Ludzie :) Co wam powiem to wam powiem - ale wam powiem.
Trochę zamarudzę żeby przedstawić swoje dzisiejsze doświadczenie.
Ja już chyba trzy tygodnie? Czwarty leci- jestem na zwolnieniu bo mnie jakaś cholera pokręciła i na łapę mi padło-lewą.
Akurat dla mnie to ta ważniejsza :(
No i dzisiaj z rana kolejny raz jestem u doktora i tak w skrócie:
Dzień dobry
Dzień dobry :) i jak ręka?
Dalej kijowo-boli-rwie- cieżkiego nie podniosę- tak z 3 kilo to max.... itd...itp... skarżę się że w domu już wszystko zrobiłem i świrować zaczynam.
Gość mnie pyta czym tam się zajmowałem że już wszystko zrobiłem.
Mówię że mam zajoba na sprzęt grający, wzmaki, magnetofony i że np. wszystkie Kenwoody już tak pokalibrowałem ze sobą że ułamka decybela różnicy nie znajdziesz itd.....
I co się okazało? Mój doktor też taki czub na sprzęty grające :)
No i tak poza konkursem- dolegliwością- zeszliśmy na magnetofony. Okazało się że on tam w swojej przychodni w swojej pakamerze to ma magnetowid JVC który robi w charakterze sprzętu grającego. Bo raz że zajebiście gra a po drugie mało upierdliwe bo kasetę raz na parę godzin zmienia się :) Cwilę słuchałem- niezbyt głośno wprawdzie ale już wystarczająco żeby mi kopara spadła.
W życiu bym nie przypuszczał że magnetowid jest takim znakomitym magnetofonem :)
heheheeh. Normalnie jeżeli swojego dużego Tadka tam bym zaciągnął to nie jestem pewien czy wypadłby lepiej od tego JVC VHS.
Podjarałem się okrutnie- tym bardziej że sporo taśm VHS w domu które kiedyś hurtem kupiłem, trochę skądeś wysępiłem nie bardzo wiedząc po co?
Teraz już wiem do czego się przydadzą.
Ale ja ciemna masa jestem jeżeli chodzi o magnetowidy i chciałem zapytać:
Który to jest debeściakiem w zapisie audio?
Poza tym trafiłem na taki filmik:
Gdybym nie był tępą masą to chętnie bym takie coś zrobił - no ale kto to wie- może opanuję jakoś.
Ale póki co jaki magnetowid ?
Tam u doktora to z wrażenia nie patrzyłem na literki tego jego audio-magnetowidu. JVC- tyle mi w oczy wlazło.