Audiohobby.pl

LOUDNESS WARS - przesterowanie idealne

Vinyloid

  • 2470 / 5324
  • Ekspert
16-04-2011, 14:31
>> ogorek, 2011-04-16 14:17:56
@Rolandsinger

OK, rozumiem w czym rzecz. Teoretycznie oczekujecie, ze recenzent powinien przed publikacją swoich odczuć zrobić test ABX recenzowanej rzeczy i np. posiadanej uprzednio. Zeby samego siebie przekonac, ze tylko mu się wydawało ... albo utwierdzić się w swoich odczuciach



Sam siebie do niczego nie przekona bo zawsze będzie mu się coś wydawało. On musi przekonać innych, tzn, tych, którzy twierdzą, że jemu się tylko wydaje. Problem polega na tym, oni nie chcą wziąć udziału w teście.
I kółko się zamyka.

lancaster

  • Gość
16-04-2011, 14:40
"jest - delikatnie mówiąc - nieetyczne."


Roland, nie wiem czy doczytałeś.
- Uznaję, ze w abx NIE MA różnic między np. wzmacniaczami - powód nieistotny.
- ze względu na powtarzalność ocen brzmienia urządzeń w warunkach nietestowych zastanawia mnie co się dzieje w trakcie testu z  percepcją. Oczywiście adepci audioniewiary :-) nie wierzą w takim przypadku własnym uszom....lub w każdym razie nie powinni :-)
- Pytam/przetestuję jak test abx wpływa na NAUKOWO stwierdzone różnicowanie dźwięku. Czyli np. 0,3 - 0,4dB.
Jeśli wpływa i te różnice się zacierają/słuchacz nie będzie potrafił ich wskazać, to do bani taki test nawet  z czysto naukowego punktu widzenia, gdyż wynik testu przeczy zbadanym zjawiskom.
Nie chodzi tu o artystyczną dowolność.
- Uważam ze uogólniasz trochę nie fair, bo często przy okazji opisów wrażeń przynajmniej ja osobiście dodaję, że trzeba OSOBIŚCIE posłuchać ze względu na wpasowanie w system, gust itp.
Jeśli w takiej sytuacji nakłanianie do osobistego doświadczenia uznajesz za niekorzystne rozporządzanie mieniem to uważam uznajesz osoby mające dokonać samodzielnego wyboru za niezdolne do tego.

Z audio jest trochę jak z fotografią. Najlepszy aparat nie zagwarantuje, ze wyjdą świetne zdjęcia...a kolei inna osoba z "małpy" zrobi bardzo fajne/interesujące ujęcia....choć pełna zgoda, że w fotografii płacimy typowo za parametry sprzętu.
W audio, w malarstwie, rzeźbie itp. cena jest bardziej uznaniowa przyznaję....a i same opisy bardziej abstrakcyjne.
Tak już jest i nic w temacie się nie zmieni...chyba ze któregoś dnia nauka będzie sobie uzurpować prawo do wydawania ocen natury artystycznej ZA człowieka....coś jak w naszym Europejskim socjalizmie państwo wie lepiej na co obywatel powinien wydać swoja kasę...nawet bym powiedział, ze wie coraz lepiej a słyszałem już info, ze UE dowiedziała się ostatnio, ze każdy powinien dorzucić 1,4zł do litra paliwa od 2018 :-)

Załóżmy kupujesz spodnie....idziesz do Levis\'a i masz jeansy za załóżmy 300, towar o takich samych właściwościach kupisz pewnie za 150.
...czy reklama (każda) nawołuje do niekorzystnego rozporządzania swoim mieniem ? A jak z obietnicami wyborczymi polityków ?
Tu na serwisie często dochodzi do wymiany przeciwstawnych opinii....uważam, ze to dobrze. Prywatne opinie są tylko prywatnymi opiniami. Nic ponadto. Miło jeśli autor doda sakramentalne "moim zdaniem" i tyle.

magus

  • 20990 / 6112
  • Ekspert
16-04-2011, 14:51
>> Rolandsinger, 2011-04-16 12:05:42

>Jeśli pomiędzy dwoma urządzeniami audio nie ma różnic w pomiarach parametrów elektroakustycznych lub te różnice są poniżej
>progu ludzkiej percepcji


cały czas, za jakiegoś powodu (bezgraniczna wiara w technologicznych guru?) wmawiasz nam, że wszystko już wiadomo odnośnie pomiarów audio

że wszystko, co wpływa na percepcję dźwięku ogranicza się do tych kilku znanych i oklepanych parametrów z YHD na czele


to "jest - delikatnie mówiąc - nieetyczne"
Odszedł 13.10.2016r.

lancaster

  • Gość
16-04-2011, 14:53
"Co tam z góry wynik przewidywać, z góry deprecjonować sam test - to jest dopiero coś!
Przerażający jak ozdoba świata co w malignie bredzi jest obłęd człowieczy"

Detektywie, przetestuje się sam test to będzie można powiedzieć cokolwiek więcej o nim :-)
Na razie można powiedzieć tylko tyle, ze różnice postrzegane w naturalnych warunkach przez różne osoby niezależnie ulegają zatarciu w abx.

Załóżmy detektyw, ze podrywasz laske...wiesz jakie to uczucie...lekka adrenalinka, przyjemnie, INTYMNIE.
Ogólnie opiszesz swoje odczucia bezproblemowo.
Teraz załóżmy ze stajesz się obiektem badań .... i ta sama sytuacja :-)
Nie wiem jak Ty, ale mi by się nawet nie chciało gadać....a może po prostu nie nadaję się na króla porno ?:-)
Detektyw, jak sie widzisz w tej roli ?
Uważasz, ze sprawdzić swoja męskość można tylko w  warunkach testu naukowego ?
Np. 2 kamery z naukowcami w grubych brylach za obiektywem, a Ty romantic randka i pomiar ciśnienia oraz chemii organizmu....będzie u Ciebie taki sam jak w warunkach NORMALNYCH ?:-)
Dopóki testu nie przeprowadzisz z kazdego Twojego wpisu jak dla mnie będzie przebijać impotencja !

ogorek

  • 855 / 5449
  • Ekspert
16-04-2011, 14:59
>> Vinyloid, 2011-04-16 14:31:13

Problem polega na tym, oni nie chcą wziąć udziału w teście.
I kółko się zamyka.

**************************************

Nie wystarczy w nagłówku forum napisać, że publikowane opinie są subiektywne i mogą wynikać z odmiennej percepcji ;) Wtedy nie trzeba by pisać w każdym poście, że "moim zdaniem" ;)

Tak na serio - przeciez wiadomo, ze kazdy z nas pisze o indywidualnych odczuciach.

Ja ciągle przestawiam kolumny bo raz wolę ustawione szerzej (2.5m) i dalej od sciany (duza scena) a raz w trójkącie równobocznym (scena gwałtownie maleje ale dzwiek bardziej "mięsisty"). Każdy ma inną głowę i budowę małżowiny. Nawet duże słuchawki obejmujące uszy mogą mieć inaczej ustawiony driver w stosunku do małżowiny. Plus indywidualna percepcja. Dla jednych pewien model słuchawek moze być doskonaly, dla innych fatalny (dochodzi jeszcze gust muzyczny i zwracanie uwagi na inne aspekty brzmieniowe).

Nie wiem co ma udowodnic test. Uda sie odróznic - great - ale nic to nie wnosi w odbiór muzyki, nie uda sie - szukamy przyczyny - czy szukamy najtanszego zestawu bo wszystkie grają podobnie ?

 
Audionemesis VLE, Audiolab mDAC, BP, AKG701, T90, stacj: HEED Obelisk SI
Każda modyfikacja systemu podnosi jakość brzmienia o 2 klasy wyżej. Po pewnym czasie zauważam, że się pogorszyło w stosunku do poprzedniej wersji …

lancaster

  • Gość
16-04-2011, 15:00
Detektyw, jak masz tremę przed naukowcami (całkowicie obcymi osobami), to Twoją scenę godową mogę utrwalić osobiście siorbiąc Lipton Earl Grey i chrupiąc chipsy.
Zmierzymy ciśnienie przed i po, czas stosunku, potliwość....bez oceny wrażeń subiektywnych jak np. zapał, zaangażowanie, czy pomysłowość :-)
Tylko nie pisz mi tu teraz nic miękkiego :-D

lancaster

  • Gość
16-04-2011, 15:07
"Dla jednych pewien model słuchawek moze być doskonaly, dla innych fatalny"

Dokładnie tak ogorek. Myślę ze Rolandowi chodzi o bezkrytyczne zamlaskiwanie się.
Tez uważam, ze niektóre opisy są wprowadzające w błąd i mało uczciwe.
Paweł natomiast to coś zupełnie innego....to misja...nowa idea rozpalająca serce....neofityzm....i może najbardziej trafne :  byłem pojechanym jak rzadko audiofilem i się przebiegunowałem :-)
Nawiedzenie to samo, zmienił się tylko temat :-D

Miałeś pewnie w domu różne wzmacniacze, czy CDplayery ogorek. Wszystkie Tobie grały tak samo ?

lancaster

  • Gość
16-04-2011, 15:13
"Tez uważam, ze niektóre opisy są wprowadzające w błąd i mało uczciwe."

Mam na myśli stricte reklamowe, do których każdy sprzedający ma prawo.
Reklama to sztuka manipulacji.
Prywatne opinie również mogą wprowadzać  w błąd, gdyż z natury swojej są SUBIEKTYWNE. Zawsze.
Przynajmniej w większym lub mniejszym stopniu.
Nawet nie chce mi się tego mielić. Roland z Pawłem czasami zachowują się tak jakby byli bezbronnymi lemingami "oszukanymi" przez niedobrego reklamodawcę.
Dziwie się ludziom kupującym drogi sprzęt bez odsłuchu.
Jedno co mi przychodzi do głowy to pasja kolekcjonerska.

  • Gość
16-04-2011, 15:37
Vinyloid

Nie zrozumiałeś pytania.

Wydawało mi się to proste.

Vinyloid

  • 2470 / 5324
  • Ekspert
16-04-2011, 15:56
>> ZAGRA, 2011-04-16 15:37:10
Vinyloid

Nie zrozumiałeś pytania.

Wydawało mi się to proste.



To napisz co dla Ciebie jest niejasne w mojej odpowiedzi.

  • Gość
16-04-2011, 16:00
Paweł twierdził że wzmacniacze { wszystkie } graja tak samo.
Aby tylko wysterować je tym samym poziomem i podać te same warunki pracy.

Wzmacniacz może mieć te same parametry oprócz np. dwóch które w pomiarach są prawie identyczne, ale grają zupełnie odmiennie.

Detektyw Kwass

  • 7851 / 6070
  • Ekspert
16-04-2011, 16:09
>> lancaster, 2011-04-16 14:53:59
>Załóżmy detektyw, ze podrywasz laske...wiesz jakie to uczucie...lekka adrenalinka, przyjemnie, INTYMNIE.
>Ogólnie opiszesz swoje odczucia bezproblemowo.
>Teraz załóżmy ze stajesz się obiektem badań .... i ta sama sytuacja :-)
>Nie wiem jak Ty, ale mi by się nawet nie chciało gadać...

Nie kupuję drętwej gadki o straszliwym stresie który powoduje taką kołowaciznę że tester nie wie co słyszy.
To tak jakby muzyk który popełnił podczas koncertu kiks, tłumaczył się że stres z tego powodu że go publiczność słucha nie pozwala mu się skupić na grze.
Ale w ogóle to on gra dobrze - jak jest sam.
Śmiech na sali!
Niech się przebranżowi na ciecia. W stróżówce będzie sam i będzie miał komfort!

Vinyloid

  • 2470 / 5324
  • Ekspert
16-04-2011, 16:10
>> ZAGRA, 2011-04-16 16:00:48
Paweł twierdził że wzmacniacze { wszystkie } graja tak samo.
Aby tylko wysterować je tym samym poziomem i podać te same warunki pracy.

Wzmacniacz może mieć te same parametry oprócz np. dwóch które w pomiarach są prawie identyczne, ale grają zupełnie odmiennie.



Tak, tylko co oznacza "prawie" ? Może właśnie to "prawie" niektórzy potrafią wychwycić swoim słuchem ? Jak na razie nie doczekałem się definicji, stąd moje wątpliwości.

Vinyloid

  • 2470 / 5324
  • Ekspert
16-04-2011, 16:25
>> Detektyw Kwass, 2011-04-16 16:09:39


Nie kupuję drętwej gadki o straszliwym stresie który powoduje taką kołowaciznę że tester nie wie co słyszy.
To tak jakby muzyk który popełnił podczas koncertu kiks, tłumaczył się że stres z tego powodu że go publiczność słucha nie pozwala mu się skupić na grze.
Ale w ogóle to on gra dobrze - jak jest sam.
Śmiech na sali!
Niech się przebranżowi na ciecia. W stróżówce będzie sam i będzie miał komfort!



Nie do końca. Zauważ, że muzyk podczas występu jest poddany dużej presji (jak każdy inny artysta sceniczny)  
i całkiem możliwe, że w domu lub na próbach wychodzi mu lepiej niż przed publicznością (stąd się bierze trema). Szansa na to, że coś skonoci jest tym większa im mniej występów ma w swoim dorobku. Z czasem do stresu można się przyzwyczaić, no ale dopóki taki muzyk nie wyjdzie na scenę choćby raz, to się o tym nie przekona...

  • Gość
16-04-2011, 16:44
>> lancaster, 2011-04-16 14:40:05
- ze względu na powtarzalność ocen brzmienia urządzeń w warunkach nietestowych
================
nie ma takich badań, jak są, to pokaż

- Pytam/przetestuję jak test abx wpływa na NAUKOWO stwierdzone różnicowanie dźwięku. Czyli np. 0,3 - 0,4dB.
============
pokazałem Ci test, czego chcesz więcej ? Wystarczy, że JEDNA osoba to usłyszy, żeby stwierdzić, że TO da się usłyszeć. Nie ma potrzeby robić innych testów.