10 12:29:21

>Znaczy, ze nie tylko ja tu jestem bufonem ;-)


wyciągasz szybkie i łatwe wnioski
co może świadczyć o ...
Odszedł 13.10.2016r.

pastwa

  • 3819 / 6050
  • Ekspert
10-11-2011, 12:54
>> magus, 2011-11-10 12:48:23

Zatem uscislajac, miales pelne prawo powiedziec, ze wylapywales wiecej z muzyki niz iles tam (wiekszosc, wszystkie jakie znasz) osob o wyksztalceniu muzycznym ;\')

i tylko tyle ;\'))

pozdr

fallow

  • 6457 / 6020
  • Ekspert
10-11-2011, 13:02
Jak dla mnie jest tu jedno niepodwazalne stwierdzenie:

>> Cypis, 2011-11-10 08:17:05
(...) Sprzęt powstał do odtwarzania muzyki, a nie muzyka do odsłuchiwania sprzętu.  (...)

===

O reszcie mozna sobie filozofowac do konca zycia i nawet dzien dluzej.

magus

  • 20990 / 6053
  • Ekspert
10-11-2011, 13:03
tak jest

a dokładnie (zamiast "etc.", które ominąłeś) - "niż całe stada uczonych muzyków i muzykologów" :)
Odszedł 13.10.2016r.

magus

  • 20990 / 6053
  • Ekspert
10-11-2011, 13:03
powyższe to odpowiedź dla pastwy :)

(fallow jak zwykle się wciął :) )
Odszedł 13.10.2016r.

majkel

  • 7477 / 6050
  • Ekspert
10-11-2011, 13:43
>> Max, 2011-11-10 12:06:56
>> Gustaw, 2011-11-10 11:45:55

No troche bufonadą trąci :-) Dlatego wkleiłem uśmiech. Tym niemniej takie są twarde realia ;-)

??? Realia czego? Moich odczuć? One mogą być skrajnie różne bez względu na sposób wykonania - live czy odtwarzanie na sprzęcie audio. Tu i tu zdarzało mi się dobić do krańców skali, gdzie na jednym stoi irytacja i niesmak, a na drugim zachwyt i zniewolenie wrażeniami estetycznymi.

Ja też mogę napisać książkę zawierającą mnóstwo moich własnych tez, i od tej pory to już będą realia. Zgadzam się z Gustawem całkowicie, a mnie w tym wszystkim też chodziło o to, żeby swój indywidualnego punktu widzenia (ukłon w stronę Maksa) nie podnosić do rangi prawd ogólnych i oczywistości, bo oczywistość na świecie jest tylko jedna, że wszyscy umrzemy.

majkel

  • 7477 / 6050
  • Ekspert
10-11-2011, 13:49
swój = swojego

Jeszcze taka uwaga - podnoszenie muzyki do rangi najświętszej sztuki, a doznań podczas jej słuchania na najwyższy stopień piedestału będzie przez całkiem sporą rzeszą osób czymś wręcz komicznie śmiesznym. Są bowiem tacy, co w ogóle nie mają słuchu, muzyka jest poza zakresem ich zainteresowań czynnych i biernych. Nie potrafią zaśpiewać nawet prostej melodii, żaden dźwięk się nie zgadza - przypadki znane mi zarówno z życia jak i z mediów i organizowanych przez nie "konkursów". Tak więc aksjomatyczne traktowanie wydarzeń muzycznych jako szczytu ziemskiej duchowości jest kompletnie nieuprawnione, a hierarchię hobby każdy ma swoją, i nie ma dla mnie takiej miary lub kryteriów, które pozwalałyby je jakkolwiek uszeregować.

magus

  • 20990 / 6053
  • Ekspert
10-11-2011, 14:37
majkel,

stawiam tezę, że osoba, która "nie słyszy" muzyki jest raczej pozbawiona tzw. duchowości w ogóle
i pod każdem innem względem...
Odszedł 13.10.2016r.

majkel

  • 7477 / 6050
  • Ekspert
10-11-2011, 14:41
E tam. Na pewno podczas oglądaniu meczu piłki nożnej między drużynami polskiej ekstraklasy, jego ekstaza będzie wchodziła na obszary dla mnie przy takich widowiskach niedostępne. Można więc stwierdzić, że Bóg nas potraktował sprawiedliwie, i dał doświadczać jednakowego szczęścia, różnicując jedynie drogę do niego.
;-)

magus

  • 20990 / 6053
  • Ekspert
10-11-2011, 14:55
majkel, nie mylmy duchowości z ejakulacją :)
Odszedł 13.10.2016r.

Max

  • 2204 / 5547
  • Ekspert
10-11-2011, 15:01
Chce powiedzieć, ze jestem namietnym kibolem  i regularnie uczestnicze w oglądaniu zmagań sportowych na zywo (hokej/piłka nożna) i... cos jest na rzeczy. Sa sytuacje w których emocje sportowe osiągają poziom bliski ekstazy ;-) Są to emocje jakościowo nieporównywalne do obcowania z muzyką, tym niemniej niewątpliwie bardzo intensywne. :-))

"Można więc stwierdzić, że Bóg nas potraktował sprawiedliwie, i dał doświadczać jednakowego szczęścia, różnicując jedynie drogę do niego."

Ja jestem chyba jakims wybrankiem, dzieckiem szczescia, skoro dane jest mi kosztowac emocji z biegunowo różnych obszarów ! ;-)

cocor2007

  • Gość
10-11-2011, 15:09
Max, nie Ty jeden :-)  Pięknie brzmi kilkutysieczny chór śpiewający "Legia ( Wisła,Lechia,Arka itp), to stara k...a. Legia j..ł ją pies,..."  . 11.11.11 - nawijamy Makaroniarzy na widelce !!!