Audiohobby.pl

Wzmacniacze słuchawkowe wysokiej klasy

Rafaell

  • 5033 / 6102
  • Ekspert
19-05-2008, 09:29
Czasem po prostu wkurza jak jesteśmy w stanie kupić zintegrowane urządzenie a jego wszystkie moduły nie są wykonane w podobnej klasie i tym słabszym modułem jest wzmacniacz słuchawkowy w Benchmarku. Kiedyś w zamierzchłym hi fi były takie urządzenia dostępne w modułach np. zamiast Fonomastera można było kupić Daniela ,lub zamiast ZK240 Damę Pik tutaj takiej możliwości z Benchmarkiem nie ma, nie możemy go kupić bez tej słabszej części czyli bez wzmacniacza słuchawkowego. I to jest irytujące, kolejny kombajn  z porządnym sercem ale słabymi aortami.Z drugiej strony mało któremu producentowi przy dzisiejszych wymaganiach konkurencyjności coś takiego sie udaje.Sprawa opiera się głównie o zasobność naszego portfela,dla jednych wydanie 4Kzł jest tańsze niż wizyta u dentysty a dla innych to naprawdę spory wydatek i duże wyrzeczenia.
Już nieraz pisałem że lubię mieć muzykę najbardziej zbliżoną do oryginału czyli to samo na wyjściu co przed mikrofonem. Między innymi dla tego wiele osób dalej słucha winyli bo po prostu nie mogą sie pogodzić z cyfryzacją dźwięku i im to przeszkadza.Benchmark to umiejętnie maskuje ale odbija się to właśnie na tej "samplowo" podawanej gitarze czy skrzypcach. W sumie to nie jest takie istotne sam miałem 1 nagranie testowe CD które lata temu używałem w świadomości ze to nagrany dźwięk Live a to była samplowana perkusja oszustwo sie udało bo nie wsłuchiwałem się na 2 minutowym nagraniu w wierność i realizm oryginału tylko w jakość sprzętu który odsłuchiwany lata temu nie był najwyższych lotów i wtedy sample spokojnie wystarczały .Tak że sądzę że przy słuchaniu z komputera Benchmark poza w/w ułomnością spokojnie podoła zadaniu. Nie można cały czas słuchać analizując sprzęt, po prostu cieszmy sie muzyką i wyłączmy ten analizator i będzie ok mózg ludzki bardzo łatwo oszukać

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
audiostereo.pl-ukradzione mi forum;jedyny legalny właściciel swoich postów i czytanej bezprawnie prywatnej korespondencji

IQ Partners S.A.nie dziękuję zostałem oszukany a ich akcje lecą na pysk
Site S.A.nie dziękuję zostałem oszukany czy powierzyłbyś reklamę i pieniądze komuś takiemu ?

chrees

  • 1657 / 6105
  • Ekspert
19-05-2008, 10:51
Tak sobie jeszcze mysle... czy koledzy może orientują się czy istnieją SŁUCHAWKOWE KOŃCÓWKI MOCY (najlepiej ze zbalansowanym wejściem ;>), którymi możnaby sterować na przykład z takiego Benchmarka? Może dziwne pytanie, ale Rafaell ma rację w tym zakresie, że gdyby istniała opcja SAMEGO DACa bez wzmaka słuchawkowego (odpowiednio tańsza) zapewne kupiłbym takie coś znacznie szybciej ;>

-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

fallow

  • 6457 / 6075
  • Ekspert
19-05-2008, 11:06
Ja takze z tego wzgledu od razu planowalem nawet jesli kupilbym zewnetrznego DACa osobny wzmacniacz sluchawkowy. Bylem zainteresowany wspominanym przez Rafaella Lavry DA10, Apogee MiniDACiem i Benchmarkiem oraz Motu 828, kartami RME i Lynx. Z DACow ostatnio slyszalem Apogee i dCS Scarlatti. Ten drugi jest juz na starcie grubo poza zasiegiem a pierwszy nie do konca sie podobal. Sluchalem tez RME HDSP 9632 i Lynxa L22. Motu odpadlo bo nie potrzebuje takiego kombajnu a wystarcza mi dobre przetworniki i tor. Osatecznie zdecydowalem, ze chce klasowy interface PCi zamiast placic np. za elememty DACa ktorych nie uzyje jak wzmacniacz ktory wole osobno. Ze wzgledu na jakos przetwornikow DA i AD oraz wieksza przydatnosc zostal Lynx i RME. Mysle, ze RME by mnie zadowolilo ale Lynxa Two kupilem za mniej niz kosztuje w PL Lynx L22 i troche wiecej niz RME HDSP 9632. Brzmi to mozna powiedziec "studyjnie" ale ja to wlasnie lubie. Z reszta w mojej koncepcji zrodlo tak winno grac wiec mam to co chcialem :) Nie mialem mozliwosci bezposredniego porownania, tylko wyrywkowe odsluchy. Jako wzmacniacz wybor padl na RudiStora NX-33.

ptx

  • 651 / 6107
  • Ekspert
19-05-2008, 14:37

planuje zmianę systemu nie mam zbyt wiele czasu ale myślę o zakupie ue9 od fallow ale z tym ze wiąże sie to także wymiana lebena cs 300 na rudiestora.może ktoś chętny na lebena cs 300.wzm ma rok i 2 miesiące :).

szwagiero

  • 2240 / 6107
  • Ekspert
19-05-2008, 15:26
>> Rafaell, 2008-05-19 02:16:55
>Jeszcze przypomnę , ostatnio dla mnie referencją słuchawkową jest coś takiego

Rafaell opinia jednego z użytkowników head-fi:

"I own a set of Monitor 10s.
They\'re not bad at all but I keep getting distracted by Orthos."

intuos

  • 1003 / 6105
  • Ekspert
19-05-2008, 16:01
Krzysiek,

u nas z byt malo kolegow slyszalo orthodynamici na tyle dlugo by zrozumiec ideologie ich i tego ze graja prawdziwie,bez 1000 detali ale prawdziwa muzyka, zero wyostrzen, poprostu delikatnie. A wokale...w ktorych mozna sie zakochac :)
Nie wielu z nas tu to ortho teamowcy. Ciagle obiecuje sobie ze zaloze watek ortho , ale narazie tyle roboty na glowie, ze ciezko wygospodarowac cos dla siebie,a co dopiero pisac na forum ...
W kazdym razie powstanie taki temat by pokazac spoleczenstwu audio w Polsce ze jest sporo rzeczy wartych uwagi.

Pozdrawiam

szwagiero

  • 2240 / 6107
  • Ekspert
19-05-2008, 16:09
Tomek jak na razie to widzę, że szykuje się jakieś spotkanie w Krakowie w wakacje/po wakacjach - to byłoby dobre miejsce do prezentacji całej plejady ortho i odpowiednich wzmacniaczy.

Pzdr,

Rafaell

  • 5033 / 6102
  • Ekspert
19-05-2008, 17:04
Tomek Ty nie wiesz co tracisz :) piezoelektryczne Pioneery SE500 to dopiero mają potencjał dopiero na wzmaku Sony TA-F770ES (wyjście głośnikowe) zaczęły rozwijać skrzydła na razie nie mam środków ale te słuchawki jak i jeszcze jedne które mam w zapasie z porządnym wzmakiem, mogą dać naprawdę masę frajdy .Muszę posłuchać tak że swoich Sansui SS100 bezpośrednio z wyjścia głośnikowego Audiomatusów, może być naprawdę ok . Ale jak na razie pisałem Pioneery Monitor10 i Lake People G99/2 to najlepszy na razie według mnie Team grający równorzędnie w klasie takich słuchawek jak; Staxy czy Ultrasone E-9.Dzisiaj będzie mikro spotkanie słuchawkowe u mnie i posłuchamy sobie ciekawych słuchawek co i jak podamy jak się w nie doposażymy :)
Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
audiostereo.pl-ukradzione mi forum;jedyny legalny właściciel swoich postów i czytanej bezprawnie prywatnej korespondencji

IQ Partners S.A.nie dziękuję zostałem oszukany a ich akcje lecą na pysk
Site S.A.nie dziękuję zostałem oszukany czy powierzyłbyś reklamę i pieniądze komuś takiemu ?

Rafaell

  • 5033 / 6102
  • Ekspert
19-05-2008, 17:15
To spotkanie dzisiaj dlatego bo po wakacjach możemy już gonić za innym króliczkiem :D, a jak widzę niektórzy stoją w miejscu i im nie spieszne meetingi. Jak to się wszystko razem zwali po wakacjach w jedno miejsce to ciemno to widzę to nie będzie spotkanie głośnikowców ! 3,góra 4osoby to jest optimum do odsłuchów powyżej tej liczby robi się po prostu jarmark. No ale ja sam kiedyś zrobiłem ten błąd były kanapki kawa pierdoły dwóch słuchało a reszta prawiła sobie komplementy i opowiadała o d Maryni, o robieniu notatek to nawet nikt nie pomyślał a jak to mówią głowa nie śmietnik
Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
audiostereo.pl-ukradzione mi forum;jedyny legalny właściciel swoich postów i czytanej bezprawnie prywatnej korespondencji

IQ Partners S.A.nie dziękuję zostałem oszukany a ich akcje lecą na pysk
Site S.A.nie dziękuję zostałem oszukany czy powierzyłbyś reklamę i pieniądze komuś takiemu ?

majkel

  • 7477 / 6105
  • Ekspert
19-05-2008, 18:31
Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak jedyny obiektywnie najlepszy sposób reprodukcji dźwięku w słuchawkach, bądź też na głośnikach. W tym drugim przypadku, to akurat rządzą przetworniki dynamiczne na niższym zakresie pasma, a wstęgowe głównie na najwyższym, choć i z dynamicznymi jest nie gorzej. Przed pierwszym spotkaniem u ś.p. Włodka S. naczytałem się o miodzie kapiącym na serce, ale usłyszałem tylko bardzo ciekawy i dość przyjemny sposób prezentacji. Obwieszczanego już wówczas pogromu słuchawek dynamicznych nie było, a jedynie pokazanie, że można inaczej, i że komuś się to może podobać. Ja do tego dźwięku nie tęsknię, a póki co najwięcej realizmu słyszałem na produktach typu dynamicznego firm Beyerdynamic i Grado. Elektrostaty mogą być urzekające, ale one bardziej stawiają na swoistą magię niż naturalistyczny realizm, i też z tego względu są cenione. Być może wynika to z percepcji różnej dla każdego człowieka, a może z różnych potrzeb i preferencji, ale ja nie złapałem bakcyla ortodynamicznego do tej pory, i wolałbym, żeby tak pozostało. Grado GS1000 lub Ultrasone E9 to póki co dla mnie dowody, że jednak postęp, jeśli nie technologiczny, to konstrukcyjny jednak się u producentów dokonuje, i nie ma co aż tak tęsknić za vintage, które albo były twardym orzechem do zgryzienia dla napędu, albo siały polem elektromagnetycznym jak mała radiostacja. Nawet wysokie napięcia na głowie mogą komuś stwarzać dyskomfort, więc nie ma co promować egzotyki. Akurat z dynamików można bardzo dużo wycisnąć, tylko trzeba odpowiednio dobrać tor, jak do wszystkiego innego zresztą.

intuos

  • 1003 / 6105
  • Ekspert
19-05-2008, 19:18
Michal,
Bede sie upieral ze niestety ale grado ani rzadne dynamiki nie graja na zywo. Michal kiedy slucha sie na zywo nie slychac  kszty sybliantow i ekstramalnej separacji zrodel. Ostatnio bylem na koncercie i niestety ale historia ze dynamiki graja jak na zywo nie ma nic w spolnego z prawda. Co innego ze potrafia pokazac szczegolowosc nagran studyjnych. Poza tym Michal , nie mozesz napisac ze poznales dzwiek ortho...sluchales ich nie spelna godzine dwie. To zupelnie jak z ekektrostatami. Planary maja inna charakterystyke prezentacji i trzeba sie do niej przystosowac. Wyobraz sobie ze dynamiki masz na uszach od malego.... wiec chociaz promil tego czasu daj na zroumienie innych konstrkcji, inaczeju twoj slucha bedzie rozumial tylko dzwiek dynamikow.
To moj sposob podejscia do zadania sluchania
Jak wiemy z przypowiesci o dwoch malarzach, prawda wcale nie nas nie interesuje;)
U9 sa wybitne i moze je kupie kiedys-dla mnie najlepsze dynamiki-jednak czy graja prawdziwie czy moze jednak pieknie pokazuja to co jest w nagraniu to dwie oddzielne rzeczy, kazdy wybiera wlasne podejscie ale nie moze ono negowac doskonalosci drugiego.

intuos

  • 1003 / 6105
  • Ekspert
19-05-2008, 19:20
Panie Piotrze,
jak obiecalem niedlugo poobcuje Pan z wybitnymi orthodynamikami jaki sa niewatpliwie yamahy yh1000, wydaje mi sie ze dopiero sie okaze jak kiepskie sa dziesiejsze budzetowe ortho fostexa.

fallow

  • 6457 / 6075
  • Ekspert
19-05-2008, 21:01
Ja tylko wspomne, ze prawdziwosci do ktorych tak sie dazy sa rozne. Zalezy od tego gdzie sie znajdujemy bo przeciez wtedy zmienia sie akustyka. Jesli siedzimi w filharmonii lub jesli jestesmy na kameralnym malym jazzowym koncercie bez naglosnienia lub kiedy w jakims kosciele na konrercie organowym lub tez zupelnie co innego slyszymy kiedy jestesmy na widowsni a kiedy jestesmy na scenie posrod muzykow. (Przyklad ile wysokich tonow jest na koncercie rockowym na stadionie slaskim a ile kiedy siedzimy posrod albo bardzo blisko muzykow, albo sluchawki grajace dzwiekiem wycofanym badz natarczywym - niestety nie da sie miec wszystkiego jednoczesnie).

Pech i nie pech - chce, ze rozne sluchawki oddaja wlasnie rozne typy prezentacji. I tutaj nie ma jednego - prawdziwego :) Bo niestety sluchawki to nie jest taki wynalazek ktory sam sie adaptuje do konkretnej akustyki. Charakterystyka jest ustawiona na stale i tyle. That\'s all.

Jeszcze inna sprawa, ze to zawsze jest przyblizenie prawdy, i nie dostaniemy tego co jak mowi Rafaell jest przed mikrofonem i z racji sluchawek i napedu i nawet wad samego mikrofonu ktory to rejestrowal czy tez bledow realizatorskich :)

Ja osobiscie cenie GS1000 poniewaz daja mi frajde. Za blizsze prawdy uwazam DT 880 Pro i kompletnie nie boje sie tego powiedziec :) I te i te sa jasne, dlatego mysle ze mozna je porownac. Mialem okazje sluchac sobie porownawczo wlasnie DT 880 Pro i GS1000 wczoraj.

Grado daja wieksza frajde poniewaz maja ciekawsza i zjawiskowa akustyke, co wcale nie znaczy ze prawdziwsza, oraz ta metafizyczna przestrzennosc, co takze wcale nie znaczy ze prawdzwisza :) Ta akustyka Grado pewnie tez w niektorych momentach wzmaga realizm, a w innych powoduje uczucie jego wypaczenia :)

Nie mam duzego doswiadczenia, ale mysle ze nie istnieja sluchwki neutralne za zadne pieniadze. Neutralnosc bedzie sie sprawdzac w pewnej grupie repertuaru dla kazdych sluchawek. Niektore bede tej prawdy blizej a inne dalej - jak dla mnie - pogon za prawda to takze pogon za kroliczkiem bo jest to nieosiagalne, majac np. jeden zestaw. Nalezaloby miec ich wiele.

Osobiscie chce miec jakis wspolczynnik "naturalnosci" dla muzyki ktorej slucham czesciej nie musi byc powalajacy, ale jednak chcialbym aby w jakims, nawet sporym stopniu ten czynnik wystepowal. Drugim aspektem na pewno jest przyjemnosc. I tutaj moga wejsc takie czynniki jak wlasnie w GS1000. Wcale nie tak do konca prawdziwe.

Np. w zyciu nie bede sie uzywal swoich Grado jako referencji do tworzenia czy poszukiwania brzmien. Sa to sluchawki ktore maja zabrac mnie do ciut bardziej metafizycznego swiata ze szczytpa prawdziej akustyki dajac przy tym przyjemnosc. Wiec do tego by to weryfikowac na pewno posluze sie sluchawkami o charakterze bardziej studyjnym. Ale czy taka prezentacja da mi taki fun ? :) Moge nawet stymulowac samego siebie uzywajac w poczatkowej fazie takich sluchawek jak Grado a pozniej zweryfikowac to na i HD 25-1 i np. DT 880 Pro czy tez innych mniej lub bardziej ocierajacych sie o pogladowe sluchawki.

Do tego celu na pewno wykorzystam sluchawki jednak zdecydowanie o charakterze bardziej studyjnym.

Chce jeszcze nadmienic, ze nie piszac o Grado caly czas mialem w domysle GS1000. RS1 i RS2 uwazam, za grajace mniej naturalnie i jednak bardziej ...nowojorsko po "amerykansku" :)

violett

  • 786 / 6096
  • Ekspert
19-05-2008, 21:13
-> fallow,

ładnie to ujęłeś.

IMHO, choć jestem dopiero początkującym słuchawkowcem, ale za to "doświadczonym" uczestnikiem życia koncertowego, trudno będzie technologicznie zblizyć się do   prawdziwego dźwięku "na żywo" w słuchawkach. I może dobrze, bo tak byśmy nigdy już d...y nie ruszyli z kanapy ;-)

stogdan

  • 305 / 6080
  • Zaawansowany użytkownik
19-05-2008, 21:58
>> violett, 2008-05-19 21:13:01
-> fallow,

ładnie to ujęłeś.

IMHO, choć jestem dopiero początkującym słuchawkowcem, ale za to "doświadczonym" uczestnikiem życia koncertowego, trudno będzie technologicznie zblizyć się do prawdziwego dźwięku "na żywo" w słuchawkach. I może dobrze, bo tak byśmy nigdy już d...y nie ruszyli z kanapy ;-)

No to i ja zgodzę się z fallowem i violettem. Moje BD DT 990 mocno zjechane przez Rafaella dają mi maksimum radości ze słuchania, a równie kolorowe ale grające z większą klasą były GS-1000 ( tyle że słuchałem egzemplarza "prosto z pudełka" ).Co do naturalności to rozmawiałem z moim sąsiadem muzykiem i kompozytorem podniecając się czego bym nie kupił z audio gdybym miał wystarczająca ilość kasy. Na to on spokojnie powiedział że mając taką kasę latałby na koncerty po całym swiecie bo to jest najbardziej  naturalne brzmienie. I cóż ma chyba rację ;-)
"A może-co było najbardziej prawdopodobn