>>W skrócie, każdy mądry i udaje znawcę dopóki sam nie przekona się na własnej skórze ;). Rolandsinger skoro masz takie gołębie serce to dlaczego nie pomogłeś prowadzić organizacji charytatywnej z panem Bociankiem :)<<
Pan Bocianek w ogóle nie rozumie branży audio, on myślał, że tu chodzi o solidną elektronikę w dobrej cenie, a nie o coś pomiędzy religią, a bioenergoterapią w cenie samochodu. I dlatego nie odniósł sukcesu. Teraz wystrzeliwuje ze wzmacniaczem za 5 tysi, a gdyby od tego zaczął, dziś robiłby konkurencję Cary czy Lebenowi. Była legenda, była nazwa, którą sam zaproponował, jeszcze nie było tego Sensaurisa, a już wszyscy na niego czekali, a on znieważył go chałupniczą obudową, zaś ceną na poziomie 2 tys. pogrążył bez reszty. To już nie był hi-end, bo tyle to mogą co najwyżej vibrapody kosztować. I teraz płaci za to nieprzychylnymi recenzjami.
____________________________________________
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher.
z.B.
>>Kwantum przydanego mu basu jest wręcz wstrząsające, tworząc obrazy nacechowane potęgą i mocą, a jednocześnie spowite wszechobecnym niemal basowym łoskotem<<
>>Nowe gniazdko sieciowe spowodowało, że nagle miałem mnóstwo dźwięków. Nadciągały z każdej strony, wewnętrznie zróżnicowane, niby razem, ale każdy osobno, w swojej własnej misji.<<