Audiohobby.pl

Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?

  • Gość
06-05-2011, 11:03
do Gustawa to było.

Gustaw

  • Gość
06-05-2011, 11:08
>> bady, 2011-05-06 11:00:26
Mi zwyczajnie wydawało się, że jak się czymś nie interesuję, to nie wypowiadam się w tym temacie.

Nie bardzo rozumiem, bo mnie temat akurat zainteresował i wypowiedziałem się w tym temacie.

  • Gość
06-05-2011, 11:20
napisałeś, że ten dział muzyki Cię nie interesuje od dawna.

majkel

  • 7476 / 5944
  • Ekspert
06-05-2011, 11:24
Wprawdzie nigdy w Krallową nie inwestowałem, a ostatni album studyjny  to chyba 4 lata temu słuchałem, ale dla mnie i tak na jej płycie koncertowej, albo u takiej Eliane Elias jest więcej drive\'u i artystycznego wyrazu niż u gosposi Adeli. Pink i tym podobnych gwiazd słucha się dobrze przez miesiąc, potem album przykrywa kurz, i do takiej muzyki nie bardzo się chce wracać. Zresztą ona wraca sama, np. przez RMF. Natomiast albumy Morcheeby z poprzedniego stulecia do dziś mnie kręcą. To ma nadal wartość artystyczną i brzmienie, a "feeling", czy jak Wy to tam nazywacie, to i tak u madam Adele jest mocno reglamentowany. Wystarczy posłuchać Moloko dla porównania.

Gustaw

  • Gość
06-05-2011, 11:25
>> bady, 2011-05-06 11:20:27
napisałeś, że ten dział muzyki Cię nie interesuje od dawna.

Może jakiś cytacik ?

  • Gość
06-05-2011, 11:28
>> Gustaw, 2011-05-06 10:30:14
No ok ale konkretnie, które nasze ? Pytam, bo jakoś te woka-filskie divy ostatnio u mnie nie goszczą ?
Słuchałem audiofilskich wokalistek jak byłem mały. Jedynie ostatnio, Barberową, ale przy testowaniu sprzętu.
Kari Bremnes też u mnie "zmarła". Każdy musi przejść przez okres błędów i wypaczeń :-)

Gustaw

  • Gość
06-05-2011, 11:44
>> bady, 2011-05-06 11:28:16
>> Gustaw, 2011-05-06 10:30:14
No ok ale konkretnie, które nasze ? Pytam, bo jakoś te woka-filskie divy ostatnio u mnie nie goszczą ?
Słuchałem audiofilskich wokalistek jak byłem mały. Jedynie ostatnio, Barberową, ale przy testowaniu sprzętu.
Kari Bremnes też u mnie "zmarła". Każdy musi przejść przez okres błędów i wypaczeń :-)

Ciągle nie rozumiem. Przecież wyraźnie jest napisane, że przestało mnie interesować audiofilskie plumkanie typu Barber lub Krall. Przynajmniej to miałem na myśli. Adele przecież z tym rejonem ma niewiele wspólnego chociaż, gdybym był bardzo złośliwy i przypomniał sobie ostatni koncert P.Barber w poznańskim Eskulapie to mógłbym napisać, że zarówno Barber jak i Adele mogą się sprawdzić w tzw muzyce do kotleta.

Tak. Wiem. Wielbiciele Barber mnie zabiją :-)

 

asmagus

  • 4439 / 5493
  • Ekspert
06-05-2011, 12:15
>> domzz, 2011-05-06 10:57:11
Mnie się wydaje, że Adele to efekt uboczny po Duffy, i że to ona właśnie wyznaczyła taki kierunek, a Adele po prostu zrobiła to inaczej (dla niektórych lepiej).

Mam dokładnie takie skojarzenie z tym, ze mimo, iż Duffy śpiewa kaczym głosem wolę jej właśnie słuchać z ww. pary.

majkel

  • 7476 / 5944
  • Ekspert
06-05-2011, 12:24
Odpowiadasz na wpis
>> Gustaw, 2011-05-06 11:44:49

Tak. Wiem. Wielbiciele Barber mnie zabiją :-)

-> Ja mogę jeść kotleta przy Barberowej pod warunkiem, że jej nie widzę.

Gustaw

  • Gość
06-05-2011, 12:46
>> majkel, 2011-05-06 12:24:30
> Ja mogę jeść kotleta przy Barberowej pod warunkiem, że jej nie widzę.

W zasadzie tu muszę doprecyzować. Może nie sama muzyka nadaje się do kotleta tylko jej styl grania na koncercie.
Uważam, że na płytach wypada znacznie lepiej, przynajmniej w porównaniu z tym konkretnym koncertem.

  • Gość
28-06-2011, 13:33
żeby nie było, usłyszałem parę razy w radio piosnkę i wzięła mnie:
http://darcangel.wrzuta.pl/audio/39NuJ1Amg4J/adele_-_set_fire_to_the_rain



______________________________________
>> lancaster, 2011-06-04 20:48:41
Jednym słowem bady możesz mi zrobić próbę mikrofonu.

  • Gość
28-06-2011, 13:35
pytanie, czy ten burczący bas to taka durna realizacja jadąca sinusem, czy to wina kompresji, czy może moich małych głośniczków z midbasami 17cm??
______________________________________
>> lancaster, 2011-06-04 20:48:41
Jednym słowem bady możesz mi zrobić próbę mikrofonu.

Cypis

  • 2479 / 5083
  • Ekspert
Pzdr, Tomek
d(-_-)b

Cypis

  • 2479 / 5083
  • Ekspert
28-06-2011, 14:07
Pzdr, Tomek
d(-_-)b

  • Gość
28-06-2011, 15:12
loudness loudnessem, dla mnie to brzmi jakby ktoś grał na klawiszu midi jakieś sinusy do podkładu. Dziadostwo i tyle.
______________________________________
>> lancaster, 2011-06-04 20:48:41
Jednym słowem bady możesz mi zrobić próbę mikrofonu.