Audiohobby.pl

Most headphones suck! ?

lancaster

  • Gość
17-09-2012, 13:47
Roland, ale mnie mało interesuje jak wyglądają parametry telefonu. Ważne żeby miał zasięg, dobrze bylo słychać i bateria długo trzymała. Reszta to onanizm sprzętowy (moim skromnym zdaniem)....a dla kogoś innego wymienione przez Ciebie zalety plus np. + 50calowy wyświetlacz żrący baterię w 10s jest tym na co czekał w tym sezonie.

Nie inaczej jest ze sprzętem audio. Przywolany przez Ciebie CD za 35Kzl obiektywnie nie jest lepszy brzmieniowo 10x od takiego za 3,5. Jakaś tam różnica jest, umownie dla Kowalskiego żadna. Dla audiofila moze być ogromna.
Chora sytuacja zaczyna sie wtedy gdy delikwent "nie może słuchać muzyki" za pomocą sprzętu który posiada bo gdzieś usłyszał nieco lepiej. I tu psycholog ma pełne pole do popisu uważam.

Rolandsinger

  • 2894 / 6083
  • Ekspert
17-09-2012, 14:09
Lan, do Twojej powyższej wypowiedzi nie mam nic do dodania.

Może poza tym detalem, że drogie bibeloty są dla ludzi o pewnym statusie finansowym, a gdy się czyta, że ktoś o przeciętnych dochodach kupił zestaw stereo w cenie samochodu na raty to jest cokolwiek dziwne. Gwoli ścisłości nie mam nic przeciwko niemu i jego bzikowi, jako wolny człowiek może robić ze swoimi pieniędzmi, co chce, ale czy inni, którzy nie wiedzą, że hi-end to audio-biżuteria powinni się na takich przypadkach wzorować? Tego już nie jestem pewien.  
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

lancaster

  • Gość
17-09-2012, 16:10
Roland, świetnie ubrane te same myśli co poprzednio. Zgadzam sie w 100% z tym co dodałeś.

Dj

  • 1088 / 4857
  • Ekspert
17-09-2012, 20:12
Odtwarzacze cd tutaj możemy się kłócić ale w przypadku słuchawek czy kolumn niestety low end nie zagra cudów choć byś chciał.

Większość słuchawek za wspomniane Ciebie 200zł ma brudny dźwięk, nie powiesz mi że to jest normalne. CALe grają miło owszem ale przestrzeń jest słaba, dźwięk nie ma otwartości jest zgnieciony.
odwołując się do instrumentów to skrzypce najbardziej wiarygodnie brzmią na DT 150 słychać jakby drewno a na droższych dt 880 wypadają moim zdaniem gorzej.
Najbardziej śmieszy mnie stwierdzenie że takie CALe niczym nie ustępują najdroższym słuchawką, nie słyszałem żadnych słuchawek powyżej 1000zł aby miały tak zgniecioną średnicę i słabą przestrzeń.

kopaczmopa

  • 786 / 6022
  • Ekspert
19-09-2012, 10:25
umowmy sie ze wszystkie te rzeczy - audio, zegarki, telefony czy nawet samochody w koncu przeradzaja sie w jakas pasje, zbieranie bibelotow, placenie za marke, za jakies dodatkowe funkcje, za piekne opakowanie.
Nie ma sensu oceniac czy warto wydac wiecej , jak ktos woli jesc pasztetowa i sluchac na czyms eksluzywnym i drogim, jego sprawa.
Kwestia wzorcow jest dosc dyskusyjna, kiedys czytalem opisy Piotra Ryki sie mocno napalalem tymczasem rzeczywistosc jest taka ze mozna sluchac z taniego sprzetu i miec radoche. Dla osob osluchanych beda duze roznice, dla Kowalskiego zadne i bedzie nawet wolal tanie klocki.

Np moj kuzyn twierdzi ze jego duzo tanszy zestaw kolumnowy lepiej gra mocnego rocka i nie zawraca sobie gitary.
Nokia mojej mamy za kilkadziesiat zlotych zapewnia czystsze rozmowy niz obecne wynalazki kilkadziesiat (!) razy drozsze, mimo to znajduja nabycow.
Jeden woli sprzet M od D bo twierdzi ze lepszy o klase, od tego M jest lepszy sprzet K tez o dwie klasy, ale ktostam woli D od K mimo ze wydawaloby sie ze 3 klasy nizej.
Roznice w brzmieniu oczywiscie sa ale prowadza do tego ze wrocilem do swoich ulubionych HD580, po paru ;atach szukania czegos duuuzo lepszego, w pewnych aspektach cos lepszego znalazlem ale caloksztaltowo 580  to nadal moje ulubione sluchawki.
 Do czego prowadzi ten wywod?
Do tego ze marketingowy belkot poparty jakas technologia i poczuciem luksusu musi walczyc ze zdrowym rozsadkiem nabycow i uzytkownikow i tak tym niczego nie zmienimy a najlepiej kierowac sie wlasnym gustem i zasobami:)
ciekawosc brzmienia

majkel

  • 7477 / 6082
  • Ekspert
19-09-2012, 10:35
Czyli rozumiem, że zdrowy rozsądek jest wtedy, gdy z zaciśniętymi zębami i przekonaniem o własnej mądrości konsumuję pasztetową zamiast delektować się polędwicą z tradycyjnej wędzarni, bo mi zostało trochę kasy w kieszeni, np. na kolejny kg pasztetowej?

asmagus

  • 4439 / 5631
  • Ekspert
19-09-2012, 10:42
>> kopaczmopa, 2012-09-19 10:25:18
(...)
Nie ma sensu oceniac czy warto wydac wiecej , jak ktos woli jesc pasztetowa i sluchac na czyms eksluzywnym i drogim, jego sprawa.
(...)


Weź pod uwagę, że jest cała masa osób która na sprzęt hi-fi nie musi odkładać i z bieżących zarobków może bez uszczuplenia portfela wydawać XX 000 w dowolnym momencie. Roland kiedyś, w natłoku myśli, słusznie wskazywał, że część sprzętu jest adresowana do takich osób, dla których nie ma różnicy czy płacą 1 kzł czy 10 kzł. Wierz mi, jest masa takich osób. Znam ludzi zbierających zegarki, którzy każdego miesiąca kupują coś do kolekcji i nigdy nie płaca mniej niż 10 000 zł za coś co w sumie jest mniej dokładne niż casio za 50 zł. ale to nie o dokładność idzie.

barthuss1

  • 198 / 4996
  • Aktywny użytkownik
19-09-2012, 10:55
To nie o to chodzi.
Ja sprzedałem swój niezły tor lampowy z wysokoefektywnymi kolumnami, audiofilskimi kondycjonerami, kablami etc w 100%. Droga budowania zestawu pochłonęła za dużo czasu i pieniędzy. Nie było tam muzyki, tylko sprzęt i gonitwa. Uznałem to za stratę czasu po prostu, chodzi o muzykę i czerpanie z niej doznań.
I dziś słucham na wielokrotnie tańszym zestawie vintage który gra mi bardzo przyjemnie za ułamek tej kwoty.
I logicznie nic nie będę to zmieniał.

Ciekawie wspomniano tu o snobiźmie w różnych formach.
 Pytanie ilu z nas zachwyci się piękną muzyką usłyszaną z prostego odbiornika radiowego ?

asmagus

  • 4439 / 5631
  • Ekspert
19-09-2012, 11:09
Ostatnio zachwycam się muzyką głownie z iPoda ... to się liczy?

szwagiero

  • 2240 / 6084
  • Ekspert
19-09-2012, 11:32
asmagus powiem Ci, że też zamierzam właśnie to zrobić (chodzi o ipoda), bo na słuchanie w domu nie mam jak na razie czasu (i trochę to raczej potrwa).

asmagus

  • 4439 / 5631
  • Ekspert
19-09-2012, 11:36
Mam podobny problem, zatem iPod z IE8 to obecnie moje główne źródło "rozkoszy" muzycznych.
W pracy niby mam EMU USB 0404 i monitory KRK RP6 ale na słuchanie nie mam czasu. Niemniej jednak od wczoraj w pracy mam tez słuchawki GM 435 S i obiecuje sobie przynajmniej 15 minutową przerwę na słuchanie każdego dnia... jednak wczoraj się nie udało ;)

Max

  • 2204 / 5579
  • Ekspert
19-09-2012, 11:44
"Ostatnio zachwycam się muzyką głownie z iPoda ... to się liczy?"

A ja muzyką graną w samochodzie, bo to jedyna mozliwość kosztowania mojej muzy z głośników. Wczoraj, jadąc na zebranie, przegapiłem zjazd na A4, co sie zdarzyć nie powinno, ale pewnie zadziałała podświadomość, wysyłając czytalny komunikat: "tam będą smędzić, a tu tak pięknie grają".
Nadłożyłem 30 km :-)

A słuchać mozna na wszystkim. Ale nie sprowadzajmy tego hobby (i forum) do absurdu. Każdy wybiera dla siebie optymalny sprzet, dający subiektywną pełnię satysfakcji. Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało mi sie, ze do łożka nie potrzebuje nic ponad DT770, bo to idealne do nocnych odsłuchów grajki. A dziś, kiedy brakło T5p (wysłane do rekablingu), dziwię się jakie to granie suche, dalekie i lekkie i juz tęsknie do moich aktualnie referencyjnych nauszników. :)

Rolandsinger

  • 2894 / 6083
  • Ekspert
19-09-2012, 11:44
>> Dj, 2012-09-17 20:12:50
Odtwarzacze cd tutaj możemy się kłócić ale w przypadku słuchawek czy kolumn niestety low end nie zagra cudów choć byś chciał.

 Większość słuchawek za wspomniane Ciebie 200zł ma brudny dźwięk, nie powiesz mi że to jest normalne. CALe grają miło owszem ale przestrzeń jest słaba, dźwięk nie ma otwartości jest zgnieciony.
 odwołując się do instrumentów to skrzypce najbardziej wiarygodnie brzmią na DT 150 słychać jakby drewno a na droższych dt 880 wypadają moim zdaniem gorzej.
 Najbardziej śmieszy mnie stwierdzenie że takie CALe niczym nie ustępują najdroższym słuchawką, nie słyszałem żadnych słuchawek powyżej 1000zł aby miały tak zgniecioną średnicę i słabą przestrzeń.<<


Gdzie ja napisałem, że chodzi mi o CAL!??? Albo, że w ogóle chodzi mi o słuchawki.

Jeśli już mówimy o słuchawkach, to proszę mi wskazać, w czym lepsze są Ultrasone E8 od np. AKG K550?

Chyba tylko tym, że Ultrasone grają jak boombox z dolutowanymi kopułkami Vifa XT, umca, umca.

Dla mnie nagły wysyp słuchawek za >1$ nie jest dowodem na postęp w akustyce, a odkrycie przez producentów, że jest pewna grupa ludzi, którzy są w stanie tyle zapłacić za słuchawki, które do tej pory kosztowały do ok. 500$.
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Rolandsinger

  • 2894 / 6083
  • Ekspert
19-09-2012, 11:51
Odpowiadasz na wpis
 >> majkel, 2012-09-19 10:35:22
Czyli rozumiem, że zdrowy rozsądek jest wtedy, gdy z zaciśniętymi zębami i przekonaniem o własnej mądrości konsumuję pasztetową zamiast delektować się polędwicą z tradycyjnej wędzarni, bo mi zostało trochę kasy w kieszeni, np. na kolejny kg pasztetowej?<<

Jeśli nie odróżniasz polędwicy od pasztetowej to serdecznie współczuję Twoim kubkom smakowym.

Z drugiej strony, trzymając się tej spożywczej analogii, najdroższy sprzęt audiofilski to zwykła szynka z Tesco w cenie szynki Iberyjskiej z czarnych świń.
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Max

  • 2204 / 5579
  • Ekspert
19-09-2012, 12:04
>> Rolandsinger,
Dla mnie nagły wysyp słuchawek za >1$ nie jest dowodem na postęp w akustyce, a odkrycie przez producentów, że jest pewna grupa ludzi, którzy są w stanie tyle zapłacić za słuchawki, które do tej pory kosztowały do ok. 500$."

Absolutna, 100% racja. Akurat działalność firmy Ultrasone, jest tu jaskrawym przykladem.

Ale to nie znaczy, ze każdy potencjalny nabywca słuchawek z tej ligi, kupuje dany model dla ceny, ale moze oznaczać, ze dzwiękowo jest dla niego ów produkt najbardziej optymalny z oferty danej firmy.

Zresztą w przypadku Beyerdynamic, mozna to łatwo wykazać, albo jeszcze lepiej, przekonać sie o tym nausznie.
(Choć akurat T1 mnie rozczarowały, i po odsłuchu wypadły z kręgu zainteresowań)

A jesli chodzi o własnouszne doswiadczenia, jedyne nauszniki, których nie słyszałem, to K550. Byc moze grają na poziomie T5p. Ale ja jestem fanem Beyerdynamic i mialem kaprys ustrzelić sobie własnie ich produkt.