@ Lan
>>lancaster, 2011-04-16 14:40:05
"jest - delikatnie mówiąc - nieetyczne."
Roland, nie wiem czy doczytałeś.
- Uznaję, ze w abx NIE MA różnic między np. wzmacniaczami - powód nieistotny.
- ze względu na powtarzalność ocen brzmienia urządzeń w warunkach nietestowych zastanawia mnie co się dzieje w trakcie testu z percepcją. Oczywiście adepci audioniewiary :-) nie wierzą w takim przypadku własnym uszom....lub w każdym razie nie powinni :-)
- Pytam/przetestuję jak test abx wpływa na NAUKOWO stwierdzone różnicowanie dźwięku. Czyli np. 0,3 - 0,4dB.
Jeśli wpływa i te różnice się zacierają/słuchacz nie będzie potrafił ich wskazać, to do bani taki test nawet z czysto naukowego punktu widzenia, gdyż wynik testu przeczy zbadanym zjawiskom.
Nie chodzi tu o artystyczną dowolność.
- Uważam ze uogólniasz trochę nie fair, bo często przy okazji opisów wrażeń przynajmniej ja osobiście dodaję, że trzeba OSOBIŚCIE posłuchać ze względu na wpasowanie w system, gust itp.
Jeśli w takiej sytuacji nakłanianie do osobistego doświadczenia uznajesz za niekorzystne rozporządzanie mieniem to uważam uznajesz osoby mające dokonać samodzielnego wyboru za niezdolne do tego.
Z audio jest trochę jak z fotografią. Najlepszy aparat nie zagwarantuje, ze wyjdą świetne zdjęcia...a kolei inna osoba z "małpy" zrobi bardzo fajne/interesujące ujęcia....choć pełna zgoda, że w fotografii płacimy typowo za parametry sprzętu.
W audio, w malarstwie, rzeźbie itp. cena jest bardziej uznaniowa przyznaję....a i same opisy bardziej abstrakcyjne.
Tak już jest i nic w temacie się nie zmieni...chyba ze któregoś dnia nauka będzie sobie uzurpować prawo do wydawania ocen natury artystycznej ZA człowieka....coś jak w naszym Europejskim socjalizmie państwo wie lepiej na co obywatel powinien wydać swoja kasę...nawet bym powiedział, ze wie coraz lepiej a słyszałem już info, ze UE dowiedziała się ostatnio, ze każdy powinien dorzucić 1,4zł do litra paliwa od 2018 :-)
Załóżmy kupujesz spodnie....idziesz do Levis\'a i masz jeansy za załóżmy 300, towar o takich samych właściwościach kupisz pewnie za 150.
...czy reklama (każda) nawołuje do niekorzystnego rozporządzania swoim mieniem ? A jak z obietnicami wyborczymi polityków ?
Tu na serwisie często dochodzi do wymiany przeciwstawnych opinii....uważam, ze to dobrze. Prywatne opinie są tylko prywatnymi opiniami. Nic ponadto. Miło jeśli autor doda sakramentalne "moim zdaniem" i tyle.<<
Byłeś uprzejmy poruszyć kilka ważnych kwestii, odniosę się do nich kolejno.
1. Rzecz elementarna - postulowana przez Ciebie powtarzalność ocen brzmienia. W przyrodzie nigdy nie pytano słuchaczy w warunkach zupełnej niezależności (indywidualny odsłuch i brak możliwości komunikowania się) o ocenę wrażeń odsłuchowych. Owszem HI-FI Choice zdaje się podaje odrębne relacje z odsłuchu recenzowanego produktu, ale odbywa się to na zasadzie wspólnego słuchania czterech dziennikarzy i następnie wymiany poglądów. Opisy te prawie zawsze się różnią i to dość diametralnie. Tak więc o zbieżności trudno tu mówić. Mam raczej wrażenie, że każdy z recenzentów w takim wypadku chce zademonstrować swój nonkonformizm i niezależność, dlatego podaje zupełnie skrajne opisy słyszanego dźwięku.
Tymczasem gdybyś postudiował trochę psychologię społeczną to od razu trafiłbyś na eksperymenty ukazujące jak na dłoni wpływ grupy czy nawet obecności innych osób na percepcję jednostki, a także wpływ samej lektury ocen osób, które wystarczą badanemu by jego percepcja samoczynnie "dostroiła" się do tych ocen. Jeśli masz ochotę to wygoogle`uj sobie chociażby pionierskie eksperymenty Muzafera Sherifa w tej dziedzinie. Ludzie pod wpływem grupy - ZUPEŁNIE NIEŚWIADOMIE - widzą, słyszą, czują to, czego sami nigdy by nie percypowali gdyby nie wpływ grupy lub nawet sama świadomość opinii większości nt. obserwowanego zjawiska.
2. "Jeansy, fotografia", etc. W przypadku jeansów nie spotkałem się z praktyką by producenci reklamowali swe wyroby jako posiadające jakieś niezwykłe, niemierzalne własności. Levi`s nie twierdzi, że dzięki jego jeansom zaczniesz latać niczym na perskim dywanie czy nabierzesz wigoru jak aktor porno. Tutaj wyraźnie stawia się nacisk na styl, design, modę, trendy. I moim zdaniem to jest jasne postawienie sprawy. Slogany brzmią: gdy kupisz nasze jeansy będziesz trendy, sexy, po prostu będziesz modny. Tyle. Żadnej metafizyki.
Tymczasem proces sprzedaży i naganiania klienta w audio jest analogiczny do teoretycznej próby sprzedaży łącza internetowego na zasadzie: niech pan kupi nasze 20/2Mbps a nie u konkurencji, bo nasze 20/2Mbps jest lepsze i szybsze, a tak w ogóle te łącza dzieli przepaść, natchnienie, nieskrywana, namiętna aura, której nie zazna pan na łączu u pańskiego budżetowego operatorka. Nasze łącze to inna liga, to hi-end, który pana wyróżni. Nasze 20Mbps, które są niewątpliwie szybsze od innych 20Mbps jak zresztą donoszą obeznani recenzenci kosztuje przy swoich możliwościach bardzo niewiele, bo zaledwie 3000 zł/msc, dlatego nie można porównywać go z tym 20Mbps za psie 89 zł/msc. To inna kategoria, nasze 20Mbps dzieli co najmniej kilkanaście klas od tych budżetowych 20Mbps, które pan posiada.
Na szczęście szybkość łącza internetowego może zewaluować na własny użytek niemal każdy internauta, a ktoś kto nie posiadał drogiego systemu stereo nie ma zielonego pojęcia, czym się to je, a ten satn rzeczy otwiera bezkresne pole do urabiania frajera.