Audiohobby.pl

Most headphones suck! ?

-Pawel-

  • 4739 / 5710
  • Ekspert
19-09-2012, 12:52
Nie zauważyłem, żeby ktoś inny stroszył pióra i wyśmiewał tańszy sprzęt czy coś. Każdy słucha na czym mu wygodniej, ale Ty starasz się za wszelką cenę pokazać na ile jesteś więcej wart od innych tylko dlatego, że obrałeś taką drogę a nie inną. Reszta to oczywiście frajerzy. Może my frajerzy nie powinniśmy nawet z Tobą podejmować dyskusji, w końcu będąc skończonym idiotą, który dał się nabić w butelkę nie wypada mi dyskutować z tak uświadomionym człowiekiem.

Cypis

  • 2479 / 5244
  • Ekspert
19-09-2012, 12:59
>> -Pawel-, 2012-09-19 12:52:42
>> Nie zauważyłem, żeby ktoś inny stroszył pióra i wyśmiewał tańszy sprzęt czy coś.

Serio? Jest sporo wypowiedzi typu (mocno parafrazując):

- Mam słuchawki X. Fajnie mi się na nich słucha. Jestem zadowolony.
- Co ty opowiadasz?! Przecież X to totalne dno, one nie grają dobrze. Jak można ich słuchać?! Dopiero słuchawki Y są warte słuchania.



Pzdr, Tomek
d(-_-)b

-Pawel-

  • 4739 / 5710
  • Ekspert
19-09-2012, 13:03
>> Cypis, ale przyjmując ton wypowiedzi Rolanda wyglądało by to tak:

- Mam słuchawki X. Fajnie mi się na nich słucha. Jestem zadowolony.
- Co ty opowiadasz?! Przecież X to totalne dno, jesteś frajerem, że nie kupiłeś słuchawek Y.  To jest jedyna słuszna droga, sam się o tym przekonałem. Osoby zachwycające się słuchawkami X to zwykli idioci, aż mi jest ich żal.

szwagiero

  • 2240 / 6107
  • Ekspert
19-09-2012, 13:05
>> magus, 2012-09-19 12:52:02

To jest dobre pytanie. Tym bardziej, że swego czasu Roland współpracował z White Bird w kwestii marketingu i wydaje mi się, że był oponentem narzucenie znacznie wyższych cen.

Cypis

  • 2479 / 5244
  • Ekspert
19-09-2012, 13:09
>> -Pawel-, 2012-09-19 13:03:40
>> Cypis, ale przyjmując ton wypowiedzi Rolanda wyglądało by to tak:

Masz rację. W czym zatem Rolandsinger jest gorszy od tych "drugich", że po Rolandzie jeździcie jak po łysej szkapie a po tych "pierwszych" nie? Z uwagi na zgodność poglądów?

Pzdr, Tomek
d(-_-)b

magus

  • 20990 / 6108
  • Ekspert
19-09-2012, 13:12
Cypis,

tylko że o ile zauważyłem, to akurat Roland "zaczyna się przezywać pierwszy" :)
Odszedł 13.10.2016r.

asmagus

  • 4439 / 5654
  • Ekspert
19-09-2012, 13:13
>> szwagiero, 2012-09-19 13:05:34

To jest dobre pytanie. Tym bardziej, że swego czasu Roland współpracował z White Bird w kwestii marketingu i wydaje mi się, że był oponentem narzucenie znacznie wyższych cen.


Chyba odwrotnie :) W sensie to Pan bocianek nie chciał windować cen wtedy?

-Pawel-

  • 4739 / 5710
  • Ekspert
19-09-2012, 13:16
Cypis. Nie chcę po nikim jeździć. Dla mnie ta cała dyskusja jest po prostu kolejnym nieuzasadnionym atakiem i wałkowaniem tego samego od lat przez człowieka, który powinien dać sobie z tym spokój. Rozumiem, że są znajdą się na świecie frajerzy, idioci, ofiary losu, biedni bogaci itd. Ale nienawidzę jednego - wrzucania wszystkich do jednego worka. Kupisz droższy sprzęt - jesteś audiofilem. Audiofil - debil kupujący sprzęt patrząc tylko na cenę.
Roland, dla mnie jesteś spoko facet, serio, ale pewne elementy Twoich wypowiedzi tuta robią się po prostu strasznie drażniące. Chłopie daj sobie wreszcie spokój. Każdy ma swojego bzika i swoje odchyły. Twój punkt widzenia opiera się o Twoje doświadczenia, przyjmij wreszcie, że niektórzy mają inny i go uszanuj, a nie jedziesz z jedyną słuszna prawdą objawioną od lat.

szwagiero

  • 2240 / 6107
  • Ekspert
19-09-2012, 13:24
>> asmagus, 2012-09-19 13:13:20
>> szwagiero, 2012-09-19 13:05:34

>To jest dobre pytanie. Tym bardziej, że swego czasu Roland współpracował z White Bird w kwestii marketingu i wydaje mi się, że był >oponentem narzucenie znacznie wyższych cen.


>Chyba odwrotnie :) W sensie to Pan bocianek nie chciał windować cen wtedy?

Oczywiście chodziło o optowanie za... - mój błąd! :)

Rolandsinger

  • 2894 / 6106
  • Ekspert
19-09-2012, 13:36
>>Rolandsinger,

 żeby zmienić trochę temat, bo zmierza donikąd ... :)

 (to nie atak, zwykła ciekawość)
 o ile pamiętam, to masz poglądy mocno liberalne, w kierunku libertariańskich?

 jak się ma twoje twierdzenie, że słuchawki za więcej niż 1000$, to nabijanie ludzi w butelkę do aksjomatu, że cenę wyznacza rynek i że produkt jest wart ni mniej ni więcej, tylko tyle, ile chcą za niego zapłacić klienci?

 serio, jestem ciekaw jak łączysz te dwie rzeczy (o ile dobrze pamiętam twoje poglądy?)<<


To jest świetne pytanie, dziękuję za nie.

Oczywiście mam poglądy konserwatywno-liberalne i w tym kontekście jest mi obojętne, kto ile wydaje na swoje zachcianki, nawet jeśli są one absurdalne.

Jest jednak druga strona tego medalu: z chrześcijańskiego obowiązku zapytam, czy godzi się laika wpieprzać w syf i głupotę? Czy godzi się, tak po ludzku, będąc np. heroinistą (nie mam nic do tego jako liberał) reklamować komuś, kto jest jeszcze zdrowy, takie rozrywki? Albo czy godzi się nakłaniać kogoś w inwestowanie w Amber Gold??? Ktoś, kto to czyni, jego głupota, ale wiedząc, że to zła decyzja, czy należy kogoś do tego nakłaniać?

I wreszcie należy postawić sprawę jasno. Piszę tu z niektórymi od kilku dobrych lat, niektórych znam osobiście, można by rzec, że znam to środowisko i jego arkana dość dobrze, a na pewno na tyle dobrze aby powiedzieć prawdę, którą większość tu przemilcza:

byłem u wielu tzw. audiofili. Są to najczęściej przeciętni, inteligentni i sympatyczni ludzie. Ale, właśnie ALE! Mają cholernego pierdolca na wiadomym punkcie. I patrząc na to zjawisko jako normalny człowiek, który już się tym nie interesuje prawie wcale, to nasuwa mi się taka konkluzja: jestem w domu jednego czy drugiego audiofila, nie jest to koleś, co widać, któremu się przelewa. kurka wodna, ma samochód za cenę kabla w systemie, na głowę nierzadko tynk leci, facet nie jest żadnym krezusem, żona czasem patrzy na to wszystko jakby miała za chwilę pawia puścić, a w pokoju ołtarzyk audio za 25 patyków, a gość zarabia 3,5 tys./msc.

Ja pierdolę, jeśli ktoś trzeźwo myślący powie, że to jest super-zdrowe podejście do życia, do pewnych jego priorytetów, to ja nie mam więcej pytań.  

I żeby była jasność, jest wielu audiofilów przy kasie i w ich przypadku wszystko jest OK (dla nich audiofilia to po prostu taka forma pokazówki), ale ilu jest takich, którzy każdą większą kapuchę, jaką w życiu mieli pakują w sprzęt?? Ilu bierze go na raty?


____________________________________________

Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher.

z.B.

>>Kwantum przydanego mu basu jest wręcz wstrząsające, tworząc obrazy nacechowane potęgą i mocą, a jednocześnie spowite wszechobecnym niemal basowym łoskotem<<

>>Nowe gniazdko sieciowe spowodowało, że nagle miałem mnóstwo dźwięków. Nadciągały z każdej strony, wewnętrznie zróżnicowane, niby razem, ale każdy osobno, w swojej własnej misji.<<
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

kopaczmopa

  • 786 / 6045
  • Ekspert
19-09-2012, 13:36
skoro Bociankowe sprzety graly dobrze a mozna bylo je "uladnic" i sprzedac drozej to czemu nie?
co innego klientela co innego osoba ktora chce na czyms zarabiac.
Wiem ze zaraz sie czepicie ale skoro mozna dymac stado "baranow" ;)

Ideologicznie Roland mowi co innego.
W wiekszosci ktos kto sprzedaje sprzet pisze "cud, miod" mimo ze sprzedaje bo to wodorosty a nie miodzik.
Ludzie to kupuja doslownie i w przenosni.
Do tego milion razy ktos kto przychodzi na dana stronke wita sie i mowi , mam stary sprzet X za 200zl, wywoluje usmiech u audiofilstwa, mimo ze go nigdy nie slyszeli i zaraz jest -"chlopie, dozbieraj do Y" i tak wkolo Macieju...

Pisalem ze tak mialem z HD580, ale co kupowalem nowsze sluchafony to byla zaskoczka -te Senki nie sa takie zle...a na koncu -one sa cholernie dobre (dla mnie!).

Oczywiscie hobby nie musi sie zwracac ale jak np takiego Hegla kupi Norweg bo mu zostalo z tygodniowki a w porownaniu Kowalski po rocznym odkladaniu i mu sie nie spodoba a dostanie juz za niego polowe kasy to warto sie zastanowic czy rzeczywiscie lepsze nie jest wrogiem dobrego...
ciekawosc brzmienia

kopaczmopa

  • 786 / 6045
  • Ekspert
19-09-2012, 13:40
>żona czasem patrzy na to wszystko jakby miała za chwilę pawia puścić, a w pokoju ołtarzyk audio za 25 patyków, a gość zarabia 3,5 tys./msc.

a najlepsze jak ktos tego slucha i nie slyszy tych 25 patykow bo w domu ma taki sam za 3,5 tysia i kopie tylek temu za 25 az milo.
ciekawosc brzmienia

-Pawel-

  • 4739 / 5710
  • Ekspert
19-09-2012, 13:44
I jeszcze jedno. Kupiłem sobie słuchawki, które zawsze chciałem mieć. Pólka cenowa - dla frajerów. Słuchając wielu innych modeli słuchawek z każdej półki cenowej stwierdziłem, że warto jest wydać trochę więcej gotówki, ponieważ:

- mają wyrównane pasmo - niczego mi nie brakuje, nie odczuwam nadmiaru bądź niedoboru jakichkolwiek tonów;
- dzięki nim nie muszę używać 6 innych par słuchawek, wystarczają mi jedne do każdego rodzaju muzyki. Muzyki słucham naprawdę przeróżnej i wszystkie inne słuchawki odtwarzały jedne gatunki lepiej inne gorzej (nieprzyjemnie), a teraz mam tylko jedną parę i nawet nie wyobrażam sobie posiadania innej, chyba, że tylko miałaby ładnie się prężyć na stojaku.
- nie muszę się żalić na forach w tematyce "źle zrealizowanych nagrań". Dzięki mojej inwestycji takie nagrania przestały istnieć i więcej frajdy sprawia mi słuchanie każdej płyty.
- proporcje frajdy/funu do poziomu wnikania w nagranie/analityczności są idealne;
- nie kusi mnie możliwość zmiany, nie szukam dalej.


Oczywiście nie muszę chyba dodawać do każdego punktu wzmianki *dla mojej charakterystyki słyszenia/moim subiektywnym zdaniem.

Proszę mi wskazać, w którym momencie jestem frajerem? Żeby oczyścić się z zarzutu powinienem kupić co? K701 i po miesiącu zamienić na CAL!, po dwóch dniach na K550 itd bo w każdych będzie mi brakowało czegoś innego, ale wtedy już będę zajebisty?

szwagiero

  • 2240 / 6107
  • Ekspert
19-09-2012, 13:45
>> Rolandsinger, 2012-09-19 13:36:11

>Jest jednak druga strona tego medalu: z chrześcijańskiego obowiązku zapytam, czy godzi się laika wpieprzać w syf i głupotę? Czy >godzi się, tak po ludzku, będąc np. heroinistą (nie mam nic do tego jako liberał) reklamować komuś, kto jest jeszcze zdrowy, takie >rozrywki? Albo czy godzi się nakłaniać kogoś w inwestowanie w Amber Gold??? Ktoś, kto to czyni, jego głupota, ale wiedząc, że to zła >decyzja, czy należy kogoś do tego nakłaniać?

No to jak to było z tym White Bird? Produkty były dobra ale za tanie dla audiofili-debili?

>Ja pierdolę, jeśli ktoś trzeźwo myślący powie, że to jest super-zdrowe podejście do życia, do pewnych jego priorytetów, to ja nie mam >więcej pytań.

Czemu próbujesz narzucać innym swój światopogląd? To co Tobie się wydaje słuszne nie musi wydawać się innej osobie, to co Tobie wydaje się normalne, innej osobie może wydawać się nienormalne i odwrotnie. Jakby ten gość zarabiał powiedzmy 10-15 kPLN miesięcznie, nie miał żony i dzieci i wolał wydawać kasę na nowe telefony byłoby lepiej z punktu widzenia zdrowego podejścia do życia? Najpierw żeby się tynk nie sypał, a potem zbieramy na sprzęt? Może komuś zależy na zupełnie czym innym?

magus

  • 20990 / 6108
  • Ekspert
19-09-2012, 13:46
Rolandsinger,

ja się z tobą w 100% zgadzam, że wydawanie kasy na sprzęt kosztem "głodujących dzieci" jest chore

ale ja tak naprawdę nie o to pytam :)
chodzi mi tylko o twoje stwierdzenie, że takie to a takie słuchawki są (jak rozumiem "obiektywnie", a nie jedynie twoim zdaniem) nie warte takich pieniędzy
a jednocześnie "ceny (wartość) wyznacza rynek"

więc, abstrahując od tego, czy kogoś stać czy nie, jak to jest?
czy istnieje wartość obiektywna produktu i skąd wiadomo, która to jest?
Odszedł 13.10.2016r.