Audiohobby.pl

Denon AH-D600 & AH-D7100

patrykvel

  • 282 / 4905
  • Zaawansowany użytkownik
17-06-2013, 19:37
Sebna- A kto powiedzial, ze te plyty ktore graja zle, sa zle zremasterowane? Tutaj problemem jest najczesciej sam system ktory nie radzi sobie z takimi plytami, dlatego pozniej powstaja mity o tym, ze na systemie "audiofilskim" mozna sluchac tylko audiofilskich realizacji.

Soundman

  • 775 / 4229
  • Ekspert
20-06-2013, 21:27
Jakiś taki zastój na forum, to chyba z powodu upałów. Ostatni tydzień męczyłem swoje D7100 nowym nabytkiem z rodowodem komputerowym ale z dużymi ambicjami. Nabyłem mianowicie Asusa One ,Muse Edition który jest połączeniem wzmacniacza słuchawkowego i Daca w jednym.Zachęciły mnie do tego pozytywne opinie na zagranicznych forach, dosyć pochlebnie  odnoszące się do zmiany brzmienia dzięki zastosowaniu sześciu op-amp Muse 01. Jako że należę do ludzi wygodnych i leniwych to spodobał mi się pomysł na zakup 2 rzeczy w jednym pudełku. Jak wiadomo ma to swoje wady ale i duże zalety.
Sam wygląd tego Daca napawa już optymistycznie co do dźwięku,  pancernie zbudowana skrzynka aluminiowa plus odpowiednia waga sprzętu,zapowiada że to już nie zabawka. Pokrętła co prawda są plastikowe, pokryte z przodu metalopodobnym czymś ale ważne że jest wyczuwalny opór przy regulacji. Asus obsługuje przez wejście USB do 192khz/24 z pc ,czego nie każdy Dac do 2tys potrafi. Jest jeszcze tryb Bit Perfect  i Upsampling. Myślałem że ten tryb Upsamling to taki bajer ale przyznaję że przy włączonym tym trybie jest przyjemniej i detaliczniej, coś tam swoje robi. Jednak mnie interesował sam dźwięk tego urządzenia bo do tanich nie należy a oczekiwania miałem spore. Naczytałem się opinii jednego użytkownika Denona D7000 który bardzo chwalił sobie połączenie właśnie z tym Asusem w wersji Muse, to miałem nadzieję że z D7100 będzie równie dobrze.
Początkowe odsłuchy już dały mi do myślenia że to raczej inna klasa sprzętu niż mój HDP Nuforce, którego dźwięk podobał mi się ale jakby nie dawał w pełni rozwinąć skrzydeł D7100. W stosunku do HDP pojawiła się większa przestrzeń, przekaz stał się bardziej jasny i detaliczny. Było fajnie ale czy było to warte dwu krotnie wyższej ceny od HDP? Sprzęt musiał się wygrzać a moje uszy przestawić się na inny przekaz żebym w pełni docenił tego Daca. Po tygodniu mogę już powiedzieć że jest zaskakująco dobrze, to nowe jak dla mnie spojrzenie na muzykę którą do tej pory słuchałem, wiele utworów dopiero teraz da się posłuchać z przyjemnością. Co takiego magicznego jest w tym Asusie? Nie wiem jak gra wersja podstawowa tego Daca ale wersja Muse gra żywiołowo, odświeżająco i soczyście. Wyśmienicie podana średnica z lekko cofniętym wokalem, przejrzysta i detaliczna góra bez ostrości i przejaskrawień oraz szybki, dynamiczny bas tworzą mieszankę obok której nie mogę przejść obojętnie. Nagrania słabiej dynamicznie nagrane  których rzadko słuchałem,teraz brzmią jak po remasteringu, jest czysto i świeżo. Oczywiście nie ma róży bez kolców i trzeba uważać z jakością utworów bo Asus One bezlitośnie obnaży wszelki braki choć nadal z kulturą i lekkim lukierkiem na całości.Przynajmniej z D7100 tak jest. A co z basem ,ktoś zapyta? Tak ,jest go mniej w stosunku do HDP ale jednocześnie jest lepszy, szybszy i bardziej wyczuwalny, nie męczący. Mile odbieram w tym Asusie powiększenie sceny muzycznej  co jak wiadomo przy zamkniętych słuchawkach jest bardzo wskazane. Wszelakie koncerty i nagrania na żywo odbiera się bardziej osobiście i angażująco niż na HDP, nic się nie zlewa i nie rozmywa. Słychać wszelakie smaczki i detale które wcześnie umykały uwagi, chce się tego słuchać. Muzyka klasyczna dzięki zwiększonej scenie brzmi bardziej realistycznie, skrzypce i fortepian nabrały bardziej realnych kształtów. Czy jest idealnie, na pewno nie. Ale niewiele  brakuje mi do optymalnego zestawienia z moimi D7100, bo to dobre połączenie z tym Asusem. Warte uwagi i nie ma co nastawiać się pesymistycznie widząc nazwę firmy komputerowej na froncie tego Daca. Ta wersja Muse zaskoczy niejednego. Ciekawą propozycją jest nowsza wersja op-amp Muse 02, oferuje mniej jasny przekaz, utrzymuje dobrą średnicę i mocniejszy bas , tak ma grać owa wersja Muse. Brzmi interesująco i może być dla mnie idealnym zestawieniem z D7100.

  • Gość
20-06-2013, 22:03
Dzięki za ten opis Tomasz, spróbuj tego co ci mówiłem jak kiedyś będziesz miał okazję, może się mile zaskoczysz.

Niezła recenzja (w sumie) ale jedna rzecz nie pasuje. "Jako że należę do ludzi wygodnych i leniwych" - hehe poważnie? ;)

  • Gość
20-06-2013, 22:09
Lancaster jak zwykle genialny offtop. Wszyscy o słuchawkach, a ten o zapłodnieniu in vitro samic pliszki siwej. I w dodatku na dwie strony tematu. Brawo ;)

lancaster

  • Gość
21-06-2013, 00:07
kabak, zglos do moderacji i po klopocie. Nie zapomnij rozważan na temat motoryzacji i cyrografów. Ani to o muzyce, ani o dźwięku ani o sprzęcie audio. Wylot na forum motoryzacyjno-ezoteryczne z tym.

sebna

  • 72 / 4241
  • Użytkownik
21-06-2013, 12:29
Magus czyli rozumiem, że uważasz, że istniej na świece sprzęt HiFi, który np odbuduje zabitą / spłaszczoną w czasie produkcji dynamikę utworu? Mam nadzieje, że widzisz jak bardzo Twój pomysł jest nielogiczny. Jak to mówią z pustego i Salomon nie naleje. To tak apropos złych produkcji muzycznych i Twoich pomysłów co do sprzętu je odtwarzającego i jego chyba jakichś "magicznych" możliwości uczynienia złych produkcji lepszymi.

Sprzęt audio służy jedynie do odtwarzania produkcji muzycznych. Jak nagranie jest złe to sprzęt tego nie zmieni, bo niby jak?. Oczywiście jak się słucha na gorszym sprzęcie a potem się kupi lepszy sprzęt to ktoś może mylnie ocenić, że teraz owe nagranie jest lepsze kiedy tymczasem nagranie i jego ułomności się nie zmieniły a zmienił się sprzęt na lepszy natomiast fundamentalne błędy produkcji nadal tam są i są tak samo dla wprawnego ucha irytujące, jak nie bardziej bo teraz ich detale są bardziej podkreślone, widoczne przez lepszej jakości sprzęt odtwarzający.

PS. Nie traktuj tego jako przytyku tylko raczej prośbę. Czasami muszę czytać Twoje posty po 2, 3 razy, żeby zrozumieć o co Ci mogło dokładnie chodzić ze względu na totalny brak interpunkcji i niejednokrotnie mnogość znaczeń, którą to powoduje. Ostatecznie, ponieważ sam szanuję czas innych oraz bardzo cenię swój czas to często Twoje posty po jednokrotnym szybkim i bezowocnym przeczytaniu pomijam, ponieważ nie mam czasu ani ochoty ich dekodować i zastanawiać się o co Ci w nich chodziło.

Pozdrawiam  

-Pawel-

  • 4739 / 5710
  • Ekspert
21-06-2013, 12:36
>> sebna, 2013-06-21 12:29:38
Magus czyli rozumiem, że uważasz, że istniej na świece sprzęt HiFi, który np odbuduje zabitą / spłaszczoną w czasie produkcji dynamikę utworu? Mam nadzieje, że widzisz jak bardzo Twój pomysł jest nielogiczny. Jak to mówią z pustego i Salomon nie naleje. To tak apropos złych produkcji muzycznych i Twoich pomysłów co do sprzętu je odtwarzającego i jego chyba jakichś "magicznych" możliwości uczynienia złych produkcji lepszymi.


@Sebna, sorry, że się wetnę, ale wydaje mi się, że Magus miał coś innego na myśli. Nagranie jakie jest - takie jest, tego nie zmienimy. Ale jesli tą powiedzmy spłaszczoną dynamikę, bądź spapraną scenę sprzęt zniszczy jeszcze bardziej (tak przynajmniej pojmuję tezę, że na lepszym sprzęcie złe płyty brzmią gorzej) to taki sprzęt jest moim zdaniem do niczego. Natomiast na dobrym sprzęcie, będziesz mógł odróznić od siebie w znacznie większym stopniu instrumenty (na tej spapranej realizacji), a na słabym wszystko się zlewa. Moim zdaniem uwypuklanie wad świadczy o ułomności urządzeń, które nie potrafią grać muzyki takiej jaka ona jest w rzeczywistości.

-Pawel-

  • 4739 / 5710
  • Ekspert
21-06-2013, 12:42
Reasumując. Dobry sprzęt to moim zdaniem taki, który zagra wszystko lepiej. Gdy ktoś mi mówi, że na jego super hi endowych zabawkach płyta X brzmi do bani bo jest źle zrealizowana, ale za to na budżetówce słucha jej z przyjemnoscią to już wiem gdzie taki hi end można zakwalifikować.

Corvus5

  • 2596 / 5572
  • Ekspert
21-06-2013, 12:42
To jest tak, że słaby sprzęt uwypukla określone błędy i przez to nie można słuchać wybranych realizacji. Dobry sprzęt może odtworzyć nagranie, że błędy nie będą powodowały wariowania sprzętu i w efekcie można tego słuchać.

Corvus5

  • 2596 / 5572
  • Ekspert
21-06-2013, 12:45
Pawel, dokładnie. Na lepszym sprzęcie nie powinny powstawać nowe przekłamania: stare przekłamania powinny maleć. Potem jest wniosek: "a więc to taki tym realizacji powodował, że stary sprzęt wariował". Różnice są większe, ale słucha się zawsze co najmniej tak samo lub przyjemniej.

-Pawel-

  • 4739 / 5710
  • Ekspert
21-06-2013, 12:46
>> Corvus5, 2013-06-21 12:42:49
To jest tak, że słaby sprzęt uwypukla określone błędy i przez to nie można słuchać wybranych realizacji. Dobry sprzęt może odtworzyć nagranie, że błędy nie będą powodowały wariowania sprzętu i w efekcie można tego słuchać.



W ogólnym przekroju tak to mniej więcej wygląda. Pozostaje jeszcze sprawa skali zjawisk, o których dyskutujemy. Wad nie da się naprawić, można je dostrzegać bardziej lub maskować. Ale jak coś sprawia, ze te wady rosną, to widocznie samo nie jest ich pozbawione.

lancaster

  • Gość
21-06-2013, 12:59
Pawel, dokladnie tak. Przykladowo na ostatnim AS na jednej z prezentacji systemu za kilka setek tysi szłą pewnie nienajgorzej zrealizowana (wybór dystrybutora) plyta. Kumpel podszedł do kolumn zeby sprawdzic czy wszystkie glośniki są sprawne. Niestety byly.  To byl dźwięk typu trup, mimo to mozna bylo ponoć poczytac na as rekomendacje tych zestawow a nawet jak znam zycie dla kogoś (zapewne fana marki) był to dxwięk wystawy :-))))
W takich przypadkach.często uzywane określenie "zaczniesz odkrywać plyty na nowo" nabiera nowego wymiaru ;-)
Oczywiście na dobrym i do tego drogim sprzecie ta płyta brzmi zapewne świetnie. Dźwięk był kiepski po prostu nawet jak na budżetówke.

lancaster

  • Gość
21-06-2013, 12:59
Pawel, dokladnie tak. Przykladowo na ostatnim AS na jednej z prezentacji systemu za kilka setek tysi szłą pewnie nienajgorzej zrealizowana (wybór dystrybutora) plyta. Kumpel podszedł do kolumn zeby sprawdzic czy wszystkie glośniki są sprawne. Niestety byly.  To byl dźwięk typu trup, mimo to mozna bylo ponoć poczytac na as rekomendacje tych zestawow a nawet jak znam zycie dla kogoś (zapewne fana marki) był to dxwięk wystawy :-))))
W takich przypadkach.często uzywane określenie "zaczniesz odkrywać plyty na nowo" nabiera nowego wymiaru ;-)
Oczywiście na dobrym i do tego drogim sprzecie ta płyta brzmi zapewne świetnie. Dźwięk był kiepski po prostu nawet jak na budżetówke.

magus

  • 20990 / 6108
  • Ekspert
21-06-2013, 13:11
>> sebna, 2013-06-21 12:29:38
Magus

>Nie traktuj tego jako przytyku tylko raczej prośbę. Czasami muszę czytać Twoje posty po 2, 3 razy, żeby zrozumieć o co
>Ci mogło dokładnie chodzić ze względu na totalny brak interpunkcji i niejednokrotnie mnogość znaczeń, którą to powoduje


żeby ci ułatwić
zamiast kropki i wielkiej litery zaczynam zdanie od nowej linijki
przecinki stawiam


Paweł np. zrozumiał
mam wrażenie, że to dlatego, że on akurat chciał zrozumieć
zresztą, to samo powiedziało kilka innych osób - czy majkela albo lancastera też nie zrozumiałeś?

ale jeśli zapierasz się, że dobry sprzęt gra gorzej od słabego, to wrzuć tutaj, proszę, nazwy tych hi-endów - będę wiedział na co szkoda tracić czasu...

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Po 2 godzinach sam niemal dałem się przekonać tym naukowcom, byli bardzo wiarygodni. Na szczęście mam inne poglądy". - prof. K. Kik

"To przekracza moją wyobraźnię". - S. Chandrasekhar, laureat Nobla, zwolennik teorii, wg. której cała materia Wszechświata miała swój początek w nieskończenie małym punkcie
Odszedł 13.10.2016r.

magus

  • 20990 / 6108
  • Ekspert
21-06-2013, 15:03
>> -Pawel-, 2013-06-21 12:42:18
>Gdy ktoś mi mówi, że na jego super hi endowych zabawkach płyta X brzmi do bani bo jest źle zrealizowana, ale za to na budżetówce
>słucha jej z przyjemnoscią to już wiem gdzie taki hi end można zakwalifikować.


pełna zgoda
jedyny wyjątek - ręka do sebny :) - kiedy pewne płyty mają właśnie "problemy" z dynamiką, o czym sebna wspominał, a przysłowiowy boombox wszystkie płyty, również te przyzwoicie pod tym względem nagrane, spłaszcza równo
w takiej sytuacji można mieć (ja mam :) ) dyskomfort na lepszym sprzęcie, bo tam od razu wychodzi szydło z worka i te źle nagrane lepiej faktycznie nie zagrają
i wtedy komuś może się WYDAWAĆ, że takie płyty na lepszym sprzęcie grają gorzej, ponieważ odstają one dynamiką od pozostałych
na boomboxie tego zróżnicowania nie ma (albo jest spłaszczone), a ponieważ słuch się dostosowuje, więc i komfort słuchania jakby mniejszy

i teraz wraca pytanie, czego ktoś słucha
w "moim świecie" muzycznym takie płyty to zaledwie promil - sam posiadam ich może 2-3,
za to ostatnio znajoma przyniosła włoską składankę, o której pisałem wcześniej, i ponieważ oprócz kompletnego braku dynamiki dodatkowo jeszcze repertuar był cokolwiek .... nie w moim guście :) to nie wytrzymałem nawet 1-go utworu

poza tym, na lepszym sprzęcie płyty grają lepiej - niby oczywiste, ale dla audiofilów niekoniecznie
co jest najlepszym dowodem (Roland, słyszysz!), że dla prawdziwych rekinów ten rynek jest idealnym łowiskiem :)


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Po 2 godzinach sam niemal dałem się przekonać tym naukowcom, byli bardzo wiarygodni. Na szczęście mam inne poglądy". - prof. K. Kik

"To przekracza moją wyobraźnię". - S. Chandrasekhar, laureat Nobla, zwolennik teorii, wg. której cała materia Wszechświata miała swój początek w nieskończenie małym punkcie
Odszedł 13.10.2016r.