Audiohobby.pl

XXHighEnd

chrees

  • 1653 / 5887
  • Ekspert
27-12-2010, 11:15
Czy ktoś z Was miał do czynienia, dłużej lub krócej, z tym arcyciekawym playerkiem? Miałem do niego kilka podejść i za każdym razem wywoływał u mnie salwy śmiechu swoim "user friendly" interfejsem oraz stabilnością. Szczególnie ten pierwszy sprawia wrażenie jakby był specjalnie zrobiony w sposób, który ma odstraszyć potencjalnych nabywców (to niesamowite, ale ten programik można KUPIĆ). Dodając do tego mało pretensjonalną nazwę (;>) otrzymujemy potworka, który powinien nas straszyć po nocach raczej, niż sprawiać, by nasze audiofilskie serca biły mocniej...
Niezależnie jednak od wszystkich zastrzeżeń, ponownie (już chyba 3 lub 4 raz) podchodzę do tego cuda z uwagi na jego brzmienie. Wiem, że to w sumie bajki na dobranoc, bo bit-perfect ma być bit-perfect i koniec, tym niemniej jednak w jakiś magiczny (nieważne jak to robi) sposób ten player brzmi zupełnie inaczej od foobara i w mojej ocenie po prostu lepiej (sprawdzałem wczoraj na japońskich bębnach ;>P).
Dziwne to wszystko, chciałem się tylko doinformować, czy ktoś z Was również podchodził do tego bardzo dziwnego tematu?

http://xxhighend.nl/

-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

fallow

  • 6457 / 5857
  • Ekspert
27-12-2010, 12:09
Mysle Chrees, ze idac ta droga mozemy dojsc do etapu w ktorym CPU Schedulera kernela bedzie mial mial zauwazalny wplyw na dzwiek oraz porownywac brzmienie modulow RAM oraz tasiemek SATA.

fallow

  • 6457 / 5857
  • Ekspert
27-12-2010, 12:11
PS. Jezeli nie jest wazne dla Ciebie w jaki sposob dzwiek sie zmienia i nie masz tutaj utlra-purustycznych-audiofilskich nalecialosci to czemu po prostu nie podpiac sobie kilka ciekawych pluginow VST i modyfikowac dzwiek do wlasnych upodoban suwaczkami w czasie odtwarzania ? :)

majkel

  • 7476 / 5887
  • Ekspert
27-12-2010, 12:16
Wychodzi na to, że foobar nie wpasował się w system (operacyjny?). I znowu się okazuje, że najważniejsza jest synergia. Poza tym Ty chyba masz komputer stacjonarny, który z marszu jest na przegranej pozycji względem laptopów z zasilaczem osobno i dużym buforem energetycznym w środku. A jak się jeszcze odepnie zasilacz to dopiero brzmi! Prawie jak z dyskofonu. Tak więc u mnie na laptopach foobar2000 gra bardzo ładnie. Nie mam żadnych ale, dostosowałem tylko ustawienia przesyłu danych na 24 bity, bo tak brzmi najlepiej. System Windows Vista Home Premium.

Gustaw

  • Gość
27-12-2010, 12:17
Fallow,

Mi się też nie chce wierzyć ale niestety różne programy, przynajmniej na Maca, odtwarzają muzykę w trochę inny sposób.
Niedawno kilku nie komputerowych audiofili, bez moje sugestii potrafiło u mnie wychwycić i zdefiniować różnicę pomiędzy iTunes, Audirwana i Front Row. Kupy się to wszystko nie trzyma, bo bit to bit, ale niestety gra to inaczej.

majkel

  • 7476 / 5887
  • Ekspert
27-12-2010, 12:19
Gustaw, bo to zależy od rozmiaru i typu czcionki, jaką są pisane te zera i jedynki. To się powinno dać ustawić w ukrytych opcjach playera, ale sposobu dostępu do nich nikt nie zna i pies jest pogrzebany.

fallow

  • 6457 / 5857
  • Ekspert
27-12-2010, 12:23
Gwoli scislosci:

Ja nie twierdze, ze nie ma roznic miedzy roznymi sposobami odtwarzania muzyki na PC.

Chodzi mi o cos innego, filozofia w jakiej duchu jest zrobiony i koslawo napisany XXHighEnd po prostu kojarzy mi sie juz z droga ekstremalnego zeswiroania na temat ustawien kernela albo porownywania brzmienia modulow RAM.

Jezeli tak jak pisze Chrees - nie obchodzi go jak to sie dzieje - to po co utrudniac sobie zycie i ograniczac sie tylko do wyboru playera i to jeszcze tak badziewnie napisanego z topornym GUI.  Nie lepiej po prostu uzywac post-processingu na VST jak "normalni ludzie" :) ?

chrees

  • 1653 / 5887
  • Ekspert
27-12-2010, 12:25
Śmichy chichy są jak najbardziej na miejscu, lecz ja piszę o słyszalnej różnicy. Możliwe, że są w tym programie zaszyte jakieś "usprawnienia", które wpływają na dźwięk...
Jest to co najmniej dziwne, lecz bardzo interesujące :)


-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

Gustaw

  • Gość
27-12-2010, 12:28
>> majkel, 2010-12-27 12:19:45
Gustaw, bo to zależy od rozmiaru i typu czcionki, jaką są pisane te zera i jedynki.


Słyszałem, że Helwetica bardziej dogrzewa średnicę. Times Bold poprawia kontur basu a Times Italic likwiduje sybilanty.

Gustaw

  • Gość
27-12-2010, 12:32
Gdzieś nawet miałem wtyczkę VST, która do cyfrowych nagrań dodawała trzaski jak na winylu :-)


Fallow,

Delikwenci sprawdzają czy softy są bit-perfect,  czyli bez VST lub innych ulepszaczy, a potem się okazuje, że to i tak gra inaczej.

"Why, Leo, why ? "

-Pawel-

  • 4724 / 5492
  • Ekspert
27-12-2010, 12:34
Ja uważam, że jeśli zmiana odtwarzacza wirtualnego wprowadza jakiekolwiek zmiany(obojętne czy na plus czy na minus) to nie ma siły, ten player musi mieć po prostu jakieś efekty i w jakiś sposób ingeruje w dźwięk. Referencją w tym wypadku są programy studyjne jak np WaveLab i jeśli ta sama muzyka w odtwarzaczu zabrzmi inaczej, nawet lepiej, to jednak nie może być już ta sama muzyka pod kątem brzmienia :)

Myślę, że odpowiednia wtyczka do foobara na pewno zrobi z niego XXHighEnd ;) Trzeba tylko samemu się napocić i takową wyszukać, programiści innych playerów starają się wyręczyć w tym użytkownika i to jest cała magia, takie jest moje zdanie.

Gustaw

  • Gość
27-12-2010, 12:38
Porównywałem, kiedyś profesjonalne programy do masteringu na Maczku. Wszystkie wtyczki były powyłączane i ....
grało inaczej :-)

majkel

  • 7476 / 5887
  • Ekspert
27-12-2010, 12:44
Na dzień dobry trzeba przetestować ustawienia, np. format danych przesyłanych przez foobara do kodeka karty dźwiękowej. Z testów mi wyszło, że więcej sensu jest w użyciu formatu o większej ilości bitów nawet gdy odtwarzane pliki mają ich mniej. Może być na przykład tak, że kodek dobiera tryb pracy do formatu przychodzących danych, i jeśli te będą "gęściejsze", to choćby na końcu były same zera, może je obrabiać z większą dokładnością bitową na przykład. Jak przychodzą szesnastobitowe, to się może nie wysilać i używać połówek rejestrów zamiast całych, żeby się mniej napocić przy konwersji dla DACa lub nawet taktować je np. z mniejszym oversamplingiem, bo nie wierzę, żeby karty dźwiękowe pracowały na styku kodeka z DACem w trybie NOS. Jeśli więc pracują z oversamplingiem (bo upsampler to droga mecyja niedostępna w pierwszej lepszej karcie), to jakość oversamplingu może zależeć od formatu przychodzących danych, bo DAC w dobrych kartach jest 24-bitowy albo lepiej, więc nawet szesnastobitowe sample na pewno są poddawane oversamplingowi do formatu 24 bity, tyle że system operacyjny w tej materii nie ma już nic do powiedzenia, bo to jest kwestia współpracy kości DACa z kością kodeka.

fallow

  • 6457 / 5857
  • Ekspert
27-12-2010, 12:44
Ja wlasnie robie porownanie ze sluchania mojego systemu dzisiaj z wczoraj :)

Postaram sie spisac wnioski i zaprezentowac na forum, poki co mam takie:
1) wieksza analogowosc w poniedzialek, dzisiaj nawet ostre kawalki nie wierca mi w uszach. Nie wiem tylko czy to sprawa innego pradu - byc moze dzisiaj elektrownia ma mniejsze obciazenie czy po prostu w kazdy poniedzialek moj system gra bardziej analogowo. Byc moze musze zaplanowac sluchanie ostrzejszych rzeczy na poniedzialek a jazz zostawic na niedziele. Byc moze tez zasilacz w moim kompie bardziej lubi prad w poniedzialek przy mniejszym obciazeniu ?

2) mniejsza przestrzen w poniedziale, wieksza w niedziele.
Kiedy ogladalem zrzuty ekranu i zdjecia pokoju odsluchowego (robione co 5 minut) wczoraj i dzis, stwierdzilem ze okolo 7 minuty po rozpoczeciu odsluchu wczoraj (niedziela) w lewym gornym rogu ekranu i prawym dolnym pojawily sie dwie male grupy otwartych okien. Byc moze to one w jakis sposob rozciagnely przestrzen gdyz tajemniczy algorytm odpowiedzialny za obslugu pozycji okien i ich rendering mial wiekszy rozrzut i jakims sposobem ta roznica miedzy prawym dolnym a lewym gornym rogiem (bo byla tak duza) mogla wplynac na zwiekszenie przestrzeni. Dzisiaj mam otwarta tylko Opere.

;)

Gustaw

  • Gość
27-12-2010, 12:45