>> zibra, 2011-06-20 22:02:38
>>dzieki domzz za goscine i mozliwosc posluchania zacnego sprzeciku. kto by pomyslal, ze moge do Ciebie sie >>przespacerowac w 5 minut. kolejne odkrycie to ukrywajacy sie domzz:P
Dzięki również za wizytę. Wiesz, próbowałem się ukryć przed złymi mackami audiofilskiej meduzy ale nic z tego, słuchawki mnie dopadły.
DT1350...
Mimo, że miałem ogromne nadzieje związane z DT1350, nijak nie mogę o nich napisać czegoś podobnego, do powyższej recenzji, niestety...
Skopiuję to co napisałem w podanym przeze mnie wątku:
Beyery DT1350 - hmmm... chyba trzeba je porządnie wygrzać, bo obecnie grają podobnie do HD380pro, tylko z basem w innym miejscu, tak jakby bas kończył się na 100-200Hz. Mają trochę lepszą scenę, bardziej trójwymiarową, ale w tym zestawieniu nic nie tłumaczy ich ceny, owszem są solidnie wykonane, ale nie o to chodzi. Mnie na dzień dzisiejszy bardziej odpowiadają HD380pro z tych dwóch modeli. Zobaczymy co się stanie po 100h wygrzewania. Poza tym mają trochę krzykliwą średnicę.
Mnie DT1350 niesamowicie zaskoczyły stopniem izolacji. Po prostu, gdy leci muzyka nie słychać kompletnie nic z zewnątrz. Nie są to słuchawki złe, oczywiście. Mają świetną scenę, całe pasmo jest wyraźnie podzielone na bas/średnicę/górę, nic się ze sobą nie zlewa, ale może właśnie przez to miałem odczucie jakbym nie mógł się zdecydować którego pasma słuchać, jakby przekaz nie był całością. Mam nadzieję, że jest to choroba wieku dziecięcego i Zibra porządnie je potraktuje prądem przez kilka dni :)