Gustaw, krótko i na temat. Byłem przez Zagrę wałkowany z drobiazgów....np. czy jakaś osoba trzecia nie ma np. 5% udziału w serwisie itp
moje odpowiedzi w stylu :
"Mam 100% prawa w kwestii :
- pomysłu (nie konsultowanego z nikim - dla jasności)
- poszukiwań wykonawcy (bo nie mam pojęcia o sprawach technicznych)
- wyłożenia kasy na opłaty techniczne, hosting, domenę itp.
- kwestia oprawy graficznej jak pisałem miała nalezeć do mnie, ale ostatecznie zhornik zrobil
- jestem jedynym włascicielem domeny
- jestem pomysłodawcą nazwy serwisu
- co tam jeszcze chcesz.
Jeszcze raz : nikt nie ma/nie miał/raczej nie bedzie miał (chyba że userzy wymyslą jakaś sensowna formę współwłasności) poza mną nawet 1promila udziału w serwisie. "
Odpowiadałem jak na przesłuchaniu na pytania w stylu "czy w kwestii technicznej to znaczy w kwestii programisty ?" itp
Przeprosiłem go w mailu za "parówę" jednocześnie tłumacząc , ze została ona użyta jako kontrapunkt jego pomówień. Napisał mi że dziwi się mojej postawie bo prawdziwa cnota krytyk się nie boi. Skąd więc obruszenie o niewinną "parówę" ?:-)
Dodam, ze kilkukrotnie chciał mieć "jakieś" info o "jakichś" osobach trzecich. Pisze się facetowi że 100%, a w odpowiedzi "ale może jednak ?"
Mogę oczywiście napisać do niego, że ze spokojem ducha może się zarejestrować na serwisie i pisać nadal, jednak miejcie świadomość że to tylko na wasze życzenie.