Audiohobby.pl

Wzmacniacze słuchawkowe wysokiej klasy

szwagiero

  • 2240 / 6107
  • Ekspert
19-05-2008, 22:18
Panowie nie ma się co tutaj kłócić, kolega fallow dobrze ujął sprawę - prawdziwą "prawdę" jest ciężko znaleźć i nie zmienia tutaj mnogość chodzenia na koncerty. Z brzmieniem instrumentów można się osłuchać tu i tam, Ci którzy grają/grali na jakimś instrumencie znają jego brzmienie dość dobrze, ale ciężko powiedzieć, że zna się doskonale brzmienie całej plejady instrumentów. Co więcej odmian jednego instrumentu jest również wiele i w zasadzie każdy egzemplarz brzmi trochę inaczej. Jedynym miejscem poznawczym ogół instrumentarium może być filharmonia. Koncerty jazzowe, rockowe czy jakiekolwiek inne niestety są obarczone poprzez złą akustykę jak i samo nagłośnienie. To wszystko sprawia, że mamy tu do czynienia z odbieraniem przyjemności i klimatu w większym stopniu niźli z uczeniem się, jak tak naprawdę powinno coś brzmieć.

Każdy z nas jest indywidualną jednostką i każdemu będzie się podobał inny sposób prezentacji, niektórzy będą dążyć do pojmowanej przez siebie neutralności i naturalności, inni będą słuchać tego, co będzie im dawało większą frajdę i "magię" nawet jeśli będą świadomi tego, że to brzmienie naturalne nie jest.

Michał zabrał tutaj głos na temat spotkania u ś. p. Senicza - tak jak napisał Tomek, mi również wydaje się, że ze względu na tę odmienność prezentacji należy poświęcić słuchawkom więcej czasu - odsłuch u Senicza był zbyt krótki ponadto było sporo modeli słuchawek, a nie tylko same ortho i główną rzeczą do oceny był sprzęt Włodka. Druga sprawa - to co skonstruował Włodek to jest bardzo porządny sprzęt i jak sądzę szczególna synergia nastąpiła w tym wypadku z powodu faktu, że wzmacniacze były "dopasowywane" do Maranciunia i odwrotnie. Całość stworzyła dobrą klasę za śmieszne pieniądze, a wszystko to dzięki pomysłowości Włodka. Natomiast jak się przekonałem ostatnio u Tomka - Sławek i Naleśnik same z siebie to dopiero może pewna część drogi w poszukiwaniu odpowiedniego napędu dla ortho, bo można jednak dużo lepiej.

Także ja bym nie stawiał na żaden z typów prezentacji czy technologii - dynamiki, orthodynamiki czy elektrostaty - sądzę, że wszędzie da się znaleźć jakieś plusy i minusy, zaś jeśli klasa produktu jest najwyższa to pozostają jedynie preferencje słuchacza i wyłapywanie niuansów, którymi spora część osób bardziej zaprząta sobie głowę niźli faktycznym słuchaniem muzyki i czerpaniem z tego przyjemności - bez ciągłej analizy i rozkładania brzmienia na czynniki pierwsze (w tym aspekcie również dla mnie ortho są wybitne).

Mam nadzieję, że któregoś dnia uda się zorganizować spotkanie czy też prezentację z referencyjnymi systemami prezentującymi możliwości tych różnorodnych konstrukcyjnie słuchawek.

Pozdrawiam,

ptx

  • 651 / 6107
  • Ekspert
19-05-2008, 23:14

>> Piotr Ryka, 2008-05-19 19:08:39
ptx

Lebena CS300 z AKG K1000 i E9 nie udało mi się posłuchać. Byłem wprawdzie u Nautilusa, ale Lebena tam nie było.


trudno :).co do samych E9 mam obawy jak wypadną z lebenem gdyż opinie o tym zestawieniu nie sa pochlebne,z drugiej strony kupując e9 musiał bym wymienić  lebena na rudistor RPX-33 DualMono bo ten zestaw podobno jest optymalny w swojej cenie (gdyby nie zona to bym sie nie zastanawiał  5min:)  )

właśnie sobie słucham hd 650 na lebenie i graja równie świetnie co akg z trochę inna prezentacja i potężnym basem który nie przeszkadza reszcie pasma.

Rolandsinger

  • 2894 / 6106
  • Ekspert
19-05-2008, 23:36
@ ptx

Masz neutralne i naturalne słuchawki - K701, pokazujące to, co jest na płycie, naprawdę są bardzo bliskie prawdy IMO.

Wczoraj słuchałem tych osławionych E9 i muszę przyznać, że z naturalizmu to one nie mają nic. Owszem są bardzo spektakularne, a to się niektórym może podobać.

Jak dla mnie są nieprawdopodobną karykaturą słuchawek, podobnie jak RS-1. Podejrzewam, że w torze Piotra Ryki wokale nie są aż tak bardzo prymitywnie wyjaskrawione na górnej średnicy i nie sybilują nadto, ale bas jest dla mnie absolutnie nie do przyjęcia. To nagłowna tuba basowa z prawdą muzyczną nic nie mająca nic wspólnego. Tak, jest kontrola, porażająca dynamika (lepsza niż w K701, dla jasności), ale sama natura tego basu jest nie do przyjęcia, gdyż brzmi jak w najdroższych zestawach car-audio, a o to w wiernym sprzęcie przecież nie chodzi. Bo jaka to wierność? Chyba tylko ideałom Love Parade.

Naturlich, hergestellt in  Deutschland seit 1991 :))))

Przy Sennheiserze, AKG czy Beyerdynamic, Ultrasone to po prostu świezi amatorzy i to słychać bardzo wyraźnie.




Rollo
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

fallow

  • 6457 / 6075
  • Ekspert
20-05-2008, 00:22
No to kilka uwag :)

Naturalizm +- neutralnosc to nie sama charakterystyka pasma przenoszenia na ktora mozna wplywac reszta toru.
Pozostaje wiele innych czynnikow skladajacych sie takze na te aspekty.

Na moim HP4 E9 zagraly lepiej niz u Ciebie Roland na znacznie drozszej konfiguracji ktora jak byk im nie podpadla (Srednica bez zadnych sybilantow, nie tak bardzo podbita). Podobnie ta konfiguracja nie podpadla pod GS1000 ktore znacznie lepiej graly wprost z dziurki Twojego Marantza - sam slyszales :) nie robilo to np. takiej roznicy na niekorzysc DT 880 Pro jak pamietam. GS-1000 tez teoretycznie na torze z Nemesisem powinny grac lepiej a efekt byl odwrotny.

Sluchalem wczoraj E9 na 3 systemach lacznie ze wzmacniaczem PS Audio z jednym z naprawde drogich DACow i zrodel na ktorym GS1000 sprawdzily sie wybitnie, a E9 slabiutko i roznice miedzy wszystkimi trzema byly duze i wyrazne.

O naturalizmie juz nic nie bede dodawal bo swoje powiedzialem :) Jedno jest pewne, lepiej trafiony klocek za 100 USD w konkretnym przypadku moze zagrac lepiej niz inny za 1000 USD jesli tylko jest bardziej trafiony. Do takich wnioskow tez wczoraj doszlismy :) Ty najwyrazniej masz tor pod K701. Ptx tez, Leben gra slabo z E9, analogicznie Twoj tez mogl zagrac z nimi zle, bo jak by nie bylo z K701 sie sprawdza :)

Najwazniejsze jest to, jaka w ogole lubi prezentacje Ptx. Idac taka droga, ze jezeli chce E9 a ma AKG K701 bo np. chce wiecej wykopu i "miesa" ale nie az tak bardzo jak w E9 mozemy takze skonczyc na CAL :)

A w mojej opini, na Twoim sprzecie wczoraj i naszym repertuarze najblizsze prawdy ze wszystkich byly DT 880 Pro ;)

BTW. Kupcy na E9 sa, wiec na sile nic nikomu wciskac nie chce i nie bede ani nie wciskam :)


Rolandsinger

  • 2894 / 6106
  • Ekspert
20-05-2008, 00:46
Fallow, ja nie chciałem napisać, że to są złe słuchawki. One jedynie nie wpisują się w moje własne preferencje.

To są tylko moje skromne odczucia. Natomiast pisząc ww. zdanie byłem w pełni świadom, że moja opinia nikogo nie przekona, ani tym bardziej nie odwiedzie od zakupu. Zresztą, o czym my tu rozprawiamy, to wszystko kwestia preferencji. Osobiście uważam, że E9 mogą się podobać i to bardzo, gdyż mają cechy absolutnie wybitne. Choćby ten osławiony bas, może być postrzegany - w zależności od perspektywy i gustu - jako niesamowity, powalający, lub przesadzony. De gustibus.  


Rollo
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Rafaell

  • 5033 / 6102
  • Ekspert
20-05-2008, 01:12
Rolo ja już kiedyś mówiłem że Ultrasone E9 najfajniej pracują ze wzmakiem studyjnym (słuchałem ich w trzech zestawach) i nawet takie spotkanie z wzmacniaczem Lake People G93  proponowałem Piotrowi Ryce, no cóż ale nie wiem przed czym się tak bronił. Teraz sobie słucham na LP99/2 i Pioneerach Monitor 10 Colemana Hawkinsa Blue Lights i szczena opada żaden bas mi nie dudni. Pioneery tak że mają niesamowitą ilość basu ale tylko wtedy gdy trzeba-nie wiem jak im się to udało??? ale w niektórych nagraniach masz większy realizm siły dźwieku niż na moich 15" wysokoefektywnych (98db) niskotonowcach napędzanych 250 watowymi Audiomatusami po prostu coś niesamowitego
Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
audiostereo.pl-ukradzione mi forum;jedyny legalny właściciel swoich postów i czytanej bezprawnie prywatnej korespondencji

IQ Partners S.A.nie dziękuję zostałem oszukany a ich akcje lecą na pysk
Site S.A.nie dziękuję zostałem oszukany czy powierzyłbyś reklamę i pieniądze komuś takiemu ?

majkel

  • 7477 / 6105
  • Ekspert
20-05-2008, 01:17
A ja tylko dodam, że wcale nie miałem ochoty zanegować technologii ortodynamicznej, a tylko dać do zrozumienia to, co potem napisał @szwagiero, że nie ma jednej słusznej technologii, ani dynamiczna to zło. Ja właśnie mam takie podejście - prawda o żywej muzyce jest tylko tam, gdzie nie ma żadnego nagłośnienia, są tylko głosy i instrumenty, więc nagłaśniane kluby i koncerty to żadna referencja. Filharmonia, opera lub nawet plener - proszę bardzo, podobnie koncerty w kościołach, choćby kameralne. I rzeczywiście, obcowanie z taką muzyką to ogromne przeżycie estetyczne, w obcowaniu ze sprzętem odtwarzającym do tego poziomu doznań jeszcze nie doszedłem.
Jeżeli ktoś mi da posłuchać dobrze grających ortodynamików, piezoelektryków, czegokolwiek, i spodoba mi się, to przyznam to bez żadnych uprzedzeń, ani też egzaltacji. Ja tylko apeluję o niestwarzanie mitów. Moje uszy są tak skonstruowane, że dobrze zrealizowane nagranie, zwłaszcza binauralne, daje mi dostateczną iluzję na słuchawkach dynamicznych, a że na ortodynamicznych może być lepiej, nie neguję, chętnie się przekonam.
Co do sprzętu Włodka, też mi się wydaje, że jakościowo przeskoczyłem ten pułap, a jego wynalazki to świetna baza do dopracowania, ale to inny temat. ;)

intuos

  • 1003 / 6105
  • Ekspert
20-05-2008, 06:23
Michal,

przeciez lubimy sie :))) wiec nawet przez chwile nie bralem tego jako ataku a raczej obrony wlasych idealow. W koncu to nasze prawo.
Co do orthodynamikow to chyba pewnego dnia zdobede sie na to i udostepnie ci swoj system specjalnie robiony pod ortho, jedyne co bedziesz musial mi przyzec to to ze przez tydzien kiedy bedzies mial ortho u siebie nie ruszysz dynamikow a bedziesz za to sluchal i przyzwyczajal sluch do ortho:)
Jest takie wrazenie po pewnym czasie ze kiedy wlozy sie dynamiki zaczyna brakowac nam ciala/jakiegos magicznego wypelnienia. Ale kiedys sie o tym sam przekonasz:)

pozdrawiam!

violett

  • 786 / 6096
  • Ekspert
20-05-2008, 07:05
Czy naprawdę dobre słuchawki nie powinny zagrać dobrze z każdym naprawdę wysokiej klasy wzmacniaczem słuchawkowym? A może one grają dobrze, a te niuanse dźwiękowe to tylko nasze osobiste preferencje i nic innego?

Tak się rano zastanawiam nad tym co napisaliście powyżej. Ultrasone E9 z "tym" grają dobrze, a z "tamtym" fuj, fuj...

;-)

fallow

  • 6457 / 6075
  • Ekspert
20-05-2008, 11:19
Mysle, ze te ponadprzecietne sluchawki maja swoje unikalne charakterystyki co niestety wiaze sie z tym, ze cos jest uwypuklone bardziej lub mniej - pozwalajac blyszczec w pewnych aspektach. To wlasnie powoduje to, ze trzeba napedzac je w odpowiedni sposob. Im wiecej "charaktetu"  tym trudniej namierzyc odpowiedni akompaniament.

Jesli trafi sie np. w jakas zbierznosc, ten blysk zamienia sie w wade lub kolaca nieprawdziwosc i latwo zaopiniowac wtedy, ze sluchawki sa kaprysne.

Im jakis sposob prezentacji jest bardziej skrupulatnie reazlizowany, tym skrupulatniej trzeba dobrac reszte.

Slabe sluchawki takze beda trudne do napedzenia z racji wad. Najlatwiej jest chyba z tymi srednimi oraz takimi ktore nie maja charakterystyki idacej zdecydowanie w jakims konkretnym kierunku, wtedy jest mniejsza szansa na to, ze trafi sie wlasnie na jakis taki czuly punkt :)

majkel

  • 7477 / 6105
  • Ekspert
20-05-2008, 11:23
Tomek,

Jakbym się wybierał do Wawy, to się odezwę. W przeciwnym razie trzeba będzie coś na jesieni ustawić, bo jedno zgromadzenie słuchawkowe przy tylu zainteresowanych to raczej kropla w morzu potrzeb. ;)

violett,

Im bardziej mój sprzęt "awansuje", tym bliżej jestem właśnie tego stwierdzenia, że sprzęt "idealny" będzie optymalny do każdego modelu słuchawek. W domu mam możliwość podmian op-ampów i innych kombinacji we wzmacniaczu, i jak do tej pory optimum było to samo na HD600, DT880 Pro, RS2 i CAL!

szwagiero

  • 2240 / 6107
  • Ekspert
20-05-2008, 11:29
Michał myślę, że Tomek miał na myśli "wypożyczenie" Ci sprzętu na dłuższy okres, a nie na jednodniowe spotkanie odsłuchowe.

Ciekaw jestem jak gra teraz Moonlight, kwestia natomiast która Nas by interesowała, to czy wzmacniacz wydajnościowo zwiększył swą moc, bo jak wiesz ortho potrzebują dużo prądu do poprawnego napędzenia.

Pozdrawiam,

majkel

  • 7477 / 6105
  • Ekspert
20-05-2008, 11:33
Krzysiek,

Moonlight stacjonarny ma o kilka wolt wyższe napięcie zasilania i ciągnie dalej. Dla mnie głośność YH100 była na nim wystarczająca, ale i tak wiesz, że najlepiej im robił wzmacniacz głośnikowy. ;) Poza tym mój wzmacniacz jednak woli niższe impedancje, bo zapasu napięcia nie ma tak wiele, ale prądowo daje radę.

clo2

  • 1702 / 6108
  • Ekspert
26-05-2008, 09:38
Wkleiłem poniższe zapytanie w wątek o lampach, ale nie wiem czy ktoś go tam w interesującym mnie czasie zauważy a więc pozwoliłe sobie wkleić to w wątek o wzmacniaczach.
Mam pre słuchawkowe Linnart i myślę o wymianie Tesli (2 x ECC88 ) jakie aktualnie są w nim założone.

Na Allegro są właśnie licytacje z Telefunkenami i Philipsami:

http://www.allegro.pl/item371460837_lampy_philips_sq_e88cc.html
http://www.allegro.pl/item371466191_lampy_philips_miniwatt_e88cc.html
http://www.allegro.pl/item370433665_telefunken_e88cc_x_10.html

Kto podpowie cokolwiek w sprawie w/w lamp? warto i ewentualnie które?

Szczególnie zainteresowały mnie te Telefunkeny. Dzwoniłem i gość mówi, że to używki ale w świetnym stanie. Gdy pytałem o emisję odpowiadał, że mają 80-90%. Na pytanie czym czy i czym je mierzy odpowiedział, że "są mierzone miernikiem w Niemczech" (a więc mam niejakie wątpliwości). Czy patrząc na bańki na fotce z linka można wywnioskować cokolwiek na temat ich stanu?  

audiostereo ? dziękuję, nie wchodzę!

clo2

  • 1702 / 6108
  • Ekspert
26-05-2008, 12:05
Trudno mi cokolwiek o tych Teslach powiedzieć. Mają białe napisy, nie mają skrzyżowanych mieczy jak w niby "wojskowych" (chyba to było w nich na tyle bańki?). Nic o nich nie wiem, bo otrzymałem razem z zakupionym wzmacniaczem.

A dźwięk? Oczekiwałbym poprawy rozdzielczości w dźwięku ale bez utraty wrażenia muzykalności. Ewentualnie poprawy przestrzenności.
Właśnie dopiero co zapytałem "u źródła", czyli producenta Linnarta - P. Mirosława Tomaszewskiego (który sam ponoć Linnarta użytkuje i zaleca do niego HD600). O tych Siemensach w roli "topu" słyszałem już wcześniej.
Co do Telefunkenów, stwierdził że to bardzo dobre lampy i dadzą ponoć przede wszystkim dużą poprawę przestrzenności no i rozdzielczość ma także ulec znacznej poprawie. Potwierdzał również, że Tesle są "misiowate"
(stąd zapewne taki spójny, muzykalny, zaokrąglony dźwięk mojego systemu). Pytałem też o te Filipki i doradzał, że skoro mam do wyboru Telefunkeny to raczej Filipki mogę sobie odpuścić. Złapałem na razie te 2 sztuki Telefunkenów na Allegro. Jaki będzie ostateczny rezultat wymiany lamp zobaczymy. Mam nadzieję że satysfakcjonujący.

audiostereo ? dziękuję, nie wchodzę!