Audiohobby.pl

Ear Stream - wątek informacyjny

zyzio

  • 960 / 5999
  • Ekspert
06-09-2012, 11:42
Max - nie napinaj się tak, my tu sobie luźno dyskutujemy o audiofilii w ogólności, satysfakcja to podstawa ! :-)

Gustaw

  • Gość
06-09-2012, 11:48
>> Max, 2012-09-06 11:37:22
Co do Was, sympatyczni koledzy, rozumiem, ze zakonczył sie okres ochronny, i teraz, dla równowagi, nalezy troche w odpowiednim wątku powywijać.

Max,
Nie sprowadzajmy dyskusji to sterylności i połysku oficerek kapitana Kloss-a.  

magus

  • 20990 / 6108
  • Ekspert
06-09-2012, 11:52
albo snajpera Klose
Odszedł 13.10.2016r.

asmagus

  • 4439 / 5654
  • Ekspert
06-09-2012, 12:05
Prawda jest taka, ze najprostsze rozwiązania są:
- najlepsze,
- najbardziej niezawodne,
- najefektywniejsze,
- najtrwalsze,
- najtrudniejsze do zaprojektowania,
- naj ... coś tam jeszcze.


Gramofon to dopiero proste urządzenie :)


A tak serio, dla mnie nie ma znaczenia ile coś ma elementów; a jedynie jak gra. W przypadku wzmaka ważne jest by prądu w impulsie nie brakowało, to jakoś tam wiąże się z pojemnością kondensatorów, ale i z szybkością itd. (są w tym temacie lepiej zorientowani) ale wcale nie musi to wszystko zajmować MASY miejsca.

lancaster

  • Gość
06-09-2012, 12:09
Z zamordystycznego obowiazku przypomne, ze wątek znajduje sie w zakładce audiosalon i jest o charakterze reklamowym. Wszystkie wpisy których autor wątku zażyczy sobie usunać zostaną stąd usuniete.

Pozdrawiam

WaldeK

  • 188 / 5608
  • Aktywny użytkownik
06-09-2012, 12:19

Pomijając cenę ( bo i tak nie kupie) i brzmienie ( bo nie słyszałem) - na podstawie zdjęć uważam ze (niestety) dalej mamy wzmacniacz DIY za to w ślicznej profesjonalnej obudowie - IMO najładniejszej obudowie od polskiego producenta.Za projekt plastyczny i wykonanie - najwyższe noty.
Natomiast montaż elektroniki - ni to p2p ni to montaż na płytkach ...Wygląda to dla mnie wielce nieprofesjonalnie- szczególnie te płytki uniwersalne i kilka metrów kabli ...





WaldeK

Cypis

  • 2479 / 5244
  • Ekspert
06-09-2012, 12:22
@Majkel.

Fajny z Ciebie gość, sympatyczny. Ale co Cię podkusiło wysłać egzemplarz prototypowy (to jest prototyp, prawda, nie produkcyjna wersja?), pozwolić go rozkręcić, porobić fotki i je OPUBLIKOWAĆ?! To jest strzał w stopę. I co z tego, że Twój wzmacniacz może i gra dobrze a nawet lepiej niż inne, skoro wygląda wewnątrz jak kompletna amatorszczyzna. Takimi zdjęciami chcesz przekonać potencjalnych kupców, że się na tym znasz? To mój wzmacniacz, który pewnie nie gra lepiej niż Twój wygląda w środku na profesjonalną konstrukcje, choć się specjalnie do tego nie przykładałem.

Ludzie, jak sam zapewne wiesz, kupują również oczami. Gdybyś tego nie wiedział, to byś nie robił atrakcyjnej obudowy. Po recenzji okraszonej takimi zdjęciami zgadnij co sobie pomyśli większość potencjalnych kupców?.... No właśnie.... Koledzy w mojej firmie, związanej z elektroniką, prawie umarli ze śmiechu.

Strona WWW fajna. Obudowa Sonica prześliczna. Szczere gratulacje dla "dezajnera". Brzmienie mówią, że też dobre. Wnętrze.... Bossssz.... Cóż... Powiedzmy, że nie przekonuje do ceny. I to jest najdelikatniejszy komentarz na jaki mnie stać.

Pzdr, Tomek
d(-_-)b

zyzio

  • 960 / 5999
  • Ekspert
06-09-2012, 12:26
No cholera, przecież to co widzą na zewnątrz jest piękne, a wy tu marudzicie...ehh....

Gustaw

  • Gość
06-09-2012, 12:27
Nie znam się na lutowaniu i elektronice i dla mnie wnętrze absolutnie nie sprawia złego wrażenia. Kabelki lepiej poukładać i tyle.

asmagus

  • 4439 / 5654
  • Ekspert
06-09-2012, 12:32
Nie bardzo wiem jakie znaczenie dla dźwięku ma to jak "to coś" wygląda wewnątrz.

zyzio

  • 960 / 5999
  • Ekspert
06-09-2012, 12:34
>> asmagus, 2012-09-06 12:32:28
Nie bardzo wiem jakie znaczenie dla dźwięku ma to jak "to coś" wygląda wewnątrz.


Żadne, ale jak ludziska widzą co i jak w środku siedzi to się zastanowią trzy razy zanim wyskoczą z 6 kzł ;)

majkel

  • 7477 / 6105
  • Ekspert
06-09-2012, 12:41
Dziękuję wszystkim Kolegom za uwagi i życzenia! Postaram się odpowiedzieć jak najkrócej jak ja to widzę.

Kwestia środka - chodziło o realizację zasady point-to-point i montażu przestrzennego. Nic przez ścieżki PCB, i tak jest w istocie, bo wszystkie elementy przewlekane wchodzą we wspólne pady, a ścieżki są podpierane gołymi drutami lutowanymi wzdłuż swojej długości, czyli de facto nic nigdzie nie płynie samą ścieżką.

Co do drutów - znowu chodzi o jak najkrótszą ścieżkę, ale dlatego, że wzmacniacz przy zadanym paśmie przenosi do 30MHz i układanie drutów według kryteriów czysto estetycznych może spowodować, że się będzie wzbudzał na pewnych ustawieniach potencjometru. Konstrukcja jest szczegółowo wyjaśniona w instrukcji obsługi Sonic Pearl oraz załączniku na temat samego deisgnu. Wkleję to gdzieś wkrótce lub dodam zakładkę Upload z dokumentami do pobrania. Polecam też Częste pytania oraz tekst pokazujący się po wybraniu zakładki Wzmacniacze słuchawkowe.

Czy mnie redaktor Pacuła zjechał za dźwięk? Padają w recenzji stwierdzenia typu
- tak dobrego fortepianu jeszcze nie słyszałem
- jest to próba oddania dźwięku na żywo (według mnie największy komplement według WP nie, bo... wyjaśnił swój pogląd w recenzji)
- z HD800 gra niebywale podobnie do topowego zestawu Stax
- w paru aspektach SP góruje nad całą znaną Redaktorowi konkurencją (czystość góry, atak dźwięku, ...?)
- na DT770 Limited Edition pojawiło się wiele szczegółów wcześniej nie słyszanych
Ponadto fakty dotyczące samej procedury testu:
1. Wzmacniacz grał tylko z moją sieciówką i moimi interkonektami Signature. W związku z tym powyższe uwagi (także te krytyczne) dotyczą ZESTAWU SP + okablowanie, a nie samego wzmacniacza. Gdyby przykładowo podłączyć referencyjne interkonekty Wojciecha Pacuły Acrolink Mexcel 6300 w miejsce Signature, to środek pasma byłby bardziej nasycony, a informacje na górze jakby na dalszym planie.
2. Sieciówka, którą udostępniłem gra raczej dynamicznie i żywiołowo. Sporo audiofilskich kabli wypada przy niej jakby "spokojniej". Można też spotkać kable, które dadzą sporo więcej basu, ale ilość raczej nie pójdzie w jakość.
3. Jest dokładnie tak jak napisano - brzmienie urządzenia tranzystorowego to w dużej mierze wybór i decyzja konstruktora. Klient u mnie ma na to wpływ. Można zrobić ciepły, słodki i gęsty dźwięk, mocno basowy, itp.
4. Większa ilość basu bierze się często z tego, że wzmacniacze lampowe mają wyższą impedancję wyjściową od półprzewodnikowych. Wyjaśnienie jak to działa jest umieszczone w sekcji Częste pytania na mojej www.

W związku z powyższym, a także po dyskusji z paroma osobami w tym panem Redaktorem, stwierdzam że brzmienie SP należy pozostawić niezmienione. Jest jeszcze kwestia źródła i słuchawek oraz możliwość innego rozłożenia akcentów brzmieniowych w zamawianym urządzeniu.
Ponadto w recenzji mamy do czynienia z sytuacją, w której każdy jest zadowolony, konstruktor, jego klienci i jego krytykanci, gdyż ja mam poczucie osiągnięcia swoich priorytetów, które pokrywają się także z gustami nabywców, a osoby o odmiennych upodobaniach i innej wizji wzmacniacza słuchawkowego znajdą w recenzji uzasadnienia dlaczego zainteresować się czymś innym. Dodam jeszcze, iż to dla mnie spory komplement, że kable Ear Stream Signature zostały użyte do testów nowych monobloków Audiomatus oraz wzmacniacza słuchawkowego WBA Virtus 300B.

Co do cen jeszcze - została ona skalkulowana według założeń rozwoju i utrzymania firmy, kosztów robocizny, kosztów elementów, ZUS, itd. Zawiera 23% VAT i stanowi podstawę podatku dochodowego firmy, czyli więcej niż 1/3 jest dla państwa. Wiem, że piszę truizmy. Dodam jeszcze, iż moja wycena pokryła się z obliczeniami innych osób, nie zaangażowanych w projekt Sonic Pearl. Proszę też porównać poziom wykonania obudowy, materiały w nich użyte oraz parametry techniczne urządzeń w tym samym przedziale cen. Mam na myśli konkurencję z całego świata.

Co do eksportu - jest on w bliskich poważnych planach firmy. Muszę tylko zakończyć walkę z wykonawcą strony internetowej o prawidłowe działanie sekcji angielskojęzycznej.

Rozmiar obudowy - oczywiście, że są plany budowania różnych urządzeń wykorzystujących np ten sam korpus, tylko inne będą panele przedni i tylny.

Jeśli coś przeoczyłem to proszę o wskazanie i odpowiem. Dziękuję jeszcze raz za miłe słowa i uwagi.

zyzio

  • 960 / 5999
  • Ekspert
06-09-2012, 12:48
Recenzję czytamy miedzy wierszami :-) Poza tym nikt nie neguje doskonałości samego projektu plastycznego i to tyle odnośnie wskazań ;-)

Max

  • 2204 / 5602
  • Ekspert
06-09-2012, 13:03
>> Cypis, 2012-09-06 12:22:06
Ludzie, jak sam zapewne wiesz, kupują również oczami. Gdybyś tego nie wiedział, to byś nie robił atrakcyjnej obudowy. Po recenzji okraszonej takimi zdjęciami zgadnij co sobie pomyśli większość potencjalnych kupców?.... No właśnie.... Koledzy w mojej firmie, związanej z elektroniką, prawie umarli ze śmiechu."

Ci koledzy, co to na co dzień lutownicami wywijają, to nie są potencjalni kupcy Majkelowych produktów ! Przeca Ty sam sobie urządzenie grające ulepiłeś. Potencjalni kupcy, wnętrze rzeczonego grajka mają w głębokiej dupie ! Jedynie dłubacze, branżowcy, elektronicy z lutownicą w herbie mogą: raz - umierać ze śmiechu, dwa - wyzłośliwiać sie w temacie.

W imieniu "większości potencjalnych kupców", po prostu słuchających muzyki, raczej się więc nie wypowiadaj.

asmagus

  • 4439 / 5654
  • Ekspert
06-09-2012, 13:03
zyzio... moja opinia nie pokrywa się z twoją.

Oczywiście, trudno być prorokiem we własnym kraju, ale wydaje mi się, że jakość i tu się obroni.

Nie słuchałem SP, ale skreślanie wzmaka bo ma kabel krzywo jest śmieszne.